Lidziu, trzymaj się. Jestem z Tobą myślami. Ważne też, że jesteście sobie razem w domu. Tak bardzo bym chciała, by mój tata mógł wrócić z hospicjum do domu, choć na trochę.
Mój M. się nie poddaje i walczy
Wprawdzie jest coraz słabszy i ma mniej siły ale jest samodzielny, wychodzi na spacerki i ogólnie to się cieszę, że sobie radzi
_________________ Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum