1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
guz trzonu trzustki
Autor Wiadomość
pola66 


Dołączyła: 06 Maj 2013
Posty: 172
Skąd: podkarpacie
Pomogła: 8 razy

 #91  Wysłany: 2017-05-31, 13:26  


dziękuję bardzo
 
zebrazebra8 


Dołączyła: 07 Lut 2017
Posty: 34

 #92  Wysłany: 2017-06-01, 16:15  


Pola66 - uściski i mnóstwo sił wysyłam Ci z mojej strony 😘
 
pola66 


Dołączyła: 06 Maj 2013
Posty: 172
Skąd: podkarpacie
Pomogła: 8 razy

 #93  Wysłany: 2017-06-08, 21:43  


Witajcie, sytuacja u mamy wygląda tak- wybrała 2 dawki Gemzaru i ginęła w oczach, w ciągu tygodnia schudła 2 kg,miała ponad 200 ciśnienia, była tak słaba że nie mogła dojść do łazienki. Świadomie podjęła decyzję o zakończeniu chemii..... W sumie to się jej nie dziwię, powiedziała że ją to szybciej dobije niż pomoże.
Od tej pory leczenie prowadzi siostra pod okiem naturoterapeuty- zażywa jakieś krople, nie mieszam się w to, pije te specyfiki, stosuje dietę i wiele innych zaleceń , najważniejsze że wróciła do życia ! Dziś gdy ją odwiedziłam odkurzała mieszkanie, zrobiła pranie, uśmiechnięta, zadowolona, wierzy że taki czas będzie trwał jak najdłużej.
Wyczerpaliśmy leczenie konwencjonalne na tym etapie.
Wiem że przyjdzie czas że choroba ruszy. Zapewne któregoś dnia mama zżółknie .... ale dopóki to nie nastąpi cieszymy się tym co jest. Minął nieco ponad rok od diagnozy.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #94  Wysłany: 2017-06-08, 21:55  


pola66 napisał/a:
Świadomie podjęła decyzję o zakończeniu chemii..

I należy to uszanować. Każdy pacjent ma prawo wyboru.

pola66 napisał/a:
Wiem że przyjdzie czas że choroba ruszy.

Zapewne tak ale taka jest wola mamy i niech żyje teraz po swojemu.

Sił dla mamy, pozdrawiam
 
pola66 


Dołączyła: 06 Maj 2013
Posty: 172
Skąd: podkarpacie
Pomogła: 8 razy

 #95  Wysłany: 2017-06-21, 09:52  


Hejka, teraz jeszcze kilka słów o mamie. Od kilku tygodni nie bierze chemii, stosuje "swoje" specyfiki od naturoterapeuty i czuje się bardzo dobrze. Hm oczywiście boli ją coraz bardziej ale pomagają coraz to mocniejsze leki- teraz Palgotal 3xdz, jeszcze nie było potrzeby stosowania Morfiny ale myślę że to kwestia czasu. Psychicznie bardzo dobrze gdyby nie brać pod uwagę zmartwienia moja chorobą :-(
Tak więc żyjemy na bombie i cieszymy się każdym dniem :-) Pozdrawiam serdecznie
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2642
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #96  Wysłany: 2017-06-21, 10:37  


pola66 napisał/a:
Tak więc żyjemy na bombie i cieszymy się każdym dniem :-) Pozdrawiam serdecznie
Tak z tą bombą to się zgadza ;) bo choroba jednak nie jest leczona.
Jednak wspaniale że korzystacie z czasu i cieszycie się każdym dniem. Tak trzymajcie. To jest najcenniejsze.
A najważniejsze jest to że mama:
pola66 napisał/a:
czuje się bardzo dobrze.
no i
pola66 napisał/a:
Psychicznie bardzo dobrze

Uściski i pozdrowienia a tobie w twojej chorobie poprawy, poprawy, poprawy...
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
pola66 


Dołączyła: 06 Maj 2013
Posty: 172
Skąd: podkarpacie
Pomogła: 8 razy

 #97  Wysłany: 2017-07-21, 12:51  


Witajcie. Moja mamusia przegrywa z rakiem na całej linii, silne bóle zmusiły nas do naklejania Durogesicu 75, mama chudnie, jest mocno osłabiona , nie ma apetytu... siostra "leczy" ja metodami niekonwencjonalnymi, ale nie chcę nawet tego komentować. Ze względu na swoją chorobę wycofałam się trochę ale teraz mamy ogromne problemy z wypróżnieniem, stosowaliśmy już chyba wszystko, Laktulozę, czopki, olejek glicerynowy, wlewki doodbytnicze, nic nie pomaga, brzuch na szczęście nie jest wzdęty choć bardzo obolały, mama nie wymiotuje. Dziś lekarz zadecydował o odstawieniu plastrów ale przecież inne leki w zastępstwie- narkotyczne- bo takich już mama na tym etapie potrzebuje nie zlikwidują problemu zaparć. Mam prośbę- co stosowaliście? mam zapisany na receptę nowy lek Prokit który podobno przyspieszy perystaltykę jelit... pomożecie coś ?
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #98  Wysłany: 2017-07-21, 15:29  


To co nasza doktor Madzia zaleca
Cytat:
wlewki doodbytniczych (nieprzyjemne) można zastosować Bisacodyl (Dulcobis) w tabletkach (2 tabletki raz dziennie - bez recepty) lub w czopkach (1 czopek na dobę, na receptę), Laktulozę (bez recepty), Forlax (na receptę).


W ostateczności żeby ulżyć co nie jest przyjemne wygarnięcia treści kałowej ręcznie.

pozdrawiam
 
karalajna 


Dołączyła: 20 Sie 2016
Posty: 110
Skąd: Łódź
Pomogła: 9 razy

 #99  Wysłany: 2017-07-21, 22:42  


Na moją Mamę działała tylko lewatywa, nic więcej i to niestety robiona przez profesjonalną pielęgniarkę, bo my nie potrafiliśmy tego robić skutecznie. Raz pomógł domowy sposób, czyli woda po ogórkach kiszonych, ale pewnie już tego próbowaliście. Bardzo mi przykro, że musisz zmagać się jednocześnie ze swoją chorobą i chorobą Mamy i do tego z TAKĄ chorobą. Nie znajduję nawet żadnych sensownych słów pocieszenia i wsparcia. :tull:
_________________
Mamuś- rak przewodów żółciowych, trzy tygodnie walki od diagnozy
Mamuś- kocham Cię
 
pola66 


Dołączyła: 06 Maj 2013
Posty: 172
Skąd: podkarpacie
Pomogła: 8 razy

 #100  Wysłany: 2017-07-31, 20:49  


Witajcie, mama dziś miała operację wyłonienia ileostomii :-( niestety jest duży naciek na jelicie grubym i lekarze zdecydowali żeby zrobić odprowadzenie treści na poziomie jelita cienkiego..... mama słabiutka, co 6 godzin dostaje dożylnie 10mg MF, dodatkowo Ketonal, Pyralginę albo Paracetamol. Choroba postępuje teraz w zastraszającym tempie. Proszę Boga żeby miał litość nad nami :-(
Mam pytanie- w trakcie operacji nie "oczyścili" jelita z zalegającej treści. Nie ma chyba takiej możliwości żeby zawartość grubego jelita opróżniła się przez anusa na cienkim jelicie, jakie to będzie miało konsekwencje? możemy się spodziewać np.sepsy albo podobnego zakażenia? może to głupie pytanie w obliczu zaawansowania choroby ale tak się zastanawiam na ile ma sens robienie takiej operacji kiedy dalsza część jelit tzn. początek grubego do miejsca zatkania naciekiem jest załadowana treścią jelitową łącznie z papką użytą do zdjęcia rtg. Co myślicie o tym? Jak to długo może jeszcze trwać? nie byłam raczej przygotowana na taki scenariusz, obawiałam się raczej problemów żołądkowych, żółtaczki...
 
pola66 


Dołączyła: 06 Maj 2013
Posty: 172
Skąd: podkarpacie
Pomogła: 8 razy

 #101  Wysłany: 2017-08-15, 16:25  


Mama jest w domu. Już nie chodzi, ma silne bóle które mimo plastrów Durogesic 75 wymagają podawania podskornie Morfiny. Wcześniej co 6 godzin 10mg a teraz nawet co 3 godziny. Jak to jest -nie mam jak zapytać bo moja lekarka hospicyjna jest na urlopie -czy mogę podać np.15 mg i będzie ta dawka dłużej działała czy trzymać się dawki 10mg i skracać czas w zależności od tego kiedy przyjdzie ból. Mama prawie nic nie je ale bardzo dużo pije . Nie wymiotuje ale już po kilku łyżeczkach pokarmu łapie się za brzuch. Próbowałam Nutrison ale od razu ma zgagę. Sytuacja patowa 😔 mama odchodzi i jest tego świadoma, prosi jedynie żeby się to jak najszybciej skonczyło. Jeszcze do wczoraj bardzo się pociła, dziś skóra zrobiła się sucha jedynie czoło wilgotne. Acha -sika mało choć dziś skoczyło jej ciśnienie na 180 /120. -Ile jeszcze będzie to trwało? Jak dawkować morfinę żeby bólu nie czuła a jednocześnie żeby nie dać za dużo i nie przyspieszyć odejścia. Pomóżcie mi
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #102  Wysłany: 2017-08-15, 17:25  


pola66,
Nie możemy Ci doradzić w sprawie podawania morfiny, tego nam absolutnie nie wolno, to tylko lekarz może.
Jak nie ma waszego lekarza hospicyjnego to przecież można zadzwonić do Hospicjum i zapytać o dawkowanie lekarza dyżurującego albo poprosić pielęgniarki, ,żeby zapytały jakiegoś lekarza i poradziły co masz robić.

Mogłaby Ci tu pomóc nasza doktor Madzia ale nie wiem kiedy będzie obecna.

pola66 napisał/a:
-Ile jeszcze będzie to trwało?

Nie wiem, raczej niedługo ale czy to będą tygodnie czy dni na razie nic na to nie wskazuje.

Dużo sił życzę.
 
pola66 


Dołączyła: 06 Maj 2013
Posty: 172
Skąd: podkarpacie
Pomogła: 8 razy

 #103  Wysłany: 2017-09-10, 20:18  


Witajcie. Moja mamusia odeszła wczoraj rano. Bóg zabrał ją do siebie i zakończył jej cierpienie. Niestety nie udało się wygrać tej bitwy. Jedno jest pewne - za całe swoje życie, za cierpienie i chorobę, za całe dobro którym obdarzała świat dostała już swoją nagrodę . Dziękuję wszystkim za wsparcie i słowa otuchy.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #104  Wysłany: 2017-09-10, 20:55  


pola66,

Przyjmij wyrazy współczucia, bardzo mi przykro ::rose::
Los Was nie oszczędzał w ostatnim czasie, przeszliście dużo i mamy cierpienie i Twoje. Mama już nie cierpi, Ty cierpisz wraz z rodziną bo straciłaś kogoś bardzo bliskiego, musisz sama o siebie zadbać i teraz walczyć o siebie. Mam nadzieję i życzę Ci tego żeby wreszcie uśmiechnął się do Was los.
 
marysia5 


Dołączyła: 04 Kwi 2012
Posty: 975
Pomogła: 107 razy

 #105  Wysłany: 2017-09-10, 21:27  


Kochana Polu.

Tak bardzo Ci współczuję w tragicznym dla Ciebie czasie. Tyle smutku musi pomieścić Twoje serce. Lzy same płyną przy czytaniu, a przezywanie takiego bólu trudno sobie wyobrazić.
Wierze, ze Twoi Rodzice, których cierpienie się skończyło i są już RAZEM po drugiej stronie życia otoczą Cie opieka. Niech nie braknie Ci siły i wiary, ze dla Ciebie zaświeci słońce, czego życzę z całego serca. Przytulam mocno i jestem przy Tobie.

::rose:: ::rose:: ::rose:: - dla Rodziców, niech odpoczywają w Pokoju.

:/pociesza:/
_________________
marysia5
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group