Moj tato(43 lata) w listopadzie 2009 trafil do szpitala bo był żółty. po 2 tygodniach operacja. guz na glowie trzustki. zostal wyciety, operacja sie udala. wynik badania his-pat mówi o tym,ze to rak złośliwy I stadium.Dla profilaktyki zaczal brac chemie-Gemzar(o ile dobrze pamietam). na poczatku lutego zrobili tacie TK wynik brzmi tak:(z dnia 02,02,2010)
W loży po głowie trzustki lech wznowy nie stwierdza się. Trzon i ogon trzustki w normie. W wątrobie liczne(ponad 20) rozsiane ogniska hypoechogenne po ok 5-8 mm i pojedyczne 12mm- przemawiajace za meta. Reszta jest w normie wiec juz nie bede tego przepisywala.
Skierowana tate na rozszerzone badania krwi:( z dnia22,02,2010)
biochemia:
kreatynina w surowicy 0,67[mg/dl] wartosci referencyjne: 0,70-1,20
bilirubina calkowita 0,78[mg\dl] w.r 0,2-1,0
albuminy3,56[g\dl] w.r 3,5-5
AST 30[IU\l] w.r 10-34
ALT54 w.r 10-44
ALP Fosfaza alkaliczna 77 w.r 45-122
CRP U-czułe
GFR 138,49
D-Dimery(ilosciowe 0,69 w.r do 0,5
P-LCR 24,4
PCT 0,16[%]
lekarz powiedzial,ze badania krwi sa dobre jak na wynik tego tomografu. Zlecil rezonans wynik wyglada tak:
Stan po częściowej resekcji trzustki z powodu Ca, stan po CHTH. Pacjent nie współpracuje, badanie poruszone, trudne do oceny. Loża po głowie trzustki trudna do oceny, widoczny fragment trzony i ogonu trzustki bez zmian ogniskowych.W wątrobie rozsiane zmiany ogniskowe wilk do 18-20 mm, o miernie obnizonym sygnale T1, podwyzszonym w T2W, z cechami jednorodnego wzmocnienia kontrastowego- meta. śLEDZIONA OBIE NERKI BEZ ZMIAN. wĘZły chlonne okołoaortowe niepowiekszone.
wiem,ze wyglada to na przezuty ale tato czuje sie swietnie, jego masa ciala powieksza sie a nie maleje. Co robic?Skoro czuje sie dobrze to trzeba walczyc. może ktoś ma jakies pomysły?
Moja mama miała raka przewodów żółciowych przeżuty a wątrobe i główke trzuski .Jak już jest na wątrobie to się nie wygra walki .Też miałam adzieje ze wszystko będzie ok do ostatniej sekundy życia mamy .Niestety się nie udało .Moja mama miała 41 lat jak umarła .A zachorowała jak miała 39 lat.Jeśli bedziesz potrzebowała rady i wsparcia pisz
[ Dodano: 2010-03-11, 13:46 ]
Niech tato tw.ój chodzi cześciej na tomografy . Moze nie jest tak źle jak nie zajeło przewodów żółciowych. I niech lekarze nie zwlekaja z leczeniem bo czas jest ceny w tym wypadku. Przepraszam ,ze jestem taka pesymistką ale wole nie oszukiwac ludzi ta choroba jest paskudna i powoli zabija .Cierpienie pod koniec życia jest ogromne i człowiek modli sie o śmierc wtedy . POWODZENIA
Ja to wszysko wiem. Ale wielka nadzieje daje mi fakt, ze tato czuje sie super( tak jakby w ogole nic mu nie bylo..tak jak ja czy ty) wyniki krwi ma bardzo dobre. I lekarz powiedział,ze tak jakby te wyniki krwi nie pokrywaja sie z tym co tam sie dzieje(w watrobie)i tato coły czas tyje w ostatnich 2 tygodniach przytyl 2 kg. tak,ze takjakby to wszysko do siebie nie pasuje. Teraz dostal wieksza dawne chemi( gemzar) i tabletk i tarcewa(lekarz powiedział,ze jak dostanie tato wyspyki to znaczy,ze ten lek działa , dzis tato wzial 3tab i ma wysypke na brzuchu:) ) ja mam nadzieje, ze chemia zabije jakas czesc tych ognisk a reszte jesli zostanie ich kilka sie wypali(krioterapia i inne sposoby) czy jestem naiwna? Mam nadzieje,ze nie..
Witaj olka
Rak trzustki jest chorobą, która rokuje nie najlepiej, dodatkowo znaleziono przerzuty do wątroby więc choroba nowotworowa się rozsiała. Tata musi poddać się chemii i trzeba mieć nadzieję, że chemia pozwoli skutecznie walczyć z rakiem.
Pozdrawiam Cię serdecznie
Hej! U mojej mamy dziś stwierdzono, że właśnie źródło pierwotne ma na trzustce/w przewodach żółciowych (dokłądnie nie wiem)... Ma przerzuty do wątroby i na kości...
Od dawna chorowała na kręgosłup i podejrzewam, że jej stan jest sumą i choroby nowotworowej i tego kręgosłupa...
Ze strony układu pokarmowego właściwie żadnych dolegliwości nie miała! I nie ma...
I pewnie! trzeba walczyć! matka natura nieprzewidywalna jest
czasem ci co dobrze rokują - przegrywają, a przeżywają osoby, którym nie dawano szans....
Jest tu ktos kto moze mi powiedziec co onacza ten wynik: ALP fosfataza alkaiczna- 559[IUI] i LDH 693[IUI], AST 56 ,ALT 64
przy liczych znianach przezutowywych w watrobie(stwierdzonmych w lutym po wycientym raku trzustki w listp2009). Wlasnie czekamy na wynikz TK. Prosze o odp bo bardzo sie boje..
Wyniki nie są dobre, sam fakt rozpoznania licznych, masywnych przerzutów do wątroby stanowi bardzo niekorzystny czynnik rokowniczy. Samo rokowanie jest więc złe, ewentualne leczenie to tylko leczenie objawowe, chemioterapia może nie być już możliwa.
_________________ www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
wlasnie chemioterapia jest w trakcie. Wczesniej była tez brana Tarceva i przy niej wyniki byly dobre od miesiaca zostala odstawiona i automatycznie wyniki złe...Czy to może miec jakis wpływ? Bo mi sie wydaje, ze tak ale ja moge sie znac tzn na pewno sie nie znam..
[ Dodano: 2010-06-05, 00:11 ]
wyniki nie są dobre to pojecie wzgledne... Wiec zapytam czy wyniki są fatalne...?
Jeżeli [z tego, co wyczytałam] norma dla ALP wynosi ok. 70 U/l a w wynikach jest 559, norma dla LDH wynosi ok. 160 U/l a w wynikach jest 693, to są to niestety wyniki złe i stanowią negatywne czynniki rokownicze..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum