Tereso, dopiero teraz przeczytałam Pani wątek. Życzę dużo siły na każdy następny dzień, siły, która pomoże znieść Pani ciężar tego ogromnego bólu. Pomodlę się za męża. Ściskam.
_________________ Mama: zm. 2007 DRP
Tata: zm. 2011 udar mózgu
[*] do zobaczenia
Teresko,
Cóż kojącego napisać? słów brak
ból rozstania, tęsknoty za Bliską Sercu Osobą jest koszmarny...
Czas wcale nie koi... rana w sercu się nie zabliźnia... tylko człowiek powoli oswaja sie z tym bólem...
Widzę, jak potwornie cierpisz...:(:(:( Teresko, zrobiłaś wszytsko co mogłaś a nawet o wiele więcej... Nietesty, zycie jest tak potwornie neisprawiedliwe i odbiera nam naszych ukochanych, najdroższych Bliskich... Trudno to wszytsko ogarnąć, a pogodzeniu z tym okrutnym losem nie ma mowy..:(
U nas tez ciężko, ale w związku z tym, że mieszkamy niemal razem, więc pod tym względem nam jakoś ..."raźniej".
A do mnie to nie dociera...:(
Tereso - dużo siły i ukojenia...
to już cztery miesiące... 14 w niedzielę.. minęło cztery miesiące.. a dziś... dziś o 13,00 minie cztery miesiące od ostatniej drogi, jaką mój mąż odbył na tej ziemi..a ja stoję w miejscu, oderwana od świata i rzeczywistości...i czekam..ale na co??? - nie wiem!!!!!!!!!!
_________________ "...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
Mam nadzieję, że nie sprawię Ci przykrości tym co napiszę. Bardzo bym nie chciała.
Nie straciłam męża i nawet sobie nie potrafię wyobrazić jak bardzo musi to boleć.
Czasami jeśli nie dla siebie to trzeba żyć dla innych. Pamietam Twoje zdjęcie z Dnia Babci i Dziadka w przedszkolu. Masz dla kogo żyć. Pamiętam jak pisałaś, że mąż mimo, że słaby chciał iść na przedstawienie. Jesteś potrzebna swoim dzieciom i wnukom. Wykorzystaj ten czas, który masz teraz aby być pomocą, wsparciem dla bliskich.
Ja potrafię żyć bez mojej Mamy. Ale tylu żeczy mnie jeszcze nie nauczyła. Tyle mogła mi jeszcze przekazać. Gotuję właśnie bigos i nawet nie mam do kogo zadzwonić o przepis, chciałam zrobić buraki na zimę ale nie wiem jak Mama je robiła, jestem w ciąży i chciałabym Mamie o tym opowiedzieć ... Choćby dla takich drobnych żeczy warto żyć. Ty też jesteś potrzebna. Tak jak moja Mama była potrzebna mi. Moja córka nie ma babci ale Twoje wnuki mają. A to bardzo ważna "instytucja".
Mąż na Ciebie zaczeka.
Ściskam mocno,
Ewelina
Choc i mi ciezko..nawet cholernie ciezko..po odejsciu Tatki...jestem jedynakiem....ucze sie zyc inaczej..tzn nie ze lepiej...bo z zalem i bolem..ale i spokojem ze Tatko sienie meczy i jest ze mna ZAWSZE !!! A kiedys sie z NIM spotkam....Duzo sily!!!
_________________ Kocham Cię Tatulo !!! Ty Tylko Go poprowadz,Tobie powierza swa droge..Panie moj.
Teresko,
Napisałaś, że czekasz... nie wiadomo na co...
Wiesz Kochana, ja mam jakoś podobnie... też czekam, też nie wiem na co, to znaczy chyba wiem - czekam aż sie obudzę z tego koszmarnego snu... bo tak mi się wydaje, że to koszmar i czekam kiedy wreszcie Tatko wróci...
Tak, zgadza się - masz dla kogo żyć, ale wiem, że Twoje życie stanęło w miejscu i mnie to nie dziwi. Ciężko żyć bez kogos, kto był Twoim życiem, Twoim szczęściem, radością, miłością życia...
