1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak trzustki + przerzuty
Autor Wiadomość
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #61  Wysłany: 2016-10-16, 13:31  


Lenka91 napisał/a:
Prosi Boga żeby to się skończyło


Lenko a ja to rozumiem. Jak patrzyłam na cierpienie moich najbliższych to widziałam w ich oczach, że mają dość takiego życia. Dość, że ogromny ból, kompletna niemoc, uzależnienie od innych osób, otumanienie lekami, brak apetytu, wygląd przerażający, toaleta, karmienie, czy cokolwiek musi być wykonywane przez osoby opiekujące. Gdzie tu godność człowieka, gdzie Jego pozycja, gdzie Jego miejsce, to taka smutna i bolesna prawda.

Nie dziw się tacie, że ma takie skrajne prośby. Jest lepiej to w chorego wstępuje nadzieja a może uda się a może znajdzie się zaraz jakieś lekarstwo na raka i jest wola chorego i chce żyć.
Z tą regeneracją wątroby to może już być niestety problem, za bardzo bym na to nie liczyła.

Bardzo mi przykro, że tak się to wszystko u Was toczy :tull:
 
Lenka91 


Dołączyła: 29 Sie 2016
Posty: 74
Skąd: Gliwice

 #62  Wysłany: 2016-10-16, 16:44  


Tata i tak jest jeszcze w dobrej formie, teraz siedzi z nami, patrzymy na tv, tata sam je i się załatwia. Tylko że od 3 dni coraz więcej leży. Ale potem nabiera sił i jest okej :-) dlatego nie pozwalam mu się poddawać bo to jeszcze nie czas, wiem że może być znacznie gorzej :-(
_________________
+07.11.2016 Tatuś
 
Katies29 


Dołączyła: 24 Cze 2016
Posty: 42
Pomogła: 2 razy

 #63  Wysłany: 2016-10-16, 19:40  


Badz z tata jak najwiecej mozesz! 3majcie sie mocno Lenko!
 
pola66 


Dołączyła: 06 Maj 2013
Posty: 172
Skąd: podkarpacie
Pomogła: 8 razy

 #64  Wysłany: 2016-10-16, 19:41  


Lenka tato ma szczęście że ma taką córkę :-) jesteś niesamowita dziewczyno !
 
Lenka91 


Dołączyła: 29 Sie 2016
Posty: 74
Skąd: Gliwice

 #65  Wysłany: 2016-10-17, 09:03  


Dziękuję za wsparcie. Czy możecie mi polecić jakieś nutri drinki ? Bo tata się nimi wspiera. Ostatnio próbowaliśmy mokki i truskawki, nawet mu smakowały. To jest takie ciężkie... lekarze w szpitalach i hospicjum, operowali terminami przeżycia które się kończą, w hospicjum powiedzieli że tata może brać leki przeciwbólowe nawet co godzinę, ale on nie ma takiej potrzeby. Może go chcieli przygotować na coś? Znajoma pielęgniarka powiedziała że pewnie chcą nasycić organizm środkami przeciwbólowymi żeby tatę na końcu nie bolało, co o tym stwierdzeniu sądzicie? Ja w to nie potrafię uwierzyć bo wczoraj siedział z nami 4 godziny, nawet pizzy trochę zjadł. Ogólnie jest dzielny i uważam że jego organizm jest silny. Podziwiam go i jego żonę, która się nim dzielnie opiekuje w dzień i w nocy. Nie wiem co robić, chciałabym być przy nim jak nadejdą te ostatnie dni, a tak ciężko to ocenić kiedy to nastąpi, czy nagle, czy stopniowo, czy będzie moment, że po prostu będę wiedziała że pora wziąć wolne i być z nim cały czas...
_________________
+07.11.2016 Tatuś
 
oluka 


Dołączyła: 27 Wrz 2016
Posty: 12
Skąd: Gdańsk

 #66  Wysłany: 2016-10-17, 11:02  


Lenka, wydaje mi się, że nie da się tego teraz przewidzieć. Każdy organizm inaczej reaguje na żółtaczkę. Mój tata miał też bardzo wysoką bilirubinę przy żółtaczce miąższowej, wszyscy mówili ,że nie będzie cierpiał, że zaśnie... Nie zasnął, cierpiał do końca. Trzy dni przed śmiercią taty , wiedzieliśmy, że koniec jest już bardzo blisko :( Wszyscy(najbliżsi) byliśmy z Nim w tym czasie, trzymaliśmy go za rękę, rozmawialiśmy, puszczaliśmy ulubioną muzykę, pomimo, że On już nie mówił i chyba słabo kontaktował z rzeczywistością.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #67  Wysłany: 2016-10-17, 17:23  


Lenka91 napisał/a:
że tata może brać leki przeciwbólowe nawet co godzinę
Lenka91 napisał/a:
Może go chcieli przygotować na coś?


Nie Lenko, pacjenci onkologiczni, w takim stanie jak Twój tato inaczej te leki przyswajają czy też tolerują, zdrowi jakby tak łykali przeciwbólowe to albo by zeszli albo dostali zatrucia.

Lenka91 napisał/a:
co robić, chciałabym być przy nim jak nadejdą te ostatnie dni, a tak ciężko to ocenić kiedy to nastąpi


Poczytaj sobie tu na forum wątek o umieraniu, tam są objawy jakie pojawiają się np. w wyglądzie na krótko przed śmiercią. Pewnie, że może z tym być różnie, nie każdy tak samo odchodzi ale myślę, że obserwując tatę uważnie, Jego zachowanie, wygląd dostrzeżesz, że koniec jest bliski.

pozdrawiam ciepło.
 
Lenka91 


Dołączyła: 29 Sie 2016
Posty: 74
Skąd: Gliwice

 #68  Wysłany: 2016-10-20, 15:40  


Dziękuję wszystkim za wsparcie, te dni tak szybko mijają, poprostu się zacierają. Tata chudnie i słabnie. Pani z HD kazała się codziennie ważyć. Podobno źle by było gdyby waga pokazała więcej bo to by oznaczało więcej wody, poprostu bo my czekaliśmy na choćby kilo więcej. Jak wody będzie więcej to tatę podłącza do kroplowki 2 litry wody i przeplukaja :shock: ? Na czym to polega?
_________________
+07.11.2016 Tatuś
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #69  Wysłany: 2016-10-20, 17:45  


Lenko,
Z tym ważeniem się, to nieszczególny pomysł. Bo niestety może być raczej mniej niż więcej na wadze i wtedy Tata będzie z dnia na dzień bardziej przygnębiony, że chudnie. Radziłabym raczej mierzyć obwód brzucha, żeby w odpowiednim momencie zauważyć wodobrzusze - zakładam, że spuchnięte nogi zauważycie bez ważenia...
Lenka91 napisał/a:
Jak wody będzie więcej to tatę podłącza do kroplowki 2 litry wody i przeplukaja ? Na czym to polega?

Trochę mnie zaskakuje to myślenie, bo generalnie obrzęki świadczą o tym, że organizm nie radzi sobie nawet z tą ilością wody, którą dostaje. A zatem - wlewanie dodatkowego płynu...?
W sytuacji wodobrzusza lub obrzęków obwodowych podaje się leki moczopędne, nie płyny. Dopytaj, o co chodzi.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Lenka91 


Dołączyła: 29 Sie 2016
Posty: 74
Skąd: Gliwice

 #70  Wysłany: 2016-10-20, 20:37  


Tata dostał leki moczopędne, dużo pije i sika. Pani doktor powiedziała że ta kroplowka ma pomóc przeplukac nerki które nie radzą sobie z bilirubiną. I że "przykluje" ojca do łóżka
_________________
+07.11.2016 Tatuś
 
Lenka91 


Dołączyła: 29 Sie 2016
Posty: 74
Skąd: Gliwice

 #71  Wysłany: 2016-10-24, 08:58  


Dziewczyny, jak sobie poradzić z gazami u taty? Tata ma skręty jelit, "rżnięcie" w jelitach i to boli. Nic na to nie pomaga, środki przeciwbólowe, espumisan, nic. Macie jakiś pomysł? Pytam bo tata ma przez to obsesje na punkcie wypróżniania.
_________________
+07.11.2016 Tatuś
 
Katies29 


Dołączyła: 24 Cze 2016
Posty: 42
Pomogła: 2 razy

 #72  Wysłany: 2016-10-24, 09:53  


Lenka ale on to ma po jedzeniu czy caly czas? I to w jakims konkretnym punkcie go boli czy ogolnie w roznych miejscach? Po tych bolach oddaje normalnie gazy i sie wyproznia czy ma z tym klopot tez?
 
pola66 


Dołączyła: 06 Maj 2013
Posty: 172
Skąd: podkarpacie
Pomogła: 8 razy

 #73  Wysłany: 2016-10-24, 09:58  


Hej,mojej mamie w takim przypadku pomagały krople Tramalu,najpierw wystarczyła jedna porcja a potem musiała brać trzy. Jak tylko zaczynały sie te rżnięcia (mama używała dosłownego określenia) zaraz dawałam jej krople i było ok.
Mama miała to kilka dni po wlewie chemii. Trzymaj się :-)
 
Lenka91 


Dołączyła: 29 Sie 2016
Posty: 74
Skąd: Gliwice

 #74  Wysłany: 2016-10-24, 10:13  


Ból jes rozległy w dole brzucha, częściej po zjedzeniu ciut większej porcji. Puszczanie gazów pomaga ale nie zawsze i nie zawsze tacie się udaje wypróżnić . Co sądzicie o Amolu? Mojemu bratu kiedyś pomagał jak miał podobne bóle tylko że on jest zdrowy
_________________
+07.11.2016 Tatuś
 
Katies29 


Dołączyła: 24 Cze 2016
Posty: 42
Pomogła: 2 razy

 #75  Wysłany: 2016-10-24, 14:24  


Lenka ja Amolu nie znam, natomiast obserwuj taty wyproznienia i gazy w celu wykluczenia ew. niedroznosci jelit ( takie silne bole tez moga byc objawem) nie ma twardego brzucha? chociaz mi sie wydaje, ze to bardziej z racji chorej watroby i reszty ktore zaburzaja kompletnie trawienie, probowaliscie czegos na zaparcia?
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group