Dziękuję dziewczyny bardzo za dobre słowa.
My jakoś się chyba przyzwyczailiśmy już do raczycha i traktujemy go jako nowego członka rodziny.
Bywają dni, że zapominamy o jego obecności i robimy swoje....
Snujemy plany dalekosiężne i często zapominamy o strachu. Tak jest lepiej..... dla M. bo zapomina nawet często o bólu i zagrożeniach.
Myślę, że to dobrze bo ma komfort psychiczny i nie cierpi