Boćku!!
Sledzę watek Twojej mamy. Nie to zabrzmiało okropnie! Obserwuję losy Twojej mamy
od w zasadzie pierwszego dnia jak dowiedziałam sie ze ja tez jestem chora. Weszlam na kompa i sie zaczelo. Nie bede oczywiscnie narazie zawracac glowy nikomu a szczegolnie Tobie swoimi sprawami - bo pomoc jest potrzebna Wam. jesli zechcecie skorzystac z paru wskazówek /sprawdzonych na wskros
))/ to bedzie moj maly wklad.
1/ Zupy - nie zwykle lurki tylko mega zupy gotowane nie na miesach i wywarach tylko masle klarowanym. Dodawanym na samym koncu.
Zawsze jeszcze wlewam prawie cala smietane 30%
Zupy- barszcz czerony /smieciowy/ nie czysty, jarzynowe i tu - nie z ziemniakami tylko np ryzem. ta sama zasada duzo masla /pamietaj KLAROWANE. i smietana.
koperek posiekany juz na koncu. r Taka zupa ratuje zycie i stawia na nogi
))
mozecie robic rozne wariacje z zup ktore mam lubi albo tworzyc cos zupelnie nowego. Bez oporów i starych nawykow.
Tutaj jest potrzebny absolutnie otwarty umysl.
Zadnych mies z ziemnakami.
Jak ziemnaki to tylko z tluszczem, smietana i surowkami do woli.
3 godziny przerw miedzy posilkami nie wiecej.
Jesli chodzi o samo bialko - z tym spokojnie...
Tylko biały tłusty! twarog i oczywiscie duzo smietany /bez polaczen z np. pomidorami/
Polecam z mies - indyk - sprawdzac koniecznie czy z dobrego zrodla. We wroclawiu na Hali targowej kupicie wszystko... co tylko Wam przyjdzie do glowy.
moze byc duszony. W zasadzie uzywaj masla klarowanego do kazdej operacji kulinarnej.
Na goraco. Oczywiscie odpada do kanapek
))
Tutaj tylko prawdziwe naturalne maslo. Zadnych tzw zdrowiutkich mixów.
Nie jestem pewna co do kasz ale mysle, ze ze wzgledu na to, iz te jelita sa po przezyciach i slabo wchlaniaja mame trzeba dosuplementowac: Vit C tylko naturalna /sprawdzaj kwas ascorbinowy - to jest syf/ Mysle, ze magnez i potas tez beda na granicy lub ponizej. Tutaj
moze byc problem bo nie ma tak naprawde w aptekach dobrych preparatow a te lepsze sa bardzo drogie. Moze cos w plynach uda Wam sie znalezc. Jesli jednak sie nie zdecydujecie to polecam kasze. Super sa kiszonki ale bo takich chemiach i problemach jelitowych to mogloby nie wypalich. Chyba ze je i nic sie nie dzieje.. To absolutnie polecam.
Szczegolnie do mies. BEZ ZIEMNIAKOW - w jednym posilku - pamietaj.
Jajka ja zjadam 2- bez niczego za jednym razem /jajecznica na masle, na miekko lub sadzone na masle/
Z kurczakami trzeba uwazac za wysoko bialkowe i niestety dosc ryzykowne jakosciowo.
Jak sprawdzone to nie ma obawy - rosól z makaronem w tym wypadku wysoce wskazany.
Owoce.
Granat, tylko ciemne winogrona, Maliny, jagody, borówka amerykanska /tonami-prosze/
Jak mama bedzie miala lepszy wieczor prosze sie z nia napic lampeczke czerwonego wytrawnego winka.
To samo mozna zastosowac podczas posiłkow jednak juz rozcienczone woda.
Nie gazowana.
Pomaga trawic, wzmaga apetyt. Rozwala komorki rakowe.
Sok z grawioli lub tabletki GRAVIOLA. Kwas Elagowy. Do kupienia ze Swansona.
W sklepach naturalnych lub na Allegro. Sprawdz gramature musi byc jak najwyzsza.
Acha co do jablek jak mama lubi to jedno raz na jakis czas nie zaszkodzi jednak proponuje unikac.
Jarzyny.
Brokól, szpinak dobrze zrobiony jest rewelacyjny/ znienawidzony w dziecinstwie/ dzisiaj nie wyobraqzam sobie zycia
)) No podstawa marchew moze byc duszona , surowa w postaci sokow.
Fasola zielona, biala /sporo dobrego bialka/
Co do pieczywa - uzywam jednak malo i zazwyczaj tylko z maslem lub jako grzanki.
staram sie sprawdzac skad. Bez tych wszystkich dziwnych rzeczy!!
Oliwa - w Lidlu dostaniesz W pollitrowej zielonej butelce za bodajze niecale 7 zeta olej rzepakowy tloczony jak oliwa. Gesty dobry w smaku i rewelacyjny w dzialaniu. Koniecznie do salatek. Ja wstaje rano i zaczynam od duzej lychy oleju popitej pol szkalniki dosc cieplej przegotowanej wody. Potem powtarzam jak mi sie przypomni ale rano to juz rytual.
Co do D3 - prawda.
Ale wiedziec musisz ze najlepsza jest ta ze slonca. Mama jest "chemiczna" wiec o duzym naslonecznianiu nie ma mowy. Wiec proponuje tran. W kapsulkach jest do dostania tez w zdrowych sklepach. Apteka jest chyba drozsza no i gramatury sa nie bez znaczenia.
Na tym narazie poprzestane. Jesli zechcecie skorzystac chocby z niektorych propozycji
bedzie mi bardzo milo. Jesli jakies pytania Ci się Boćku pojawia to pisz do mnie na
nina@hm.pl
Chetnie pomoge. Zaluje, ze tak naprawde ograniczylam sie do formy widza, ale wtedy nie mialam zadnej pewnosci, ze droga, która obieram jest droga ku zdrowiu...
Jesli Wiesz co mam na mysli. Dzisiaj po pelnym roku od radykalnej operacji raka z przerzutami jestem absolutnie dobrze funkcjonujaca kobieta a mialam bez chemii /podobno mniej niz 3% szans/ Moja onkolog z Hirszfelda - tak zdecydowala
))
Ale to juz calkiem inna historia.
Pozdrawiam serdecznie. Zycze mamie i Tobie wszystkiego co najlepsze. I mocno sciskam.
Kurcze napisalam jako wiadomosc prywatna jednak nie umie sie jeszcze poruszac po tym portalu. Nie mam zatem pojecia czy to poszlo tam gdzie chcialam wiec postanowilam dac na otwarty.
Tak ze witam wszystkich i pozdrawiam.