Beataso, ostatnio znalazłam piękny wiersz, może pomoże w tych chwilach
"Śmierć jest niczym.
To tak, jakbym się wymknął do sąsiedniego pokoju.
Jestem wciąż sobą i Ty jesteś sobą.
Czymkolwiek dla siebie byliśmy, tym jesteśmy nadal.
Nazywaj mnie moim dawnym imieniem, mów do mnie tak, jak zawsze mówiłeś.
Nie zmieniaj tonu, nie przybieraj na siłę poważnej i smutnej miny.
Śmiej się; tak jak zawsze śmialiśmy się z żartów, które bawiły nas oboje.
Baw się, uśmiechaj, myśl o mnie.
Módl się za mnie.
Niech moje imię zawsze będzie wymawiane zwyczajnie, bez śladu cienia.
Niech wypowiadane będzie bez nacisku, bez cienia żałoby.
Życie znaczy to samo, co zawsze znaczyło.
Dlaczego miałbym zniknąć z twojego serca, skoro zniknąłem tylko z oczu?
Czekam na ciebie, tylko przez krótką chwilę, aż przyjdzie twój czas.
Jestem gdzieś blisko, pamiętaj.
W sąsiednim pokoju, lub tuż za rogiem.
Wszystko jest w porządku."
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Beatko tak strasznie przykro....
Wciąż pędzimy by kochać naszych najbliższych a oni i tak nieubłagalnie odchodzą....
Wiem co czujesz i ściskam Twoje umęczone serduszko!!!
Wczoraj był pogrzeb mojej mamy. Piękny jeżeli można tak to określić. Przyszło mnóstwo ludzi. Nie spodziewałam się. Trzymałam się ale gdy wracałam od komunii i zobaczyłam pełniutki kościół nie wytrzymałam łzy lały mi się ciurkiem.
Dziwnie jest nic nie czuję, po prostu nic ani ulgi ani żalu nic.
Pora zamknąć wątek , kolejny, jeden z wielu.
Dziękuję wszystkim po raz ostatni, nie wymienię nikogo bo wszyscy jesteście dla mnie jednakowo ważni. Dzięki Wam przetrwałam najgorzsze dni w moim życiu a wiele jeszcze przede mną.
A to takie ode mnie dla Was wszystkich , dla tych , którzy jeszcze walczą i dla tych , którzy już przegrali.
Taka moja modlitwa prosto z serca, w którym wszyscy z tego forum zostaną na zawsze, dopóki będzie ono bić ...
Dobry Boże z wysokiego nieba
Co opiekuńczą dłonią łzy z twarzy strącasz
Co dajesz czasem więcej niż trzeba i odchodzisz do swego nieba
Pozwól mi Panie choć raz jedyny
Spojrzeć z nadzieją i wiarą w jutro
Dodaj mi Chryste tej wiary i siły
Bym mogła uwierzyć żem ja też Twą jest córką
Błądząc w ziemskim piekle i niebie
Już sama nie wiem gdzie zdążam
Lecz proszę dziś mój dobry Panie Ciebie
Nie odtrącaj mnie Boże
Nie odtrącaj
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum