Fakt, gorączką - widmo pojawiła się i zniknęła, ale niestety jakaś infekcja jest.
I mamy od dziś wszystkich chorych - Małżownek, ja i Najmłodsza - zasmarkani i ogólnie rozbici - lekarz był i wszyscy mamy leżeć przez parę dni - ha ha wszyscy żartowniś
Ale niestety musieliśmy przełożyć wizytę w EOZ-ie i w mojej Poradni Genetycznej.
Ale generalnie samopoczucie nie jest takie złe
_________________ Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
WITAJ Peti martwiłam się bo nie odzywałaś sie dawno w moim wątku i z tego co czytam dopadły Cię troski podobnie jak i mnie.Nie jest łatwo i pewnie nie raz jeszcze strach sparaliżuje umysł.Ciesze się że masz tu swoich przyjaciół.ŚWIETNIE ŻE WYNIKI SIĘ POPRAWIŁY.pAMIĘTAJ że tam gdzie jest wielka miłość tam zawsze zdarzaja się cuda...ciepło was pozdrawiam ewaG
1. wszystko zależy od jutrzejszego obrazu TK : jeśli nastąpi remisja chociaż częsciowa zmian bedę walczyła o dokończenie CHTH wg schematu Gemox
2. Jeśli obraz wykaże progresję - to niestety, wszystko w rekach lekarzy oczywiscie ze wskazaniem na EOZ
3. Jesli wynik TK będzie ok i bedziemy kontynuować Gemox - narzucamy sobie rygor - tydzień po podaniu CHTH robimy badania krwi i sprawdzamy parametry:
- jeśli ok- czekaamy na nastepną wlewke
- jesli parametry spadają - zwiekszamy dawkę Encortonu
No niestety - czekają nas kolejne chwile grozy przez parę dni, ale musimy to przejść i na kopach zabrać się do roboty.
[ Dodano: 2011-01-19, 22:34 ] ewaG,
ja nie mogę znaleść Twojego wątku...
_________________ Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum