Jakie mają możliwości mają to ściągnąć oprócz straszenia oczywiście?Rozmawiajcie tylko pisemnie-pamięć potrafi być bardzo selektywna i zawodna.Odwlekajcie zapłacić zawsze zdążycie.W tej chwili to oni mają problem-Wy im wisicie pieniądze.
_________________ carcinoma planoepitheliale spinocellulare keratodes G2.Nie samym rakiem człowiek żyje...Dla walczących życie ma smak,którego reszta nie pozna.Cytat prawie dosłowny.
W tej chwili to oni mają problem-Wy im wisicie pieniądze.
dobre
Moja kumpela jak pożyczała ode mnie kasę zawsze mówiła teraz "muszę" się z Tobą pokłócić albo na Ciebie obrazić i.......... dług mam z głowy.
Zawsze oddawała. Teraz ja powinnam się na nią obrazić
Pozdrawiam Ją, bo wiem, że nas czyta.
I. buziole dla Ciebie.
Oczywiście mieć wyrok sądu że mi mają oddać pieniądze nie jest równoznaczny z gotówką
_________________ carcinoma planoepitheliale spinocellulare keratodes G2.Nie samym rakiem człowiek żyje...Dla walczących życie ma smak,którego reszta nie pozna.Cytat prawie dosłowny.
Oczywiście mieć wyrok sądu że mi mają oddać pieniądze nie jest równoznaczny z gotówką
ooo - to prawda. Ja mam wyrok sądu sprzed 12-tu lat, że ZUS albo powinien mi zapłacić za zwolnienie, albo oddać nadpłaconą składkę - do tej pory nic nie oddali
Oczywiście a mamanel nawet jak będzie musiała zapłacić to dogodne raty np5PLN kwartalnie.Cóż czasy są ciężkie
_________________ carcinoma planoepitheliale spinocellulare keratodes G2.Nie samym rakiem człowiek żyje...Dla walczących życie ma smak,którego reszta nie pozna.Cytat prawie dosłowny.
madziorek - oj, zebrałoby się za te latka ale jestem na ich łasce/niełasce więc kij im w ucho - czeka mnie teraz coroczna komisja rentowa - ciekawe kiedy mi rentę zabiorą?
Mam dwie sąsiadki pracujące w ZUSie. Jedna młoda super dziewczyna, druga starsza- nie umiejąca samochodu na pustym placu zaparkować a prawko ma podobno od lat. Ani jedna ani druga nie potrafi mi na wiele pytań odpowiedziec
ja z babkami z ZUS przebojów nie mam - ale z wierchuszka, lub z orzecznikami to już insza sprawa jest. Najbardziej mi sie 'podoba' na komisji to, że 'orzeszek' nie potrafi nawet poprawnie wymówic nazwy mojej choroby
Lato to czas imprez plenerowych i festynów.
W pierwszych dniach czerwca byłam na moich starych śmieciach - w Poznaniu. kocham to miasto nie tylko dlatego że tam się urodziam ale "za całokształt" Tylko tam jestem naprawdę u siebie. W tym czasie rozpoczął sie Jarmark Świetojański i miałam okazje porównac go ze strarymi jarmarkami. jak dla mnie rewelacyjna poprawa choć dołożyłabym jeszcze więcej działań integrujących - jakies konkursy dla dzieci, zywe koncert itp.
Wczoraj byłam po raz kolejny na dniach Morza w Szczecinie. Tu jest coraz więcej handlu (jak na wszystkich tego typu imprezach) ale też więcej kultury. Koncerty w różnych częściach miasta. Coraz więcej wystawia sie artystów od producentów biżuterii po malarzy. W tym roku zorganizowali Aleję Artystów. Po tej stronie odry która normalnie jest martwa jak zwykle wielki lunapark. Oczywiście że skorzystałam. Na koniec dnia gdy wszyscy czekali na pokaz sztucznych ogni przez przypadek mieliśmy inna atrakcję. Ogromne koło karuzeli przestało działac i uwięziło od samej góry po dół kilkanaście osób. Straż pożarna z wielkimi drabinami ściągała w kosze te uwiezione osoby.Z mostu z dołu i z drugiej strony rzeki oglądało to setki osób.Przygotowania do tego trwały długo a efekt był wart obejrzenia. Po ściągnieciu pierwszych pasażerów z najwyższego poziomu strażacy otrzymali brawa. przez to zdarzenie pokaz fajerwerków opóźnił się o ponad dwie godziny. Do domu wróciłam krótko przed świtem, około trzeciej na d ranem. Jak doczytam jak ściągnąć zdjęcia z komórki na kompa to prześle te ze strażakami i fajerwerki. Komórki im nowocześniejsze tym bardziej skomplikowane ale może uda mi sie przełożyc karte pamieci do starej komórki i wtedy wystarczy mi po prostu kabelek. Nokie z symbianem są zbyt zawiłe.
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
jogi 45 też mieszkam w Szczecinie ( tyle ,ze od urodzenia) i słyszałam właśnie o tym wczorajszym zajściu na Wałach Chrobrego, ale nie byłam w tym roku na Dniach Morza...Pozdrawiam.
Kiedyś zawisłam kilkadziesiąt metrów nad ziemią do góry nogami na kilka minut. Nie mieliśmy żadnych pasów bezpieczeństwa, tylko metalowy pręt do trzymania.
To był koszmar - myślałam, że zaraz wypadnę, moje koleżanki też wrzeszczały z przerażenia.
Ale wszystko dobrze się skończyło, nikomu nic się nie stało.
Nowe wieści w sprawie naszego "podwójnego OC" : szef oddziału HDI przychylił się do naszej prośby i zapłacilibyśmy tylko OC za półtora miesiąca Jednak decyzję musi jeszcze zatwierdzić Centrala HDI - w przyszłym tygodniu będziemy ostatecznie wiedzieli co i jak
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum