kasiunia,
Zamieszczone wyniki badań są prawidłowe, a nawet - bardzo dobre. Zbadaj tarczycę. Nie każde pogorszenie samopoczucia musi mieć przyczynę onkologiczną, choć oczywiście w Twoim przypadku trzeba zawsze o tym pomyśleć.
Pozdrawiam Cię serdecznie
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
o to wynik Scyntegrafi układu kostnego
Obserwuje się zwiększone gromadzenie radiofarmaceutyku na granicy chrzęstno-kostnej żeber, w stawach biodrowo-krzyżowych, biodrowych okołopanewkowo oraz ogniska w nadkłykciach bocznych i przyśrodkowych obu kości piszczelowych. Ponadto ubytek gromadzenia radiofarmaceutyku w 1/2 górnej częsci kości udowej lewej - stan po endoprotezoplastyce stawu biodrowego lewego.
WNIOSKI: Obraz scyntygraficzny układu kostnego bez ogniska aktywnego procesu rozrostowego. Zmiany w kościach piszczelowych oraz pozostałe uwidocznione zmiany o charakterze przeciążeniowym.
cześć kochani. wkońcu mam chwilkę by napisać. Kasieńka teraz zdaje maturę,niestety wciąż jeździmy po lekarzach. w czerwcu mamy Warszawe. teraz Kasi towarzyszy ogromny ból nogi. z rtg wyszło zwichnięcie, skręcenie tej chorej nogi. niestety nic lekarze w tym kierunku nie robią. noga wygląda strasznie(jest bardzo spuchnięta i boli),do czwartu ma wytrzymać bo wtedy może uda nam się dostać do ortopedy. Wczoraj odebrałyśmy wynik tomografi oto wynik. Jeżeli mogłabym prosić to będę wdzięczna o interpretacje
[ Dodano: 2014-05-06, 17:37 ]
TK
Wątroba nieco powiększona. w seg.II wątroby w fazie tętniczej widoczne jest ognisko wzmocnienia śr.5mm. W fazie zwrotnej zmiana wydaje się być hipodensycyjna (szybkie wypłukanie kontrastu). W fazie opóźnionej zmiana jest niewidoczna. Przy retrospektywnej ocenie wydaje się że w badaniu poprzednim zmiana była widoczna-miała średnicę 3mm(trudno było ją odróżnić od naczynia)
Trzustka,śledziona,obie nerki,nadrzercza w badaniu TK prawidłowe.
śledziona dodatkowa śr.9mm
Pasmowate cienie metaliczne w sąsiedctwie żołądka-po zabiegu
Pojedyncze drobne krezkowe ww chłonne o szer.6mm. Niewielka ilość wolnego płynu międzypętlowo w miednicy mniejszej
WNIOSKI
Zmiana ogniskowa(bogato unaczyniona) w wątrobie
_________________ Wiara czyni cuda- choć czasem trudno w nią uwierzyć!
zanim napisze Ci ktos kto sie na tym zna, moge napisac, ze doswiadczony lekarz potrafilby wywnioskowac czy mozna podejrzewac przerzut- tu tego stwierdzenia nie ma
Wiekszosc przerzutow jest slabo unaczyniona. Zmiany zlosliwe bogato unacznione sa widoczne w fazie tetniczej i wyplukuja sie obwodowo-pojawia sie obwodka.
Proponowalabym zrobic MRI - lepiej roznicuje zmiany ogniskowe w watrobie.
_________________ Don't underestimate the things that I will do..
Twoja siostra przeszla bardzo obciazajace leczenie, co nie pozostalo zapewne bez szkody dla watroby, jednakze w obecnej sytuacji dokladne badania sa wskazane.
W takich przypadkach zawsze najpierw podejrzewa sie wznowe, jesli nie da sie konkretnie okreslic charakteru zmiany.
_________________ Don't underestimate the things that I will do..
Monika,
opis ostatniej tomografii (zmiana ogniskowa, a zatem patologia strukturalna wątroby) nie daje pewności, czy jest to sprawa niezwiązana z nowotworem, do tego mamy różnicę wielkości owego ogniska - 3 a następnie 5 mm, zatem doskonałą decyzją jest wykonanie badania PET. Nie oznacza to, że macie się zamartwiać, jest to po prostu odpowiednia diagnostyka. Trzymam kciuki za dobre wyniki!
mamy zmiany w wątrobie. są zbyt małe by zrobić biopsje. potwierdził to Pet, tomografia a jutro mamy rezonans. trzymajcie kciuki. jak będą wyniki napewno napisze
_________________ Wiara czyni cuda- choć czasem trudno w nią uwierzyć!
Witam!!! Rak a w szczególności mięsak to jest wredna choroba ... dosłownie!!! Ameryki :-)tym stwierdzeniem nie odkryłam , ale chciałam powiedzieć , że jego też można pokonać !!! Jest to dłuuugi i bolesny proces leczenia. Nie chcę nikogo straszyć ani broń Boże dołować!!!! Tylko taka jest prawda..... W
wieku 10 lat zachorowałam na mięsaka kości ... szok, tragedia , koniec dzieciństwa..... Tak w tedy to wyglądało.... dziś mam 35 lat , jestem po amputacji lewej nogi , po 2 seriach chemioterapii (miałam po 5 latach przeżut do płuc), skończyłam szkołę średnią , studia jestem osobą aktywną zawodową , mam prawko:-) normalnie żyję i co najważniejsze nie mam przerzutów:-) Postanowiłam napisać ponieważ przeżyłam tą przebiegłą chorobę , wiem co ona znaczy i ile potrzeba szczęścia i mocnej psychiki. W internecie można wszystko wyczytać ....% przeżycia, szanse, rokowania.... ale to tylko potęguje strach... najważniejsze to uwierzyć w to , że będzie dobrze.Powodzenie leczenia tak na prawdę leży w naszej głowie!!!! Nie wolno się poddawać, trzeba dać sobie szansę, amputacja (w moim przypadku) nie była końcem mojego świata!!!! Cięzko było się mi z tym pogodzić, ale w końcu zrozumiałam , że mam tylko jedno życie i muszę o nie walczyć. Mam nadzieje, że to co napisałam choć trochę pomoże wam . Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum