Dzisiaj byłyśmy na ostatecznej kwalifikacji do kwalifikacji (tak to nazywam ).
25 września ciocia dostanie pierwszy wlew Gemzaru. Będą 3 cykle po 3 wlewy co 2 tygodnie, a potem kontrolna TK.
Także teraz kwestia jest taka-jak ciocia zniesie chemię i czy uda się podać 3 cykle
Iwonka, ciocia pije Nutridrinki, oprócz tego, że normalnie je, ale dieta nie jest kaloryczna, bo jest z ograniczeniem tłuszczu. (dieta wątrobowa i w chorobach trzustki). Przygotowuję jej także koktajle i dodaje do potraw Protifar. Staram się dodać jej kalorii, co nie jest łatwe. Chciałam ją podtuczyć, ale waga stoi w miejscu, tyle, że nie spada. Nestle fibre jest z błonnikiem widzę, a ciocia ma mieć ograniczony błonnik. Nutridrinki wybieram właśnie bez błonnika.
W sumie nie mam z kim porozmawiać o najlepszej dla cioci diecie. Czasem spytam lekarza, ale lekarz nie jest od tego. Lekarkę pytałam także o probiotyki, ostropest na wątrobę podczas chemioterapii oraz fosfolipidy na regenerację także wątroby. Wszystko to z dobrym skutkiem przyjmowała moja mama podczas chemioterapii.
Lekarka nie powiedziała, że są jakieś przeciwskazania, ale, że nie zalecają.
Lekarz mamie zalecił, także są różne zdania na temat tego typu wspomagaczy.
Wieczorem postaram się poszukać czegoś w jęz. polskim, choć obawiam, że może nie być. Najwyżej przetłumaczę 'po polskiemu'.
Najważniejsze to chronić ciocię przed infekcjami.
Może inni coś podpowiedzą, chociażby 'czy i jak zawalczyć' o te czynniki wzrostu.
Pozdrawiam
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Naczytałam się, ale wskazania do zastosowania czynników wzrostu są dla mnie jakieś nieprzejrzyste. W każdym razie jest coś takiego jak profilaktyka wtórna, czyli po każdej kolejnej chemii w ciągu 24 godzin podaje się zastrzyk. Wszystko zależy także jak duże jest ryzyko wystąpienia gorączki neutropenicznej. Wiele także zależy od INTENCJI LECZENIA. Te leki są kosztowne. :
" Zaleca się profilaktyczne stosowanie CSF u każdego chorego z grupy dużego ryzyka rozwoju GN niezależnie od tego, czy należy do grupy chorych leczonych z intencją wyleczenia, grupy chorych leczonych w celu wydłużenia przeżycia czy też w celu zwalczenia objawów choroby (tab. 2.). Należy podkreślić, że w grupie chorych leczonych z intencją wyleczenia oraz w grupie chorych leczonych w celu wydłużenia przeżycia zastosowanie czynników wzrostu kolonii poparte jest wiarygodnymi wynikami badań klinicznych."
Tylko samej ciężko mi określić czy ciocia jest w grupie dużego czy średniego ryzyka. W którejś grupie jest na pewno, ze względu na neutropenię G3 i wiek.
Denerwuję się bardzo, bo ciocia ma taką przeszkodę w leczeniu, którą wydaję mi się można z powodzeniem leczyć, a jednak odesłanie jej do domu z zaleceniem dobrego odżywiania nie wydaje mi się być leczeniem. Może jutro się coś wyjaśni, może jeśli za tydzień neutrofile się nie podniosą to zmienią decyzję, ale tego nie wiem. Chcę wiedzieć już teraz jak mają zamiar radzić sobie dalej ze zmniejszoną liczbą neutrofilii.
Lucy37, jeśli ciocia ma ciężką neutropenię, to ma duże ryzyko wystąpienia gorączki neutropenicznej.
Ciocia dostała pierwszy wlew gemzaru. Trudno było przed podaniem pierwszej dawki zakładać, że ciocia będzie po miała ciężką neutropenią. Teraz też można podać czynnik wzrostu (np. neupogen). Nie ma 'statystyk' po ilu dniach/po ilu zastrzykach cioci podniesie się poziom neutrofilii. (u mnie to było po 5 dniach).
Ale na zaś... Skoro ciocia po pierwszym wlewie gemzaru miała ciężką neutropenię, to z dużym prawdopodobieństwem można zakładać, że po kolejnych wlewach tak się będzie działo jak za pierwszym razem.
Czyli przy następnych wlewach prosić lekarza o receptę na czynniki wzrostu.
Pozdrawiam
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Myślę tak samo, jeśli już po pierwszym wlewie wystąpiła taka reakcja to raz-ryzyko gorączki i zakażeń jest duże, a dwa-po kolejnych wlewach można się spodziewać tego samego.
Dlatego po każdym wlewie byłoby dobrze dostać czynnik wzrostu, w przeciwnym razie ciotka będzie nękana ciągłą neutropenią i będzie miała ciągłe przerwy w leczeniu, właściwie to burzy cały cykl, czyli 3 wlewy co TYDZIEŃ.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum