Dziękuje bardzo. Jutro moi rodzice jadą do warszawy do Instytutu onkologii. Ma ktos jakies wrazenia,spostrzerzenia? Czy gdzies jest tam nie daleko hotel?
Witam, nikt tu nie zaglada, nie czuta ale ja napsize co slychac bo mam ochote sie wygadać. Od sytuacji kiedy wyniki mojego taty(wątrobowe) znacznie sie pogorszyty zmienilo sie tyle,ze bylismy w bygdoszczy, Warszawie, Olsztynie i Gdańsku. W warszawie zaproponowali leczenie chemia: folfox o ile dobrze napsialam. Tato dlugo się zastanawial bo nasz lekarz ze Słupska powiedzial,ze tato musi sam podjac decyzje bo to leczenie niesie ze soba ryzyko(pogorszenia) Ja telefonicznie rozmawialam z lekarzami z Krakowa i Warszawy i mowili,ze to odbre lecznie oraz profesor z Gdanska u ktorego byl tato dal mu sile wali,zmotywowal i tato podjal sie leczenia. chemia ta trwa 2 dni najpierw w szpitalu 2h a potem juz w domu dostalaw. Znosil to w miare dobrze prawie caly czas spal..Ogolnie w miedzy czasie mial tato problemy z zalatwianiem się. dlatego w piatek popoludniu pojechali do lekarza ,zlecil jakies tabl moczo-pedne, jakis syrop itp. Tego dnia tylko raz i to z wiekim problemem zrobil siku. Przez caly dzien zjadl jedna bulke, nic nie chcial jesc. Tego wieczoru o 21 zaczelo tate tak bolec( pieka go cala klatka piersiowa, nie mogl wstac, bylo mu slabo. Zawiezlismy tate na oddzial dostal morfine i bol pusicl, ale nadal bolal go brzuch dlatego zostal na noc w szitalu dostal w kroplowce nospe z czym tam(rozkurczajace) od tego mogl spokojnie sie zalatwic. chceili go juz wypisac w sobote ale lekarz postanowil zeby zostal tak na wszelki wypadek,zeby sie nie spieczyc. Bol który mial w piatek byl bolem trzustkowym chodzi o to,ze przyjmuje tato duzo lekow i tak to jakos sie zlozylo wszysko. Dzis tato jest w domu nie ma na nic sily, ale nic go nie boli z rana w szistalu dostal kroplowke (nospe) i od tego momentu nic go nie boli( a to bardzo dziwne) Tate meczy przejsce z kuchni do pokoju jest tak zmeczony jakby przebiegl kilka km. Ale wrocil apetyt dzis jadl wszysko tzn to co moze jest sniadanie,obiad, kolacje, owoce i jadl to chyba z apetytem bo sam prosil o jedzenie.
Zastanawia mnie jeden fakt w morfologii: ALP w maju wynosilo:559[IUI]
przed chemią znowu bodajrze 21.06 poszlo do góry wynosilo 920
a po chemii czyli w ta sobote wynosilo 620
To tak jest,ze to tak skacze? cczy to może jakis dobry efekt chemii? Czy tata caly czas bedzie taki zmeczony??
[ Komentarz dodany przez: Richelieu: 2010-06-27, 22:47 ] Czyta, czyta, możesz być tego pewna - Ty i każdy piszący na tym forum.
Inna rzecz, że nie zawsze każdy wie, co SENSOWNIE i MĄDRZE odpowiedzieć ...
Pozdrawiam serdecznie.
Tato przespal całą noc..nic go nie boli. W przeciez tylko wczoraj z rana wzial ta kroplowke z nospa. I od tego czasu nie bral nic.Lekarze mowią,ze tata ma wode w brzuchu ale,ze jest jej jeszcze mało i nie trzeba jej narazie siagac. Może od tego nie boli( powiem tylko tyle,ze bolalo go wszysko brzuch,plecy mowil,ze boli go wszystko) Jestem w strasznym szoku, oczywisice cieszy mnie to ale nie wiem ja to wytlumaczyc. Dzis ma chybra ktoche wiecej sily, wstal, teraz bierze prysznic. Pozdrawiam wszyskich czytajacych:)
Witaj. Mój tato też dostał dwa cykle chemii folfox i też kilka dni po chemii był bardzo osłabiony, trwało to kilka dni. Potem zmienili mu chemię z powodu złych wyników wątrobowych. Może zajrzyj na wątek bei, jej tato długo był leczony tą chemią z dobrymi efektami.
pozdrawiam.
_________________ Cisza przyjacielu, rozdziela bardziej niż przestrzeń. Cisza przyjacielu nie przynosi słów, cisza zabija nawet myśli.
Dziekuje. Przeczytalam. Zastanawia mnie czemu/ jak mozliwe,ze tacie ustapił ból. Jedyne co mu teraz dolega to uczucie pelnosci..Ma duży brzuch. Jutro pojdziemy prywatnie na usg. Bo na skierowanie i termin to sie chyba nie doczekamy! trzeba zobaczyc ile jest tam tej wody. może pora ją sciagac? chociaz lekarze ,,na oko'' mowia,ze jeszcze nie.Jeszcze jest problem z wyproznianiem się. Lekarze mowia: to tak jest.Ale moim zdaniem tak nie moze być. Ma jakis syrop który ma pomoc wyproznic sie ale on nic nie pomaga. nie wiem co z tym zrobic
Wodobrzusze może być przyczyną uczucia pełności, problemy z leżeniem, spaniem, duszności. Sciągniecie płynu daje dużą ulgę ale płyn szybko narasta i trzeba to często powtarzać. Najlepiej zrobić usg i wszystko będzie wiadome.Pisałam o wodobrzuszu w moim wątku. Nie potrafię odpowiedzieć na Twoje pytania, mój tato nie miał problemów z wypróżnianiem, od początku pił syrop laktulose i pomagał. Może lekarz zapisze coś innego?
_________________ Cisza przyjacielu, rozdziela bardziej niż przestrzeń. Cisza przyjacielu nie przynosi słów, cisza zabija nawet myśli.
Wiem wiem, no ale skoro lekarz mowi,ze nie trzeba go sciagac to chyba sie zna tym. Zreszta mam wrazenie,ze oni wszystko na odczepnego. Dzis tzn teraz tato wyszedl z domu. Musimy wymienic klocki w samochodzie i chcielismy same to zrobic(tzn kupic) ale tato koniecznie chcial sam,bo on sie na tym zna. zmotywowal sie ubral i pojechal z siostra do sklepu. Tzn siostra prowadzi auto. Ale to chyba dobrze,ze coś chce robić. Bo wczoraj mama była już u psychologa bo tato byl bardzo zalamany po tym ataku bolu. Dzis czuje sie troszke lepiej i od razu ma lepsze nastawienie. Pozdrawiam:)
To tylko się cieszyć, że tato wykazuje aktywność. Mój tatko niestety od marca siedzi w domku albo w szpitalu Bardzo schudł i stracił siły, jedynie co nas cieszy w tej chorobie, zresztą niezdiagnozowanej do końca , to jego apetyt.
Trzymaj się i bądź dobrej myśli. A takie dołki psychiczne są normalne w chorobie nowotworowej. Ważne, żeby mijały
Pozdrawiam, wiki
_________________ Pomiędzy ziemią a niebem kwitną pola nadziei
Dziekuje bardzo. Pozdrawiam Was serdecznie i 3mam za Was kciuki. Życze powrodu do zdrowia. Dziś mam wrazenie ,,że wrocił moj tato" zartuje troche ale zartuje, chodzi itp:) Bardzo się ciesze! Pozdrawiam;*
no to sie ciesze ze Twoj tato lepiej sie czuje i mam nadzieje,ze rozwoj tej choroby zostanie zatrzymany i dostaniecie jeszcze czas na bycie ze soba.Pozdrawiam mocno
_________________ Mamusia odeszła 10.10.2011 o 02:50. Spoczywaj w pokoju.Byłem razem z Nią i tatą do końca. krzysiek-matros
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum