Wiki nie miałam dostępu do kompa.Wracam, czytam co piszesz i serce mi pęka Boże jak bardzo mi żal Ciebie i Twojego Tatusia Tak bardzo chciałabym Wam jakoś pomóc.... Pisz co u Was i nie poddawaj się mimo wszystko>Sciskam i przytulam Was mocno
Niestety z tatką jest gorzej. Zdarzają mu się odloty świadomości, czyżby to były przerzuty? Dyżurujemy na zmianę w szpitalu. Jest ciężko, ale walka nierówna. Boję się nadchodzących dni. Na razie tyle.
_________________ Pomiędzy ziemią a niebem kwitną pola nadziei
Niekoniecznie przerzuty. Tato jest wyniszczony, osłabiony, odbarczany a do tego pewnie bierze silne leki przeciwbólowe. Z moim tatkiem było tak samo, czasem się gubił w rozmowie, tracił poczucie czasu. Nogi też miał tak opuchnięte ,że pod koniec aż robiły się wysięki.
Wiem ,że się boisz ale dobrze ,że wciąż jest ktoś bliski przy Tacie.
Jestem z Tobą.
_________________ Cisza przyjacielu, rozdziela bardziej niż przestrzeń. Cisza przyjacielu nie przynosi słów, cisza zabija nawet myśli.
Witaj Wiki, dawno nie zagladałam na forum. Mój Tata jest po 2 chemii ( w Polsce ), zniósł ją nawet dobrze lepiej niz pierwsza kiedy po 3 dniach od wyjścia wylądował w szpitalu wycieńczony. Niesety dzis pojechał do innego szpitala tym razem na oddział płucny, po 5 tygodniach od ostatniego sciagania płynów z płuc musi to powtórzyc, bo już bardzo cięzko oddycha. Na TK wyszło że ponad 1/2 płuc jest płyn. Dziwne ale BARDZO DOBRE jest to że wodobrzusze od miesiąca jakby ustapiło???
Acha co do wyniszczenia organizmu mój Tata dzisiaj waży 55 kg, a w marcu ważył 93kg!!!!
Na TK wykazało podejrzenie pzrerzutu na kręgosłup.
A teraz z innej beczki, jak opisujesz stan psychiczny taty barzdo Ci zazdroszczę, że sytuacja jest w miare spokojna i cieszycie sie każdym dniem. Unas jest FATALNIE, moja Mama, siostra są wykonczone, Tat ciagle jest bardzo zdenerwowany, czepia sie wszytskiego, wywleka jakieś sprawy, jest złośliwy itd. Żal mi Mamy bo cały czas bardzo sie stara cia gle mu cos gotuje ( co chwilę inna zachcianka), dba o niego a on wogóle tego nie docenia. Mama często płacze że nie ma juz siły. Na 27.09. ma wyznaczona kolejna chemię.
Pozdrawiam Was
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum