Ja też muszę jeszcze raz napisać.....mam nadzieję że jak się otrząsniesz z bólu i pozałatwiasz wszystkie sprawy to wrócisz tu. Nie wyobrażam sobie forum bez Ciebie.Będę czekać.
Nie jest prawdą, że można na to się przygotować, pożegnać, że tak lżej...jest strasznie....
Dzień przed śmiercią wieczorem przytulałam Tatę i mówiłam jak bardzo Go kochamy. Spytałam - kochasz nas? Spojrzał na mnie i odpowiedział słabym głosem - Kocham... Był jak maleńkie bezbronne dziecko. Taki kochany..
Później Tatuś powiedział spokojniutkim głosem: daj mi mydło. Ja spytałam: po co? Odpowiedział: jak po co? no daj mydło. Więc z mężem zabraliśmy chusteczki nawilżone i wytarliśmy Go.S pytałam czy tak wystarczy, odpowiedział że tak. Pokazywał ręką, że się goli, chwyciłam Jego rękę i przyłożyłam do Jego twarzy i powiedziałam, że nie musi się golić, bo ma mały zarost jeszcze, ale jeśli chce to jak rano się obudzi i będzie się w miarę dobrze czuł, to Go ogolimy. Kiwnął głową , że dobrze.
O 21:30 koniecznie chciał zakładać spodnie, ale wytłumaczyłam, że teraz idzie spać i niewygodnie Mu będzie, że jak będzie chciał, to jak wyśpi się to Mu założymy.
Poszłam spać. Mąż z Tatkiem siedział do 3. Później ja wstałam, przyszłam do pokoju. Tatuś spał, ale mąż opowiadał, że się wybudzał i siadać chciał. Że wołał Ewę lub Elę (niewyraźnie mówił) i wyciągał rękę do niej. (Moja zmarła Babi miała na imię Ewa). Że tak spoglądał na balkon, jakby ktoś na nim był.
Obudził się po około godzince. Usiadł. Jego noga była już bardzo w złym stanie. Zadzwoniłam do hospicjum, bo widziałam, że Go boli.
Powiedzieli, żebym podawała morfinę już co godzinkę.
Między 4:30, a 7 jeszcze parę razy otworzył oczy, ale już nic nie mówił. Raz chciał siadać, ale powiedziałam, żeby odpoczywał. Posłuchał.
O 7 zasnął. I tak już spał, nie wybudzając się.
Siedziałam przy Nim ciągle. Nie odchodziłam nawet na chwilkę. Głaskałam. Mówiłam do Niego. Prosiłam nawet, żeby już tak nie walczył, żeby nie męczył się, że widzę, że każdy oddech to wysiłek, żeby się nie bał, że jestem przy Nim, że nie odejdę, że poradzimy sobie...
Jeszcze przyszła jedna ciocia do Niego, którą bardzo lubił.
Spał bardzo spokojnie, jedynie oddech miał "płynowy", tak jakby maszyna za Niego
oddychała.
Przyjechali moi teściowie, bo mama chciała zostać na noc z nami.
O godzinie 16:20 zauważyliśmy, że oddech staje się słabszy, cichszy.
Uklękliśmy koło Niego. Trzymaliśmy z Nim świecę.
Łzy lały mi się strumieniem. Nadal Go głaskałam. Aby nie przeszkadzać szeptałam, że kochamy...Trwało to 5 minut. Oddech zwalniał, uchylił troszkę oczka, uśmiechnął się....
Siedzieliśmy z tą świecą jeszcze chwilkę. Serce mi pękało z rozpaczy..
Odszedł w ciszy, w spokoju, bez bólu i strachu, wśród kochających Go ludzi.
Ubraliśmy Tatusia, uczesaliśmy, wyglądał jakby spał.
Nadal byłam przy Nim tak jak obiecałam. Nadal głaskałam.
Przyszedł lekarz. Ucałowałam Go, mówiłam, że kocham..i już mi Go zabrano.
Mówię do Niego, bo wierzę, że jest koło mnie.
...................................................................................................................................
Kremacja Tatusia odbędzie się we wtorek 19.01 o godz 12.
Msza pogrzebowa w piątek 22.01 o godz 10.
Pogrzeb odbędzie się też w piątek o godzinie 11:30
...................................................................................................................................
Nie jesteś nieobecny,jesteś tylko niewidoczny...
Patrzysz oczami pełnymi miłości w nasze oczy pełne łez.
...................................................................................................................................
kochanie TWÓJ TATUŚ jest i zawsze będzie przy TOBIE, w każdej chwili, tak jak napisałaś - nie nieobecny,tylko niewidoczny...
tak mocno jednam się z TOBĄ w TWOIM bólu i cierpieniu..
pisz jeśli tylko będziesz mogła...
mocno CIĘ tulę do siebie...
Jusieńko, płaczę kiedy to czytam i naprawdę Cię podziwiam...
Oczywiście, że Tata jest obok Ciebie! Nie widzisz go, ale na pewno czujesz, a On stara się Ciebie wesprzeć w tym niewyobrażalnym bólu.
Jestem z Tobą jak tylko mogę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum