Asiu, zapewne niewiele Cię to w tym momencie pociesza ale dobrze, że Tata długo nie cierpiał. Ja zawsze gdy "dopada"mnie tęsknota za moją Mamą staram się tak o tym mysleć. Że czasami lepiej jest stracić rodzica wcześniej niż miałby długo chorować i umierać w cierpieniu po latach niedołężności. Staram się zrozumieć dlaczego świat jest tak okrutnie skonstruowany. Dlaczego bliscy muszą umierać. Rodzice są cząstka nas. Wraz z ich śmiercią umiera kawałek nas.
Bardzo mi przykro. Mam nadzieję, że znajdziesz siły na walkę o to, żeby jeszcze kiedyś patrzeć na życie tak beztrosko jak kiedyś. Świat nie będzie już taki sam, ale trzeba czerpać z niego tyle ile sie da. Tata na pewno by tego chciał.
Ściska mocno.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum