1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rozsiew nowotworowy: prawdopodobnie od raka jajnika
Autor Wiadomość
bociek 


Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 96
Pomógł: 4 razy

 #31  Wysłany: 2010-08-26, 17:46  


Mama jest już po piątej chemii (drugiej po operacji). Czuje się dość dobrze, choć wczoraj narzekała, że miała parę takich dni gdy czuła się gorzej. Podczas samej chemii natomiast czuła się dobrze. Do końca cyklu zostaje jeszcze jedna chemia - 6 września, zobaczymy jakie będą wyniki. Pozdrawiam Was wszystkich gorąco, trzymajcie się mocno!
 
Monia86 


Dołączyła: 20 Lip 2010
Posty: 11
Pomogła: 1 raz

 #32  Wysłany: 2010-09-14, 22:16  


Bociek przeczytałam cały Twój wątek i bałam się dojść do końca, a tu takie miłe zaskoczenie :) ) bardzo się cieszę że Twojej mamie udaję się zwalczyć tego szkodnika!! Oby tak dalej będę trzymała za Was kciuki.
Pozdrowienia dla mamy jest dzielną Kobietą:)
Zdrówka życzę



Mój Tatuś nie miał tyle szczęścia :(( tydzień temu odszedł;(...
 
 
bociek 


Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 96
Pomógł: 4 razy

 #33  Wysłany: 2010-10-14, 18:20  


Witam po długim niepisaniu. U nas (odpukać) nieźle. Mama miała mieć w początkowych założeniach 6 razy chemię, jednak doktor prowadząca Mamę stwierdziła, że dołoży jej jeszcze 2 - tak na wszelki wypadek, by wytruć co się da, biorąc pod uwagę fakt, że Mama tak dobrze tą chemię znosi. A znosi wciąż nieźle, acz widać, że 7 dotychczasowych chemii ją zmęczyło. Ale w przyszłym tygodniu już ostatnia. Wyniki też są niezłe - przed 6-tą chemią marker CA125 miał wartość 7,7 IU/ml, podczas następnej chemii wartość ta jeszcze nieco spadła do poziomu 6,9 IU/ml. Martwi mnie trochę spadek wartości hemoglobiny: przed 6-tą chemią 11,1 g/dl, podczas następnej - 10,5 g/dl. Niemniej lekarze uważają, że wyniki są na tyle dobre, by kontynuować leczenie chemią. Pozostałe parametry bowiem pozostają w większości w normie lub niewiele od tej normy odbiegają. Mama generalnie wciąż jest w dobrej kondycji psychicznej, co zapewne też ma jakiś wpływ na proces leczenia.

Mam pytanie związane z wykrytym u Mamy rakiem jajnika: czy ten typ raka ma tendencje do dziedziczności? Czy moja siostra i ja powinniśmy zrobić sobie jakieś badania sprawdzające i jakie powinny być to badania? Czy w przypadku mojej siostry wystarczy np. zbadanie poziomu markera CA125? Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam Was gorąco.
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #34  Wysłany: 2010-10-17, 21:43  


bociek napisał/a:
Mam pytanie związane z wykrytym u Mamy rakiem jajnika: czy ten typ raka ma tendencje do dziedziczności? Czy moja siostra i ja powinniśmy zrobić sobie jakieś badania sprawdzające i jakie powinny być to badania? Czy w przypadku mojej siostry wystarczy np. zbadanie poziomu markera CA125?

Rak jajnika może mieć podłoże genetyczne - w takim przypadku zachorowanie jest wielokrotnie bardziej prawdopodobne, niż normalne ryzyko zachorowalności dla osób nie posiadających genetycznych uwarunkowań.
Jednak dla Twojej siostry, Ciebie, czy kogokolwiek innego nie tyle jest istotne czy dany rodzaj raka "ma tendencje do dziedziczności", co ważne jest czy konkretnie siostra / Ty / ktoś inny - posiada genetyczne uwarunkowanie (albo nie posiada go) determinujące podwyższone ryzyko zachorowania.
W celu określenia tego należy przeprowadzić badania genetyczne pod kątem obecności mutacji genów - BRCA-1 i BRCA-2 - głównie odpowiedzialnych za zachorowania na nowotwory jajnika i piersi.
Oznaczenie poziomu markera CA125 służy zupełnie innym celom (jest jedną z metod określenia, czy zachodzi podejrzenie rozwoju procesu nowotworowego) - a nie stwierdzeniu, czy jest się podatnym na podwyższone ryzyko zachorowania.

Porównaj ten post (i cały ten wątek w tym dziale).

Artykuł o dziedziczności tych nowotworów: http://www.genetyka-ginek...i_i_jajnika.pdf
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
bociek 


Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 96
Pomógł: 4 razy

 #35  Wysłany: 2010-12-02, 15:21  


Mama była przedwczoraj na pierwszej wizycie kontrolnej, 6 tygodni po ósmej chemii. Zrobiono jej badanie krwi pod kątem CA125 i skierowano na badanie TK jamy brzusznej (będzie 3 stycznia). Wartość markera CA125 skoczyła do 13 IU/ml (podczas ostatniego badania w połowie października było 6,9 IU/ml) - Mama jest tym trochę zmartwiona. Staram się ją uspokoić mówiąc, że i tak jest w granicach dopuszczalnej normy, ale zastanawiam się, czy nie wysłać ją na kolejne badanie CA125 przed świętami albo Nowym Rokiem, żeby zobaczyć jaka jest tendencja. Co o tym myślicie? Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
 
agamaz 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 02 Gru 2010
Posty: 2469
Pomogła: 246 razy

 #36  Wysłany: 2010-12-02, 16:38  


Witam ja właśnie jutro mam spotkanie z doktorem po zrobionych badaniach genetycznych.Jestem obecnie po 4 chemii po operacji przed operacją wzięłam 6.Pozdrawiam
_________________
aga
 
bociek 


Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 96
Pomógł: 4 razy

 #37  Wysłany: 2011-01-17, 14:27  


Witajcie, Wszystkiego dobrego w Nowym Roku, zdrówka przede wszystkim.
Od czasu zakończenia chemii w październiku Mama czuje się generalnie dobrze. Przed świętami miała wizytę kontrolną, wcześniej miała robione USG i TK jamy brzusznej. Okazało się, że początkowo lekarze chcieli "otworzyć" Mamę, żeby zobaczyć jak sytuacja wygląda w środku, ale po obejrzeniu wyników USG, TK i markera CA125 (13 IU/ml) stwierdzili, że wszystko wygląda bardzo dobrze (jedynie zauważyli jakąś torbiel na nerce, ale stwierdzili, że to nic groźnego) i nie ma sensu Mamy narażać na ingerencję chirurgiczną. Kolejna wizyta w pierwszym tygodniu lutego, wtedy ma być m.in. kolejne badanie markera CA125.
Od czasu zakończenia chemii zauważyłem, że Mama ma problem z utrzymaniem różnych rzeczy w rękach, mówi że nie ma czucia. Skutek jest taki, że dużo rzeczy upuszcza i tłucze (rzecz jasna - niechcący), bardzo negatywnie to na nią wpływa, od razu się rozkleja, chyba ją to boli, że całe życie była taka aktywna i sprawna, a teraz dzieje się coś na co nie ma wpływu. Wydaje mi się, że kiedyś czytałem, że takie objawy po chemii nie są niczym zaskakującym - moglibyście mi potwierdzić tą informację, że sobie jej nie ubzdurałem?
Niepokoi mnie też to, że Mama trochę przytyła przez ostatnie kilka tygodni, wczoraj się z nią widziałem i miałem wrażenie, że ma trochę wzdęty brzuch. Boję się, czy aby znów płyn w brzuchu jej się nie zbiera. Niby USG nic takiego nie wykazało, a zdaje się że powinno, więc może tylko niepotrzebnie panikuję, ale czy jest jeszcze jakieś badanie, które mogłoby potwierdzić lub nie obecność płynu w brzuchu?
Od dwóch tygodni Mamę boli również lewy bark, przepisano jej na to naświetlanie laserem i jonoforezę, ale pani doktor onkolog prowadząca Mamę powiedziała, że Mama nie może brać jonoforezy. Co prawda na naświetlanie laserem wyraziła aprobatę, ale Mama się wystraszyła i nie chce tego naświetlania sobie aplikować. Zacząłem się martwić, czy to aby nie jakiś przerzut do kości. Znowu - być może panikuję, ale wolę wyjść na panikarza, niż coś przeoczyć. Jakim badaniem możnaby sprawdzić czy z kośćmi jest wszystko ok?
Pozdrawiam wszystkich gorąco, dziękuję za do tej pory okazaną pomoc i ciepłe słowa, życzę wszystkim dużo zdrowia i sił do walki.
 
anna53 



Dołączyła: 13 Maj 2010
Posty: 431
Skąd: Kielce
Pomogła: 85 razy

 #38  Wysłany: 2011-01-17, 18:11  


Witaj !

Ja bym na Twoim miejscu jak najszybciej udała się do lekarza, tego co mama jest pod kontrolą ( tzn do tego co ma wyznaczane wizyty ) i opowiedziałabym mu swoje spostrzeżenia i prosila aby wcześniej mame przyjął, bo moim zdaniem to powinna miec wykonaną scyntygrafie kości ew. PET. Ja mialam tez pobolewania stawów i poszłam do mojego lek. chemika wczesniej niz to zaplanowane i zgodzil sie mnie przyjąc i wydał zgode na bad scyntyg. a pozniej PET-a. Moj lek. nie wyrazał zgody na zadne zabiegi typu laser, jonoforeza, masaz elektr i tp.
Moim zdaniem w takich chorobach ja przynajmniej panikuje !!!!, pozdrawiam
_________________
anna
 
bociek 


Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 96
Pomógł: 4 razy

 #39  Wysłany: 2011-01-27, 22:07  


Czy są jakieś przeciwwskazania by osobom chorym na raka (w szczególności raka jajnika) wykonywać masaż (np. kręgosłupa i pleców)?
 
Aniaha 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Mar 2010
Posty: 655
Skąd: trzeci swiat
Pomogła: 136 razy

 #40  Wysłany: 2011-01-28, 12:09  


Boćku,

Wątpliwościami dotyczącymi masaży dzieliśmy się tutaj http://www.forum-onkologi...,1230.htm#45139

Wydaje mi się, że Twoja mamusia jest bardzo obolała po leczeniu - najpierw bark, teraz plecy. Powinno jej się jakoś ulżyć w cierpieniu. Czytam, że zrezygnowała z naświetlań laserem mimo aprobaty onkologa; czy w zamian postaraliście się o jakąś inną formą fizjoterapii? Przydatne mogłyby być ćwiczenia na rozciąganie i rozluźnianie bolących partii.

Widzę, że niedługa mamusia ma wizytę kontrolną. Skoro główna choroba opanowana :-D powalczcie o jakość życia i wypytajcie onkologa o masaże. Może ktoś lepiej znający temat zajrzy tutaj i coś jeszcze doda. ;)

Pozdrawiam serdecznie
_________________
jest dobrze
http://raknieborak-aniaha.blogspot.com/
 
bociek 


Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 96
Pomógł: 4 razy

 #41  Wysłany: 2011-02-08, 12:34  


Mama była dziś na wizycie kontrolnej i niestety okazało się, że marker CA125 skoczył do wartości 79... Pani doktor była tymi wynikami zaskoczona, chce powtórzyć badanie markera za tydzień lub dwa i zaleca wizytę u ginekologa w celu wykonania USG.
 
bociek 


Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 96
Pomógł: 4 razy

 #42  Wysłany: 2011-02-23, 14:01  


Niestety, wieści nie są zbyt dobre, marker CA125 skoczył znów do wartości 229... Mama teraz będzie miała wizytę u ginekologa z USG jamy brzusznej.

[ Dodano: 2011-02-23, 21:15 ]
Po wizycie u ginekologa nieco bardziej optymistyczne nastroje. Z jego wyjaśnień wynika, że wzrost wartości markera CA125 może być wynikiem pojawienia się znowu płynu w jamie brzusznej - tak wynikałoby z obrazu USG, nie widać jednak guzów. Generalnie powiedział, że dobrze się stało, że staramy się reagować względnie szybko, kolejnym krokiem jest umówienie Mamy z onkologiem, mam nadzieję, że najpóźniej na przyszły tydzień.

Poniżej przedstawiam opis dzisiejszego badania u ginekologa:
"Obecnie objawy wznowy (wzrost markera do 226 IU/ml, w USG gęsty płyn o char. wysięku nowotworowego bez wznowy guza). Do rozważenia laparotomia z wtórną cytoredukcją o ile możliwa i ew. pozostawieniem cewnika do chth wewnątrzotrzewnowej lub alternatywna chemioterapia. TK grudniowe bez cech guza"
 
bociek 


Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 96
Pomógł: 4 razy

 #43  Wysłany: 2011-02-28, 15:12  


Niestety, Mama miała w ostatni weekend bardzo wysokie ciśnienie (skoczyło jej do 220/130), a Mama jest raczej niskociśnieniowcem (jej normą jest ciśnienie na poziomie 110). Mama trafiła na pogotowie, przepisano jej leki zbijające ciśnienie. Dziś była u lekarza na konsultacji. Dziś konsultowałem się z dr onkolog, która prowadzi Mamę - początkowo była za zabiegiem operacyjnym i chemioterapią dootrzewnową, ale po konsultacji z innymi lekarzami (i, jak mniemam, pod wpływem informacji o ostatnich problemach z ciśnieniem Mamy) podjęła decyzję o chemioterapii standardowej. Jeśli Mama zaakceptuje, to chemioterapia się zacznie jeszcze w tym tygodniu.
 
bociek 


Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 96
Pomógł: 4 razy

 #44  Wysłany: 2011-03-02, 14:22  


Dziś Mama miała pierwszy cykl chemii - lek nazywa się Gemzar. Mama ma przyjąć 3 razy tą chemię w odstępach tygodniowych, potem 2 tygodnie przerwy, a potem zobaczymy...

[ Dodano: 2011-03-02, 18:07 ]
Żałuję, że nie zrobiono operacji, ale przypuszczam, że to z powodu ostatnich problemów Mamy z ciśnieniem. Niestety nie miałem dziś możliwości porozmawiać z lekarzami i spytać ich o dalszy plan działania i możliwości, ale w tym tygodniu zapewne to uczynię. Mam nadzieję, że po opanowaniu sytuacji z nadciśnieniem do operacji koniec końców dojdzie.

Wyniki Mamy z dzisiejszych badań:
MORFOLOGIA Z ROZMAZEM AUT.:
WBC: 6,86 K/ul
NEU%: 64%
LYM%: 25.4%
MONO%: 7%
EOS%: 3.2%
BASO%: 0.4%
NEU: 4.39 K/ul
LYM: 1.74 K/ul
MONO: 0.48 K/ul
EOS: 0.22 K/ul
BASO: 0.03 K/ul
RBC: 4.16 M/ul
HGB: 12.50 g/dl
HCT: 37%
MCV: 88.9 fl
MCH 30 pg
MCHC: 33.8 g/dl
RDW-CV: 12.9%
RDW-SD: 40.9 fl
PLT: 208 K/ul
MPV: 11.6 fl
PCT: 0.24%
PDW: 13.8%
P-LCR: 35.9%
Kwas moczowy: 6.3 mg/dl
Kreatynina: 0.69 mg/dl
Mocznik w surowicy: 43 mg/dl
ASPAT: 15 U/l
ALAT: 17 U/l
CA125: 267.9 IU/ml

Większość rzeczy w normie, z tych co nie w normie martwi rzecz jasny dalszy wzrost markera CA125. Co ciekawe - lekarze nie podjęli decyzji o odessanie płynu z brzucha, o którym mówił ginekolog na badaniu w zeszłym tygodniu. Czy nie powinno się tego płynu w jakiś (zapewne operacyjny, więc pewnie dlatego na razie się powstrzymano) sposób usunąć?
 
gosia33 



Dołączyła: 23 Paź 2009
Posty: 225
Skąd: zabrze
Pomogła: 31 razy

 #45  Wysłany: 2011-03-07, 18:01  


bociek napisał/a:
Czy nie powinno się tego płynu w jakiś (zapewne operacyjny, więc pewnie dlatego na razie się powstrzymano) sposób usunąć?
witaj bobiek :)
Płyn usuwa się poprzez nakłucie powłok brzusznych taką specjalną igłą, zabieg taki sam w sobie nie jest przyjemny aczkolwiek praktycznie bezbolesny..
Może płynu nie było dużo i dlatego nie chcieli go jeszcze usuwać.
Kiedyś lekarz mi tłumaczył,że im mniej odbarczania tym lepiej ponieważ przy częstym ściąganiu wody ona zdecydowanie szybciej przybiera.
Pozdrawiam cieplutko :)
_________________
gosia33
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group