To znowu ja.
W poniedziałek rozpoczęliśmy z tatą pierwszy cykl chemii. Bardzo się baliśmy, jak to wszystko będzie wyglądało, ale powoli zaczynamy już się orientować w procedurach.
Okazało się, że lekarzem prowadzącym nie jest chirurg, który kwalifikował tatę do terapii, ale inna pani doktor. Zbadała tatę, porozmawiała, wszystko wyjaśniła i wypisała zlecenie na pierwszy cykl. Codziennie pyta o samopoczucie taty, wypisuje zlecenia, więc jest okazja zadać jakieś pytania i rozwiać wątpliwości. To mnie trochę uspokaja - ten nazwijmy to czynnik ludzki.
Tata ma założony wenflon, dostaje jednak zastrzyki, nie kroplówkę. Sam zabieg trwa krótko, jakieś 2- 3 minuty.
Z tego co odpisałam z karty przyjęcia:
Cykl chemioterapii wg schematu LF1, rytm 1-5 (28) (rozumiem, że chodzi o te 5 dni co miesiąc?)
chemioterapia 1.048/1068
5 FU - 840 mg(?)r i Levofolic 19 rg (?) - przepraszam, ale zapis był niewyraźny a ja nie rozumiem tych skrótów jednostek, mogłam coś pomylić.
- Co oznacza taki typ chemii?
- Czy to jest jakaś "mocna" mieszanka, czy bardziej łagodna?
Tata nie odczuwa na razie żadnych skutków, reaguje bardzo dobrze, ma apetyt i nawet dobry humor. Trochę się boję jak będzie później, po kilku dawkach, kilku cyklach.
Wyniki badania krwi przed chemią - na szczęście bardzo dobre.
Tak mi przyszło jeszcze teraz na myśl, czy po pierwszym cyklu dostaniemy już jakieś informacje na piśmie - wyniki badań, ogólne informacje co zrobiono itp?
Schemat LF-1 jest stosowany w tym rodzaju nowotworu, nie stosuje się stopniowania typu "łagodna/mocna" chemia. Chemię daje się ze wskazaniem na konkretny rodzaj nowotworu i tyle.
Po I cyklu żadnych badań sprawdzających czy/jak chemioterapia działa na pewno nie będzie, jedynie kontrolne morfologie.
Awu, teraz Tatą zajął się onkolog. To dobrze, jeśli czujecie się komfortowo. Nie znam tej chemii, ale lekarze na pewno wiedzą co robią. Dbajcie o Tatę i bądźcie dobrej myśli
Wierzę, że wszystko sie uda... Mam nadzieję, że wyniki będą dobre i i choroba nie wróci. Przed nami 3 tygodnie przerwy przed kolejną chemią. Czy wykorzystac ten czas na wzmocnienie organizmu jakimiś specjalnymi odżywkami (jeśli tak - jakimi?), czy wystarczy zwykłe domowe jedzenie?
Dzięki za dobre słowa i rady. Wsparcie jest nieocenione, zwłaszcza że... ja tez dostałam skierowanie do onkologa...
Czy wykorzystac ten czas na wzmocnienie organizmu jakimiś specjalnymi odżywkami (jeśli tak - jakimi?), czy wystarczy zwykłe domowe jedzenie?
odpoczynek (oszczędny tryb życia), jeśli Tata ma siły to 'mała aktywność' nie zaszkodzi
dieta po chemioterapii to przede wszystkim powinna być wysokobiałkowa, wysokoenergetyczna, i dobrze, aby była lekkostrawna - ja dostawałam takie zalecenia
niech Tata zbiera siły do następnej chemioterapii, dba o dobry 'punkt wyjścia' do następnej chemii
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
To znowu ja. Tata rozpoczął 2. cykl chemioterapii. Czuje się dobrze, w zasadzie nie ma żadnych skutków ubocznych - zero biegunki czy wymiotów . Dopadła go zgaga, ale to efekt końskiego apetytu. W ciagu miesiaca przytył prawie 2 kg - tak się zastanawiam czy jak tak dalej pójdzie to nie wróci do nadwagi? Nie je słodyczy, ale ma ochote na konkretne rzeczy i trudno mu było bronić, bo baliśmy, że na chemii straci.
Dostałam wyniki badań krwi - przed pierwszą i przed drugą chemią. Bardzo prosze o pomoc w analizie. Większosć parametrów jest "w widełkach", ale niektóre są poza normą. Nie wiem, czy jak jest czegoś bardzo mało to dobrze czy raczej źle ( np. monocyty, czyAST, ALP z drugiego badania). I czy sie cieszyć że jakies wartości spadły albo sie właśnie podniosły - np. bilirubina. Staram sie rozszyfrować te dane, ale moja wiedza jest, niestety, nikła.
I jeszcze jedno pytanie - badania sa robione tuż przed podaniem chemii, czy powinniśmy zrobic też kontrolne badania PO cyklu? Już nie w CO , ale u siebie, żeby zobaczyc jak wygląda sytuacja?
Niestety nie mam teraz dostępu do skanera, więc przepiszę wszystko dokładnie.
CEA to antygen karcinoembrionalny, nie jest to to samo co CA (zresztą są różne jednostki) - pytanie też o jakie CA tutaj chodzi.
Można przypuszczać, że o CA 19.9, który może być podwyższony w przypadku raka okrężnicy. Tutaj akurat jest on w normie.
Dzięki serdeczne za informacje!
Przepisałam wszystko z karty i tylko przy CEA był dopisek, że to jest ten antygen, przy CA nic nie było.
"W zasadzie w porządku" - tzn. jest lepiej niż w lipcu czy mniej więcej tak samo?
[ Dodano: 2011-08-23, 22:09 ]
Przepisując dane z karty popełniłam jednak błąd. Przy tym CA jest symbol 19.9. Przepraszam,ale liczby te zlały mi się z wynikiem taty.
Witam serdecznie
Tata przeszedł już 3 cykle chemioterapii, wszystkie zniósł bardzo dobrze - żadnych wymiotów, biegunek , zaparć czy wypadania włosów. Kontrolne usg wypadło ok., rtg płuc zrobione, ale jeszcze nie mamy wyniku w ręce. Stan ogólny - dobry, a nawet bardzo dobry, tata ma apetyt, przytył kolejne 2 kilogramy. Nastawienie pozytywne. I niby wszystko jest ok., ale.... Dzisiaj miał się rozpocząć 4. cykl chemii, niestety okazało się ,że wyniki badania krwi są takie sobie. Na tyle że zadecydowano o odroczeniu chemii na tydzień, w tym czasie tata ma zażywać leki - witaminę B6, kwas foliowy 15 mg, polprazol 10mg i dexamethason 1mg (raz dziennie). W karcie konsultacyjnej dla lekarza poz napisano: "rozpoznanie - c18.7, D70 Neutropenia, Agranulocytoza. Z powodu neutropenii g2 nie podano chemioterapii" . Trochę nas to zaskoczyło. Nawet nie trochę. Rozumiem, że coś jest nie tak, ale nie wiem co. Jeśli dobrze zapisałam wiąże się to ze słabszą odpornością? Ze w tym stanie podanie chemii byłoby niebezpieczne i mogłoby uszkodzić szpik (?). Nie wiem jak to wytłumaczyć rodzinie, tata się trochę przestraszył , mama to samo, a ja już nie wiem co myśleć. Wiem, ze chemia działa na cały organizm, ale co można teraz zrobic? Co się dzieje z tatą? Jaki jest jego stan? Czy te parametry da się jakoś poprawić? Czy te leki zadziałają w ciągu tygodnia, na tyle, by można było podać chemię? Trochę mnie martwi ten nowy lek, dexamethason, poczytałam ulotkę tego sterydu i przeraziły mnie możliwe skutki uboczne, mam nadzieje, że jak na tak krótki okres stosowania do nich nie dojdzie .
Podaję wyniki badań, pani dr podkreśliła 2 wartości - WBC i NEUT. Martwią mnie też pozostałe parametry, bo widzę, że ogólnie trochę spadają wartości,
Wyniki badań - pazdziernik
Dziękuję za link. Bardzo konkretnie opisano całe zagadnienie. Na razie przeczytałam pobieznie, ale rozumiem, że nie jest dobrze.... czy tacie zostaną podane te czynniki wzrostu?
Patrząc na tę morfologię, która teraz napisałaś to NIE.
WBC (w tym neutr.) są odpowiedzialne za odporność. Jest neutropenia, neutr. jest poniżej normy, ale Twój Tata ma się jeszcze czym bronić. Neutr. pow. 1tys./mm3 to jeszcze nie tak źle. Bez paniki.
Oczywiście trzeba uważać na 'zarazki'. Teraz jest okres jesienny, zaczyna się okres "wirusów itp.", sporo osób już kicha i prycha, dlatego nie 'pchać' się gdzie jest dużo ludzi.
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Link zamieszczony przez Zebrę praktycznie wszystko wyjaśnia
Powinno się powoli rozważyć podanie Neupogenu/Neulasty, ale pewnie lekarz chce poczekać czy przez tydzień wyniki same się nie podniosą. Zobaczymy jak będzie wyglądała następna morfologia za tydzień.
Nic dziwnego, że ogólnie wyniki są gorsze - z każdym cyklem następuje zazwyczaj pogorszenie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum