1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Jak to wytrzymać
Autor Wiadomość
Judita 



Dołączyła: 19 Gru 2014
Posty: 150
Skąd: Jaworzno
Pomogła: 21 razy

 #31  Wysłany: 2015-08-03, 07:54  


Naprawdę trudna sytuacja, ale przede wszystkim muszę pochwalić Cię za wytrwałość! Jesteś wspaniałą córką i każdy rodzic z pewnością chciałby mieć takie dziecko. I nie przejmuj się, nie robisz niczego źle. Wręcz przeciwnie :) bądź silna!
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#261426
 
BEATASO 


Dołączyła: 17 Mar 2015
Posty: 197
Pomogła: 21 razy

 #32  Wysłany: 2015-08-03, 11:20  


Dzięki jeszcze raz wszystkim :)

Wiesz Aga , gdy 6 lipca przywozilam mamę do domu , też się bałam, bałam się potwornie, że nie dam rady w domu. Ale jakoś to leci dzień za dniem. Jest ciężko, czasami bardzo. Jedno mogę Ci doradzić , bardzo pomaga mi pielęgniarka (cudowna osoba)z HD. I bardzo pomaga mi to forum (też sami cudowni wyrozumiali ludzie). Pomimo tego że mam problem z wyjściem z domu, nie czuję się w tym wszystkim sama. A ciężko jest chwilami bardzo, czasem wydaje mi się, że nie wytrzymam już ani sekundy. Wychodzę do garażu i wyję jak pies, wydaje mi się, że mi serce i dusza pęknie. A potem wracam do mamy , nie dlatego że jestem taka dzielna i cudowna. Ja po prostu Aga nie mam innego wyjścia.
Trzymajcie się wszyscy , myślę o Was ciepło o Was wszystkich , którzy tu piszą i o tych , którzy tylko czytają. Bo przecież wszystkim jest nam bardzo ciężko.
Trzymajcie się
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #33  Wysłany: 2015-08-03, 14:24  


BEATASO,
Cytat:
Bo przecież wszystkim jest nam bardzo ciężko.


Tak kochana, wszyscy to przeszliśmy/przechodzimy i tak jak Ty wyjemy w samotności, otrzepujemy się i idziemy dalej troszczyć się i walczyć o kochane osoby. To normalne, że masz słabsze chwile, wypłacz je, wykrzycz żeby oczyścić się z tych negatywnych emocji.
Wytrzymasz, zapewniam Cię, ja też myślałam, że nie dam rady a chyba świadomość tego, że jesteśmy tej drugiej osobie bardzo potrzebni, że to teraz my musimy być wsparciem dla mamy czy taty tak jak kiedyś Oni byli dla nas, to jest dla nas tą ogromną siłą, która pomaga nam każdego dnia się dźwigać.

Trzymaj się dzielnie i mocno :tull:
 
BEATASO 


Dołączyła: 17 Mar 2015
Posty: 197
Pomogła: 21 razy

 #34  Wysłany: 2015-08-03, 17:32  


Dzięki Marzena , Ty zawsze wiesz co powiedzieć :)

[ Dodano: 2015-08-03, 19:41 ]
Właśnie skonczyłam kursować z mamy łóżkiem po pokoju. Zmieniałam mamie otoczenie (Robiłyśmy przemeblowanie :) ). Fajne te chwile, trochę urozmaicenia każdemu jest potrzebne. A mama przeszczęśliwa :)
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #35  Wysłany: 2015-08-03, 19:27  


BEATASO napisał/a:
wszystko robię źle

E tam ;) Wszystko robisz dobrze. Dobrze widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu - pamiętasz ten cytat? ;)
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
BEATASO 


Dołączyła: 17 Mar 2015
Posty: 197
Pomogła: 21 razy

 #36  Wysłany: 2015-08-03, 20:08  


A nie pamiętam, ale zapamiętam :)

Dzięki Madzia. Jakoś tak mi dzisiaj dobrze. Mama spokojna, pewnie skutek haloperidolu, ale co tam , jak tu słusznie ktoś powiedział efekt ważny. Strasznego doła złapałam ostatnio a dzięki Wam wszystkim minęło. I chociaż tak naprawdę nie wiem co przyniesie nastepna godzina , to teraz dzięki Wam wiem , że robię to co trzeba i jak trzeba. A jak mnie dół złapie to sobie Wasze posty poczytam 8-)
 
Basia2000 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 06 Sty 2014
Posty: 546
Pomogła: 188 razy

 #37  Wysłany: 2015-08-03, 20:11  


Właśnie skonczyłam kursować z mamy łóżkiem po pokoju. Zmieniałam mamie otoczenie (Robiłyśmy przemeblowanie :) ). Fajne te chwile, trochę urozmaicenia każdemu jest potrzebne. A mama przeszczęśliwa :) [/quote]


Widzisz, jak prozaiczne czynności i sytuacje mogą dać szczęście choremu. Miałam dziś sytuację równie fajną. Mam mamę, którą wożę na spacery wózkiem inwalidzkim, dziś mój schorowany tata ze smutkiem w głosie i grobową miną stwierdził, że niedługo pewnie przestanie chodzić. Po krótkiej chwili odpowiedziałam, że kupię podwójny wózek i będę wozić ich oboje jak bliżniaki, śmieliśmy się na cały głos wszyscy troje. Zapamiętam ten moment na zawsze :)
 
BEATASO 


Dołączyła: 17 Mar 2015
Posty: 197
Pomogła: 21 razy

 #38  Wysłany: 2015-08-03, 20:25  


Ty Basia mądra kobieta jesteś :)
Wiesz jak sobie pomyślę jakimi pierdołami się kiedyś przejmowałam, to mam ochotę sama siebie w zad kopnąć.
Ale masz rację, ja też będę pamiętać te różne niby drobne rzeczy, a już napewno dzisiejsze przemeblowanie ;)
 
lelusia 


Dołączyła: 07 Lip 2015
Posty: 49
Pomogła: 9 razy

 #39  Wysłany: 2015-08-03, 20:48  


BEATASO, Jesteś megadzielną kobietą Kobieto!!!!Naprawdę czytam Twoje posty i jestem dumna że tacy ludzie istnieją,ja tez strasznie sie gubiłam w opiece nad mamą,ale wiedziałam że jak nie ja to kto?Pozdrawiam Was serdecznie! :)
 
Judita 



Dołączyła: 19 Gru 2014
Posty: 150
Skąd: Jaworzno
Pomogła: 21 razy

 #40  Wysłany: 2015-08-04, 07:26  


Jestem z Tobą :) Wierze, że wszystko będzie pomyślnie!
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#261426
 
BEATASO 


Dołączyła: 17 Mar 2015
Posty: 197
Pomogła: 21 razy

 #41  Wysłany: 2015-08-04, 07:34  


Lelusia dziękuję, za to że też jesteś ze mną.
Wszyscy się w tej opiece gubimy.
Przeczytałam Twoją historię i bardzo mi przykro, że musiałaś przez to przechodzić, ale teraz Twoja mama napewno chciałaby, żebyś była szczęśliwa a nie smutna. Ja podobnie jak Ty jestem jedynaczką, tato jest dobrym człowiekiem ale ciężko mu się w tym wszystkim odnaleźć, chyba po prostu bardzo się boi. Mąż , wydaje mi się, że on nie jest w stanie mnie zrozumieć, przez chorobę rodzica trzeba przejść samemu. I tak jestem tu nie sama bo Wami
Pozdrawiam wszystkich

[ Dodano: 2015-08-04, 19:58 ]
Dzisiaj mama przespała połowę dnia z przerwami na śniadanie i obiad praktycznie do 17 -stej. Już mi się zaczynały różne rzeczy po głowie plątać. Zadzwoniłam do naszego HD i to podobno po haloperidolu, mama bierze go od czwartku 3xdziennie 1 mg. Słyszałam, że taka reakcja może być przez pierwsze trzy dni ale u mojej mamy nic nie jest tak jak zazwyczaj więc reakcja też na 5-ty dzień ;) . Kazali odstawić tę tabletkę z południa i dawać dwa razy dziennie. Teraz za to mama w skowronkach a ja nadaję się do, no do niczego. Trzeba było spać jak mama spała a nie gdybać :)
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #42  Wysłany: 2015-08-04, 19:46  


BEATASO napisał/a:
Trzeba było spać jak mama spała a nie gdybać :)


W sumie masz rację, że powinniśmy wykorzystywać ten czas na sen, wskazane do regeneracji naszych organizmów bo sen nasz to i tak czuwanie w gotowości. Tylko z tym różnie bywa, ciągłe nasłuchiwanie, ciągłe zaglądanie, ciągły niepokój, ciągłe sprawdzanie. Masz to co wielu z nas.

Trzymaj się i dbaj też o siebie bo nie można w tej całej chorobie zapominać również o nas samych.
Pozdrawiam.
 
BEATASO 


Dołączyła: 17 Mar 2015
Posty: 197
Pomogła: 21 razy

 #43  Wysłany: 2015-08-04, 21:41  


No i już
Właśnie skonczyłam odstawiać mamę z łóżkiem na stare miejsce. Jeszcze mi się dostało za wczorajsze przemeblowanie i ogólnie za całe zło na tym świecie :cry:
Boże jak mi ciężko
 
Basia2000 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 06 Sty 2014
Posty: 546
Pomogła: 188 razy

 #44  Wysłany: 2015-08-04, 21:53  


Normalka i standard, nie myśl o tym, że dziś Ci się oberwało, oberwiesz jeszcze nie raz i nie dziesięć. Myśl o tym, że wczoraj było fajnie. Nie jesteś niczemu winna!!! Winna jest po części paskudna choroba i po części trudny charakter rodzicielki. Głowa do góry :)
 
BEATASO 


Dołączyła: 17 Mar 2015
Posty: 197
Pomogła: 21 razy

 #45  Wysłany: 2015-08-04, 22:13  


Basiu , oberwałam już milion razy i Bóg jeden raczy wiedzieć ile jeszcze razy oberwę. Czasem mi już ręce opadają, wszystko kręci się wokół mamy a i tak jest źle. Nieraz jest tak że nie wchodzę do mamy tylko nasłuchuję bo jak tylko wejdę zaczyna się cyrk. Nie wiem , trudno jest to wszystko wytłumaczyć. Staram się ale często cokolwiek mowie i tsk jest źle. A staram się mówić tak żeby było dobrze. A wychodzi i tak źle
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group