Jeśli chodzi o ból głowy.
Tępy ból, który był bardzo uciążliwy, znikł, prawdopodobnie pomogły antybiotyki ponieważ chyba miałem jakiś stan zapalny.
Niestety, ostry ból głowy teraz stał się bardziej uciążliwy, a na razie nie chcę wracać do tabletek które coś pomagały dopóki nie dostanę kolejnego wlewu.
I jest to też dziwny ból, do południa jest lekki, aby po południu być nie do zniesienia i około godziny 22 zniknąć.
A z oczami też nie najlepiej, jak mocno zaciskam powieki to czuję ból za prawym oczodołem.
Gdzieś w głębi za okiem.
Ten ostry ból głowy - budzisz się z nim czy raczej pojawia się dopiero po jakiejś aktywności?
Pytam bo czasem, w zależności od przyczyn/specyfiki bólu skuteczniejsze od typowych leków przeciwbólowych mogą być inne, np. stosowane w leczeniu uszkodzeń nerwów albo stricte przeciwlękowe. Oczywiście to kwestia wyłącznie dla specjalisty ( od leczenia bólu).
Rozumiem, że mri już za Tobą albo wkrótce? Przesyłam tylko dobre myśli, m.
Czasami się budzę z ostrym bólem, a czasami przychodzi on w ciągu dnia.
Po południu kładę się do łóżka i leżę 2-3 godzinki, czasami uda mi się zasnąć i budzę się z bólem który mija około 21-22 godziny.
Więc nie wiem czy jest on związany z jakąś aktywnością, bo zauważyłem, że jak bardzo mnie boli i coś muszę zrobić to ból staje się mniejszy.
Neurolog przepisał mi lek Epigapent przeciw padaczkowy który pomaga w takich bólach.
W ulotce pisze, że pomagają na długotrwały ból związany z uszkodzeniem nerwów.
Tylko tam pisze , że ból występujący przede wszystkim w kończynach górnych i dolnych.
Wziąłem pół tabletki i miałem lekkie zawroty głowy ale ból się zmniejszył, niestety ze względu na podwyższone próby wątrobowe musiałem odstawić wszystkie tabletki, więc na połówce się zakończyło.
Jeżeli w poniedziałek wyniki będą OK, to zacznę brać ten lek.
meteor,
Co to znaczy „pół tabletki”? Czy dostałeś od lekarza dokładne dawkowanie tego leku? Bo to się bierze bardzo konkretnie, zwiększając powoli dawkę dzienną. Oczywiście rozumiem w pewnym sensie Twoją decyzję o wstrzymaniu się chwilowo ze stosowaniem gabapentyny.
Ale najważniejsze, żebyś wiedział jak ją stosować. Czy neurolog wie dokładnie co i jak u Ciebie? Zna wyniki ostatniego MRI?
Gabapentyna to faktycznie jeden z leków o których myślalam - niemniej drugi, pregabalina, ma czasami tzw. lepsze notowania. Trochę szersze działanie, mniej możliwych interakcji z innymi lekami ( np.przeciwbólowymi).
Może Cię zirytuję ponownym pytaniem, ale czy ta pomoc lekowa, którą masz, to z Poradni Leczenia Bólu właśnie? Udało Ci się tam dodzwonić, porozmawiać?
Co to znaczy „pół tabletki”? Czy dostałeś od lekarza dokładne dawkowanie tego leku?
Tak, dostałem od lekarza dokładne dawkowanie.
1 dzień pół tabletki rano.
2 dzień pół tabletki rano i w południe.
3 dzień i kolejne pół tabletki trzy razy dziennie.
Tabletki są 600 mg.
missy napisał/a:
Czy neurolog wie dokładnie co i jak u Ciebie? Zna wyniki ostatniego MRI?
Tak wszystko wie.
missy napisał/a:
Może Cię zirytuję ponownym pytaniem, ale czy ta pomoc lekowa, którą masz, to z Poradni Leczenia Bólu właśnie? Udało Ci się tam dodzwonić, porozmawiać?
Nie, nie zirytowałem się.
Pomoc lekowa jest od neurologa.
Chciałem się zarejestrować do Poradni Leczenia Bólu w Gliwicach, termin na koniec stycznia, ale niestety coś jest nie tak z moim skierowaniem, jakieś dane się nie zgadzają i pani w rejestracji powiedziała, że nie może mnie zarejestrować ponieważ nie ma mnie w systemie.
To znaczy w systemie jestem, ale pod innymi danymi niż te ze skierowania.
Natomiast jak będę chciał się zarejestrować w innej Poradni Leczenia Bólu jako pacjent pierwszorazowy to nie będzie żadnego problemu.
Więc muszę skorygować dane lub szukać innej Poradni Leczenia Bólu, chociaż wolałbym Gliwice.
A teraz bieżące sprawy.
Dzisiaj miał być kolejny wlew, ale niestety nie było ponieważ próby wątrobowe są trochę zawyżone.
Tydzień temu ALT było 253 przy normie <55
AST 126 przy normie 5-34
Dwa dni później ALT 175 AST 76
Dzisiaj ALT 77 AST 29
A na koniec zacytuję tekst z utworu znanego byłego rapera Liroya , a dzisiaj polityka.
"JAK TU SIĘ NIE W......"
Kto zna twórczość Liroya ten wie o co chodzi, a ci co nie wiedzą to mogą sobie poszukać w necie, linku nie będę załączać.
Bardzo konkretny post, dobrze, że lekarz rozpisał dawkowanie gabapentyny.
Chociaż łatwiej byłby chyba łykać tabletki po 300mg, ale pewnie się czepiam 🙄
No, a skoro leczą Cię w Centrum Onkologii to musisz mieć jednak całkiem właściwe dane 😉
A co do poradni to spróbuj w takim razie w Gliwicach w Poradni Medycyny Paliatywnej, działa przy HD na ul. Daszyńskiego, poradnia dla pacjentów spoza hospicjum.
Trzymam kciuki za dalsze skuteczne zbijanie prób watrobowych.
Wczoraj dostałem wlew mimo, że jeden parametr był trochę ponad normę.
ALT 57 przy normie <55.
Dostałem też w ekspresowym tempie wyniki MRI.
"W badaniu widoczne jest spłycenie zachyłka gardłowego lewego przez masę tkankową która uwypuklą się do zatoki klinowej, obejmuje w tylnej części stok , rozległość guza jest podobna jak w poprzednim badaniu.
W obszarze wymienionych zagęszczeń widoczne są cechy ograniczenia dyfuzji
ADC=0.9x10-10-3mm2/s.
Poza tym w prawej zatoce szczękowej torbielowate pogrubienie śluzówki wielkości do 17mm,
Zatoka klinowa bezpowietrzna z obecnością zmian zastoinowych.
Zmiany zastoinowe na poziomie komórek wyrostka sutkowego po stronie lewej.
Poza tym nieliczne węzły chłonne w grupie IB i IIA obustronnie ale z przewagą po stronie lewej w osi kr oskiej do 9mm.
Innych zmian nie stwierdzono."
Wnioski
Stagnacja.
Więc kontynuujemy leczenie i czekamy na następne MRI.
Mam nadzieję, że w końcu ten guz zacznie maleć.
Dziewczyny, napisałem że jest mały sukces, ale jak to ja, jestem daleki od hura optymizmu.
Spodziewałem się od mojej metody leczenia trochę lepszych efektów.
Podczas wlewów spotkałem innych chorych u których ta metoda lepiej zadziałała.
U jednego guz jest ledwo widoczny na badaniu MRI, u drugiego guz wielkości pięści znikł po kilku wlewach,
a u mnie po pierwszym MRI dalej się powiększał.
Więc teraz z pewnymi obawami czekam na kolejne MRI które pokaże czy guz się zmniejsza.
Tym bardziej, że pani doktor powiedziała, że to jest ostatnia linia obrony.
Innej już nie ma.
meteor, rozumiem o co chodzi.
Moje dwie emotki to zdecydowanie nie hura optymizm - ale przyznaję, uczciwie się ucieszyłam, że ten oporny guz przystopował.
Brak progresji też bywa sukcesem, chociaż na pierwszy rzut oka takie stwierdzenie fajnie nie wygląda.
Co do tego porównywania z innymi pacjentami to wiesz, niekoniecznie to muszą być nowotwory o cechach identycznych z Twoim.
Ale nie jest to teraz najważniejsze.
Myślę i pozdrawiam.
Cóż. U mnie niewiele się zmieniło.
Za mną wlew nr 11,12,13 a za 10 dni wlew nr 14.
Na początku lutego mam wizytę w poradni leczenia bólu, a w połowie lutego mam termin MRI.
Od około 7 miesięcy mam bóle głowy związane prawdopodobnie z zapchanymi zatokami.
Bóle te były z prawej strony, a teraz są z lewej strony.
W związku z moją alergią na która już nie działały tabletki przepisane przez alergologa, jakieś dwa miesiące
temu zastosowałem spray do nosa Momester i od razu alergia minęła. Pani alergolog mówiła aby go stosować
doraźnie, ale lekarz POZ powiedział abym go stosował dłużej, więc aplikowałem go około miesiąca.
W tym samym czasie laryngolog na bóle zatok przepisał mi Sinupret i Zatoxin do płukania nosa.
Po zastosowaniu tych leków czułem jak coś mi spływa po tylnej ścianie gardła ale ból nie odpuszczał.
Więc po okresie miesiąca znów umówiłem wizytę u laryngologa.
W tym czasie w związku z moimi bólami, "eksperymentowałem" z różnymi tabletkami przeciwbólowymi.
Pewnego dnia postanowiłem na mocny ból głowy zastosować Tramal w najwyższej dawce który nie pomógł,
więc po około dwóch godzinach wziąłem jeszcze tabletkę Ibuprom Zatoki Tabs i pomogło.
Myślałem, że z powodu pomieszania dwóch środków przeciwbólowych, ale na drugi dzień sam Ibuprom mi pomógł.
Może bólu nie zlikwidował, ale był on minimalny i do zniesienia.
Po kilku dniach brania jednej tabletki Ibupromu na dzień , odstawiłem Lek na alergię Momester i Ibuprom.
Bóle minęły, nawet chciałem odwołać wizytę u lekarza ale dobrze , że tego nie zrobiłem, ponieważ bóle
po około tygodniu powróciły tylko z lewej strony.
Już wolałem ten ból z prawej strony, bo przynajmniej Ibuprom Zatoki Tabs działał,
a teraz nie działa, więc kupiłem podobno mocniejszy Ibuprom Zatoki.
Wcześniej jak mocno zaciskałem powieki to czułem ból za prawym okiem, teraz jest to samo tylko za lewym okiem.
Dalej stosuję Sinupret i płukanki, ale nie czuję aby mi coś spływało do gardła więc nie wiem czy jest sens to brać.
Ponadto, wróciła alergia, tylko już tak bardzo mi nie kapie z nosa, tylko mam zatkany nos
i przez większość dnia muszę oddychać przez usta, a w nocy to jest tragedia jak tylko położę głowę na poduszce
natychmiast mi zatyka nos, więc rano ma w ustach "Saharę". Momester nie pomaga, a jak powiedziałem laryngologowi
o zatkanym nosie to przemilczał to.
Znajoma poradziła mi spray do nosa Akatar, ale na razie go nie biorę.
Samopoczucie też, raz lepsze raz gorsze, czasami to bym się z łóżka nie ruszał.
Bóle głowy są jednego dnia bardziej uciążliwe a innego mniej, nie wiem od czego to zależy,
są one mniejsze niż kilka miesięcy wcześniej, więc nawet zastanawiam się czy nie odwołać wizyty w poradni leczenia bólu,
ale może jednak będę trzymał kolejkę.
meteor,
Jeśli przy pierwszym podejściu steryd donosowy Momester zadziałał to świetnie. Tylko, że nie odstawia się go tak z dnia na dzień - trzeba postępować tak samo jak ze sterydami doustnymi ( np.deksametazon) jeśli były przyjmowane powyżej kilku dni. Zawsze obowiązuje zasada âodzwyczajaniaâ organizmu czyli stopniowego zmniejszania dawek.
W innym razie objawy powracają ze zdwojoną siłą. Lekarz powinien był Ci o tym powiedzieć. Sterydy donosowe nie są przeznaczone do stosowania doraźnego tylko do dłuższej terapii.
Najwyraźniej Momester był skuteczny u Ciebie i zmniejszył obrzęk błon śluzowych. Podobnie choć pewnie mniej spektakularnie zadziałał składnik Ibupromu Zatoki Tabs, fenylefryna ( obkurcza naczynia krwionośne). Teraz kupiłeś Ibuprom Zatoki, nie jest szczególnie silniejszy, ale ma inny składnik dodatkowy oprócz ibuprofenu - pseudoefedrynę. Być może będzie Ci to pasować.
Ja szczerze jednak polecałabym powrót do leczenia miejscowego czyli sterydu. I do tego odpowiednia dawka âzwykłegoâ ibuprofenu ( np. Max, 400mg). Spróbuj, jeśli wcześniej Twoje śluzówki zareagowały na steryd to trzeba je teraz uspokoić po odstawieniu.
Kolejność działania jest taka:
- najpierw płukanie nosa albo może raczej delikatniej psikanie wodą morską ( Marimer, Sterimar, inne)
- po kilku chwilach Acatar albo Nasivin albo jakakolwiek inna oksymetazolina w sprayu do nosa
- czekasz chwilę aż nos się trochę udrożni i wtedy Momester
To absolutnie nie mój autorski pomysł tylko sprawdzone ( wieloletnio) wytyczne od świetnego specjalisty.
Po kilku dniach odstaw Acatar i dalej stosuj do nosa już tylko Momester. Jeśli uda się i lek ponownie zaskoczy to stosuj. Na początku Momester warto psikać rano i wieczorem, po 1 dawce do każdego otworu nosowego a jak poczujesz ulgę to po np.tygodniu schodzisz do raz dziennie wieczorem. I kontynuujesz. Jeśli nie będziesz już tak spuchnięty/zatkany to zaczynasz zmniejszać dawki czyli psikasz sterydem co drugi dzień. Potem jeszcze rzadziej o ile nos będzie drożny i będziesz mógł spać bez problemów.
I nie odwołuj wizyty w poradni.
Ps. Nie wiem czy przypadkiem korzystniej cenowo od Momesteru nie wychodzi Pronasal ( to ta sama substancja). Też dostępny bez recepty.
Aha, jakie tabletki na alergię miałeś od alergologa?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum