7 marca Kasia obchodziłaby 30-te urodziny... 10 marca jej synuś obchodził 2 urodzinki...
czas nie goi ran, może delikatnie łagodzi ich ból- to jest raczej przyzwyczajanie się stopniowe do tego bólu. Na każde wspomnienie o Kasi- średnio przynajmniej 1 raz dziennie (szczególnie teraz, patrząc na moją mamusię) rana boli i boli, i ból znów zaczyna narastać...
Ech :(
_________________ "...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
dziś przeczytałam cały ten wątek.. wątek o osobie która mimo wszystkich przeciwności walczyła do samego końca,wierzyła.. wiele osób powinno się od niej tego uczyć, ja napewno również.. bardzo utożsamiam się z tą dzielna kobietą.. również choruje na czerniaka,również jestem młoda(24) również mam malutkie dzieciątko,rodzine.. Podziwiam również nie tylko sama ŚP KAsie,ale i bardzo oddanych jej przyjaciół oraz rodzine.. tylko pozazdrościc tak silnych wiezi..
nie pozostaje mi nic innego jak zapalenie symbolicznego znicza i rozmyślanie..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum