Bolało, że zapisano morfinę? Jak otrzymuje - doustnie czy podskórnie?
No własnie niby aż tak nie bolało - bo jednak mamcia brała tramal - ale jest bardzo słabiutka i ciezko jej się oddycha , dlatego lekarz stwierdził, ze lepsza dla niej teraz bedzie ta morfina, bo podobno na duszności troche pomaga Mamcia dostaje doustnie płynna co 4 h 0,5 ml a na noc 1 ml - jeśli bedzie potrzeba to mam zwiekszyć do 2 ml - tylko skad ja mam wiedzieć, ze bedzie taka potrzeba
Próbuje załatwić koncentrator tlenu ale na razie wszystkie sa wypozyczone z hospicjum - w poniedziałek bede szukała gdzie indziej
Kaja będziesz wiedziała kiedy zwiększyć dawkę, musisz tylko Mamcię obserwować, poradzisz sobie, zapewniam. A jak coś to jesteśmy tuż obok.
Trzymaj się, ucałowania dla Ciebie i Mamy.
M.
Potwierdzam, morfina jest najskuteczniejszym lekiem łagodzącym duszność i w opiece paliatywnej stosuje się ją w tym celu. Mechanizm działania morfiny (pod w/w kątem) polega na zmniejszeniu zapotrzebowania organizmu na tlen. Tym sposobem zmniejsza się rażąca dysproporcja pomiędzy zapotrzebowaniem, a ilością dostarczanego tlenu (która u chorego z upośledzoną wymianą gazową jest zbyt niska) - w efekcie chory przestaje odczuwać potrzebę łapczywej walki o powietrze, co często diametralnie zmienia sytuację i komfort chorego na plus.
Skoro powód, dla którego zapisano morfinę jest jasny, to trzeba właśnie na to zwracać uwagę - jeśli mama nadal będzie odczuwała duszność, lub poczuje, że duszność wraca/pogłębia się - to wtedy będzie pora na podanie większej dawki. I nie ma się co wahać; cel nadrzędny - to jej komfort: komfort spokojnego oddechu, spokojnego snu i braku niepokoju z powodu niemożności złapania wystarczającej ilości powietrza.
Dodam jeszcze, że morfina jest znacznie skuteczniejsza w łagodzeniu duszności niż koncentrator tlenu (który de facto zmniejsza uczucie duszności tylko w subiektywnym odczuciu pacjenta - stąd zresztą sytuacje, w których część chorych w ogóle takowej poprawy nie odczuwa). Tak więc najważniejsza pomoc już nadeszła.
Strasznie mi przykro kaja. morfina naprawdę pomaga w dusznościach, przerabiałem to i jak mamie nawet w szpitalu nasilały się duszności to brała dodatkową morfine i jakoś dało się żyć.
Co do koncentratora tlenowego to pomyśl może warto wypożyczyć. To jest koszt raptem 200-250 zł na miesiąc ale koncentrator masz prawie od ręki. Ja starałem sie załatwić koncentrator z hospicjum i tak się starali, że mama nie doczekała.
Pozdrawiam, trzymaj się.
Trzymaj się, wiem, że Ci ciężko. Patrzenie jak odchodzi od nas najbliższa osoba jest okrutne a bezsilność przygniatająca ale staraj się z mamą być i daj jej odejść jak przyjdzie czas.
Kajuniu, wiem,że to trudne przez co przechodzicie i jak bardzo jest to bolesne.
Jaki człowiek jest bezradny w takich chwilach.
Bardzo mi przykro.
Bądź z Mamcią, wierzę że Ona czuje, że wspierasz Ją...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum