1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Jak drugie uderzenie pioruna - T4N1M1
Autor Wiadomość
Funia 


Dołączyła: 30 Mar 2011
Posty: 228
Pomogła: 27 razy

 #46  Wysłany: 2011-05-04, 08:31  


Goniu dziękuję

Teraz chyba zaczyna nam się coś dziać z cukrem:
wczoraj popołudniu: 235,
dziś rano na czczo: 242
a teraz po śniadaniu (i kisielku): 342

Czy top powód do paniki.
Wiem, ze przy zespole Cushinga może być problem z cukrzycą, ale czy te wyniki sugerują, że może mama mieć kolejny problem?
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #47  Wysłany: 2011-05-04, 15:12  


taki cukier to jest powód do bardzo szybkiej interwencji, ale niestety nie umiem Ci nic podpowiedzieć jakiej. W poradniach diabetologicznych są takie przeszkolone pielęgniarki, może skontaktuj się (telefonicznie albo jeżeli masz blisko to osobiście)
_________________
sprzątnięta
 
Funia 


Dołączyła: 30 Mar 2011
Posty: 228
Pomogła: 27 razy

 #48  Wysłany: 2011-05-05, 09:52  


NO właśnie dziś tata idzie z tymi wynikami do rodzinnego po skierowanie do diabetologa.
A mama coraz więcej śpi.
 
Funia 


Dołączyła: 30 Mar 2011
Posty: 228
Pomogła: 27 razy

 #49  Wysłany: 2011-05-15, 20:35  


Wróciły obrzęki nóg (dzięki Waszym wskazówkom widzę, że mogą to być obrzęki limfatyczne).
Teraz dodatkowo mama ma taką czerwoną twarz, tak jakby dostawała wypieków na całej twarzy, łącznie z brodą, czołem i nosem :(

Nie wiem jak pomóc.
Mówi, że najlepiej jej gdy spaceruje i chętnie chodziłaby na spacery, ale przeszkodą jest konieczność powrotu na I piętro - bo każdy krok po schodach męczy ją bardziej niż kilometrowy spacer.

[ Dodano: 2011-05-15, 22:11 ]
A no i mama zaczęła się uskarżać na dość gwałtowne pogorszenie wzroku (w kierunku krótkowzroczności).
Wiem, że tak bywa, ale u mnie od razu zapala się lampka "przerzut do mózgu i ucisk na nerwy oczne".

W jakim kierunku dalej diagnozować? Teraz okulista czy inne badanie.
TK mamy 16 czerwca.

Rozmawiałam z mamą o poszukaniu mieszkania na parterze, ale jej się wyrwało, że teraz nie ma sensu, bo to już tylko kilka tygodni, miesięcy, ale potem się poprawiła, że za kilka tygodni ustąpią efekty uboczne chemii i jej przejdzie.
 
Funia 


Dołączyła: 30 Mar 2011
Posty: 228
Pomogła: 27 razy

 #50  Wysłany: 2011-05-18, 21:43  


W związku z tym stwierdzonym zespołem (chorobą?) Cushinga mama miała zbadać poziom kortyzolu:
wynik z krwi: 24,71 miligramy na dl(?)
godz. 7-10: 6,2 - 19,4
godz. 16-20: 2,3 -11,9

"Badanie wykonane testem firmy Roche, metodą elektrocheminescencji, na aparacie Cobas."

Czy ktoś mi pomoże.

ps. Mama coraz słabsza, odpluwa coraz więcej wydzieliny, ma taki świszczący głos i ciężko jej się oddycha (tak jakby ciągle była zasapana). Czy aparat tlenowy pomoże?
Dotychczas się broniła przed samą myślą o nim, teraz tylko chce wiedzieć czy on ma sens.
Z domu prawie nie wychodzi, bo boi się powrotu na I piętro po schodach.

[ Dodano: 2011-05-19, 19:47 ]
Czy ktoś ma czas podpowiedzieć coś z tym kortyzolem?
 
Funia 


Dołączyła: 30 Mar 2011
Posty: 228
Pomogła: 27 razy

 #51  Wysłany: 2011-05-20, 20:42  


o czym świadczy odksztuszanie dużej ilości żółtej wydzieliny (taka jak ropa), przy każdym kaszlu, czyli co kilka, kilkanaście minut.

Niektórzy piszą o ściąganiu płynu z płuc - czy to jest to co należy ściągnąć?
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #52  Wysłany: 2011-05-20, 21:01  


Płyn w opłucnej a plwocina (wydzielina z oskrzeli) to dwie różne rzeczy. Samo w sobie odkrztuszanie nie jest złe, oskrzela się oczyszczają i nie ma duszności. Dlaczego jest tak dużo wydzieliny i o czym to świadczy to niestety musi powiedzieć lekarz który coś wie o chorej.
_________________
sprzątnięta
 
Funia 


Dołączyła: 30 Mar 2011
Posty: 228
Pomogła: 27 razy

 #53  Wysłany: 2011-05-20, 21:03  


Gaba - bardzo dziękuję.

Postaram się mamę na dniach odstawić do naszego doktora,
to się istotnie nie nasila, więc nie chcę panikować.
I tak czeka nas wizyta u okulisty, bo mamie wzrok istotnie poleciał ;(
 
Funia 


Dołączyła: 30 Mar 2011
Posty: 228
Pomogła: 27 razy

 #54  Wysłany: 2011-05-25, 20:07  


Po wizycie u okulisty nienajgorzej.
(Dla mnie wnioski, że muszę zmienić okulistę - mega dokładne i konkretne badanie).

Nadwzoczność, krókowzroczność i jaskra posterydowa (ciśnienie w prawym oku 29,6 przy normie do 20 ;( )

Mało mama ma problemów jeszcze to.
Jak przywiozłam ją po wizycie do domu, to po raz pierwszy od dłuższego czasu zobaczyłam jak wchodzi po schodach, przytrzymując się obiema rękami poręczy.
Jeszcze bardziej dotarło do mnie jaka jest krucha i jak bardzo walczy. Ale wysiłek jest tak duży, że przez te schody nie chce jej się już czasem z domu wychodzić.
 
iwona2010 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 07 Paź 2010
Posty: 746
Pomogła: 120 razy

 #55  Wysłany: 2011-05-25, 20:07  


Co tam u was?Jak mamusia?
 
boralis 


Dołączyła: 26 Mar 2010
Posty: 52
Pomogła: 15 razy

 #56  Wysłany: 2011-05-26, 10:52  


może zorientuj się, czy w Waszej okolicy jest poradnia opieki paliatywnej ( u nas jest np. przy hospicjum). Koncentrator tlenu pożyczyliśmy za jednorazową (zwrotną) kaucją.

[ Dodano: 2011-05-26, 11:53 ]
to wchodzenie po schodach jest uderzające i robi straszne wrażenie. Trzymaj się Funia...
 
Funia 


Dołączyła: 30 Mar 2011
Posty: 228
Pomogła: 27 razy

 #57  Wysłany: 2011-05-26, 20:01  


boralis, iwona2010,

dziś pierwsze otwarte hasło:
ja się chyba wykończę, przyszłego roku nie dożyję
Po powrocie z działki i znowu konieczności wejścia po schodach dostała rumienia na twarzy i szyi, pojawiły się też problemy z oddychaniem

Czytałam kiedyś, ze po radio- i chemioterapii, pojawiają się problemy neurologiczne, objawiające się właśnie drżeniem kończyn, trudnością z chodzeniem (mama nawet jak wysiada z samochodu, to musi sobie nogę przytrzymać i lekko unieść do góry).
Czy faktycznie umawiać neurologa, czy da się jakoś łagodzić te dolegliwości.

RTG robiony 3 maja wykluczył przerzuty na kręgosłup czy ewentualny ucisk guzowy, powtórzono tylko diagnozę zwyrodnienia kręgosłupa.
Wiem, że od tego czasu już to zdjęcie może być nieaktualne, ale zbyt często ją prześwietlać też nie chcę.
W przyszły piątek USG jamy brzusznej i przy okazji morfologia, a na 16.06 mamy plany na TK.
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #58  Wysłany: 2011-05-26, 21:53  


Funia, u Nas jest podobie , bo tato też ma ZŻGG, też często miał opuchniętą twarz. Mijało to po leczeniu.
A co do tego o piszesz, że są trudności z chodzeniem itp to to też jest u Nas, chyba nawet gorzej jest u Nas, ponieważ tata ma straszne bóle w nogach.
Dziś już wybrałam się na wizytę do neurologa ale w sumie nic konkretnego się nie dowiedziałam, tata dostał tylko jakieś 2 leki, które kupię jutro i sprawdzimy czy pomogą.
Funia napisał/a:
Czy faktycznie umawiać neurologa, czy da się jakoś łagodzić te dolegliwości.
myślę, że warto... przecież nic nie tracicie a możecie uzyskać pomoc w tych dolegliwościach !
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #59  Wysłany: 2011-05-27, 06:58  


Funia,
Można spróbować neurologa, choć trudno jest radzić sobie z neuropatią po leczeniu chemią, niestety. Zanim się dostaniecie do specjalisty możesz spróbować preparatu Alanerv - zawiera substancję regenerującą nerwy. Cudów nie należy się spodziewać, ale może choć trochę pomoże?
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Funia 


Dołączyła: 30 Mar 2011
Posty: 228
Pomogła: 27 razy

 #60  Wysłany: 2011-05-27, 21:07  


Anelia, Madzia70,

dziękuję

Ja już dawno przestawiłam myślenie na metodę małych kroków. Dlatego bardzo mnie satysfakcjonuje "trochę pomoże".
Już nie myślę, ile nam zostało, tylko że fajnie, że już prawie czerwiec, a my dalej jesteśmy razem.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group