Teresko często o Was myślę, wiesz?
ściskam Cię bardzo, bardzo mocno...
Teresko, masz rację czekamy...., i też sama nie wiem na co ?
Kasia napisała, że czeka, aż się obudzi z tego koszmarnego snu....
To prawda, ale Ja już tak bardzo jestem zmęczona, że nie chcę się obudzić....
Życie ogólnie jest niesprawiedliwe.
Przytulam Ciebie bardzo mocno
_________________ "Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
„Znów Święto Zmarłych wzywa na cmentarz.
A w tym roku mam o jeden grób więcej.
Na grób męża alejką podążę.
Wiązankę kwiatów ze świętą modlitwą na płytach grobu cicho ułożę
Zapalę znicze. Na zimnych płytach stanę skupiona w smutnej zadumie .
W sercu odtworzę bliską mi twarz.
Będę się modlić, jak tylko umiem.
Ciemnym wieczorem błysną kolory
od wszystkich blasków prosto do nieba
Tam, gdzie jego dusza już uleciała
Jest dziś szczęśliwy, nic mu nie trzeba.”
_________________ "...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
Oddałam wszystko-przegrałam z czasem,
zabrakło mi cierpliwości
nic mi już dzisiaj nie zostało
z mej dawnej wielkiej miłości.
Przez całe lata walczyłam, bo chciałam,
być ważnym kimś dla Ciebie
Ty mi gwiazd niebo całe obiecałeś
dziś chmury są na tym niebie.
Najbardziej boli, bo tak wierzyłam,
że wszystko udać się musi,
poniosłam klęskę, przeżyłam porażkę,
i tylko płacz gardło dusi.
[ Dodano: 2012-11-18, 12:48 ]
Zawsze mi mówiłeś:
„..Nawet jeśli kiedyś odejdę
to pamiętaj, że tylko na chwilę
zawsze i wszędzie z Tobą będę
przecież dla Ciebie tylko żyję.
Gdy milczał będzie mój telefon
pamiętaj, że to tylko na chwilę
nagraj się wtedy na sekretarkę
pamiętaj, dla Ciebie tylko żyję.
Jeśli nie spotkasz mnie na ulicy
pamiętaj, że to tylko na chwilę
pojawię się prędzej czy później
przecież dla Ciebie tylko żyję.
A gdyby minęły miesiące, lata
i dalej nigdzie mnie nie będzie
to bądź cierpliwa moja kochana
ja będę nigdzie-albo wszędzie”.
A ja dziś mówię do Ciebie ..
”… Z pewnością kiedyś się spotkamy
jeśli nie w tym, to w tamtym świecie,
pamiętam szczęściem Twoim byłam
przecież dla Ciebie tylko żyłam.
A teraz zawieszona
między tym a tamtym światem.,
mówię Ci że byłeś całym moim światem
Niebo pełne gwiazd dałeś mi od siebie,
Lecz teraz tylko czarne chmury
Widzę wokoło siebie.
Odkąd Ciebie nie ma minęło już 5 miesięcy..
A ja wciąż widzę.. twój uśmiech
Ciągle ten sam, od lat taki młody, chłopięcy.
Uśmiechasz się do mnie co noc..
Lecz kiedy chcę dotknąć Twej ręki,
Natrafiam na pustkę,
I wciąż świeżą i nie zmiętą poduszkę…
_________________ "...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
_________________ "...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
14 minęło już 6 miesięcy..a ja wciąż w odrętwieniu..nic mnie nie cieszy, nic nie interesuje..
święta tuż tuż..a mnie one nie interesują, nie cieszą.. moja pamięć i wszystkie myśli są ciągle w tym samym miejscu i przy tej samej osobie..
...pamięć co za dużo pamięta
....serce co za dużo czuje
....tęsknota co za bardzo boli
....smutek co wyciska łzy
.....życie co chce żyć
tylko nie wie po co…
bo pamięć …
bo Serce…
bo Tęsknota…
i smutek........
_________________ "...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum