Witam poniedziałkowopochmurnie
Nie wiem który z ważniejszych moralistów powiedział, że dla mężczyzny jest bardzo przykry moment kiedy zaczyna działać na kobiety uspokajająco... ale ja nie czuję się źle gdy słyszę z wielu stron, że wielu paniach wywołuję skojarzenia "ojcowskie"...trudno, skoro nie mogę być mężczyzną, cieszy mnie i zaszczyca właśnie to pojęcie "podobny do bliskiej i ważnej osoby jaką jest ojciec".
To naprawdę zaszczyt, jeżeli odnajdujecie we mnie tak bliską osobę, mam nadzieję, że potrafię godnie reprezentować pokolenie tych, którzy mieli wpływ na kształtowanie się Waszych charakterów, wartości i sposobów obserwowania świata.
To zaszczyt. ale też ogromna odpowiedzialność, aby nie uchybić pamięci Tych, których nosicie w swoich sercach, a to już nie jest taka prosta sprawa, dlatego chcę wierzyć, że potrafię nie urazić tej pamięci i temu pokoleniu, które reprezentuję.
Iwonko
Wiesz jak bardzo chciałbym abyśmy mogli spotkać się na Zlocie... ale doskonale rozumiem, że są ważniejsze sprawy, są potrzeby, których nikt i nic nie powinno naruszyć, myślę że nikt nie może zrozumieć nas do samego końca, bo są sprawy tak bardzo intymne, tak bardzo własne... że pojęcie ich jest dostępne tyko dla nas samych.
Iwonko, myślę że jest jeszcze dostatecznie dużo czasu i okazji do tego, abyśmy się spotkali.
Z ogromną przyjemnością dowiaduję się że kolejne spotkania dochodzą do skutku, że spotykacie się przy okazji wizyt w szpitalach, że organizujecie specjalne spotkania w "ramach pomocy sąsiedzkiej", oferując możliwość noclegu, gościny...
Myślę, że są to przykłady na praktyczne znaczenie Naszego Forum i Fundacji dla całego społeczeństwa, idea Fundacji działa, a to jest niezwykle ważne dla każdego z nas.
Wspominałem, że w zależności od tego jak będę się czuł po chemii, że będę chciał zrobić objazd po Wielkopolsce i Pomorzu, są to oczywiście konkretne miejscowości gdzie mieszkają moi kuzyni moje rodzeństwo, ale na trasie znajdujecie się Wy, więc być może będzie istniała możliwość krótkich spotkań choćby na wypicie jednej kawy, możliwość werbalnego poznania się i przekonania, o różnicach wynikających ze znajomości w sieci i rzeczywistości.
W moich planach docelowych są miejscowości: Barlinek, najdalej wysunięty na północ, Wałcz, (okolice Piły), Miasteczko Krajeńskie, Pniewy, Nowa Sól, Kożuchów, Miasteczko, Bolesławiec i Wrocław i powrót do Alwerni.
Myślę, że jeśli ktoś znajdujący się na trasie do tych miejscowości wyrazi chęć spotkania się ze mną... będzie mi miło spotkać się na małą czarną...
Jak wspomniałem jutro jadę na pierwszy zabieg, nie wiem czy będzie to wyglądało to jak w pierwszej serii, czyli jednodniowy pobyt w szpitalu i po tygodniu dolewka, czy też zostanie zastosowany inny schemat podawania leków.
Ewentualny wyjazd chcę zaplanować na drugą połowę sierpnia oczywiście dam znać kiedy dokładnie chcę wyjechać...
Pozdrawiam serdecznie