Moje plany wakacyjne też musiałam zmodyfikować. Żegnajcie żagle i pełne wiatry :( - podobnie jak u Ciebie mral - zdrówko nie pozwala na takie szaleństwo. Choć przyznam, że wyjazd wakacyjny planuję - przede wszystkim ze względu na Juniora. Aczkolwiek w miescu 'bezpiecznym', czyli samochód pod ręką i do medyka blisko.
A sposób na wakacyjne wieczory? Hmm.. oprócz kompa to: dobra książka, spacery, pogaduchy z przyjaciółmi w plenerze. A czasami jakaś odrobina 'szaleństwa' - tu kwestia własnych upodobań (i formy).
Myślę, że znajdziesz sposób na 'wakacyjną nudę'
A ja w te wakacje wykańczam mieszkanie, które kupiliśmy na kredyt, zanim dowiedziałam się, że mam raka.
Ale jest szansa, że się go już pozbyłam więc teraz zajmuję się wybieraniem glazury, mebli, szaf wnękowych i ich wyposażenia, dywanów, stołu, krzeseł, kanapy, mebli do pokoju malutkiej, zasłon, karniszy, farb, armatury, mebli kuchennych (ikea?) , podłóg, żyrandoli i... czy to już wszystko ?
Raka czy mieszkania? Przepraszam za głupie pytanie. Ostani raz miałem takie problemy 25 lat temu. Później były jakieś remonty, ale to nie to samo co naprawdę pierwsze własne mieszkanie. Mój syn urodził się już na własnym!
_________________ Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Albert Einstein
My zdecydowaliśmy się na budowę domu PO aferze z rakiem. W ramach terapii zajęciowej po skończonej rekonwalescencji ;-)
Fakt, powoli siwieję widząc, jak dom pochłonął wszystkie oszczędności, ale cel osiągnięty: furda czarne myśli, kiedy trzeba wybrać nową kanapę! Nikt nie traci czasu na depresyjne dywagacje, kiedy taras czeka na epokowe decyzje o doborze koloru kamienia.. Po co złość na chorobę, skoro trzeba dać popalić fachowcowi od kafelek! Pierwsza noc na łóżku wodnym - bezcenna... Zasłony, czy zewnętrzne żaluzje - oto jest pytanie!
U mnie w tym roku zasoby finansowe mocno ograniczone, ale udało mi się zaliczyć przemiły tydzień w Gdańsku u naszej drogiej DDS Na początku sierpnia jadę do przyjaciółki, która ma stadninę koni i gospodarstwo agroturystyczne na Mazurach, we wrześniu planujemy odwiedzić brata męża w Montpellier, a weekendy działka rodzicóww lesie Także - wariant ekonomiczny -- wykorzystujemy przyjaciół i rodzinę
Billyb- kurcze .. łóżko wodne - brzmi cudownie
Mamanel- wierzę, że pozbyłaś się lokatora na zawsze, więc remontuj, dekoruj i ciesz się życiem
My zdecydowaliśmy się na budowę domu PO aferze z rakiem. W ramach terapii zajęciowej po skończonej rekonwalescencji ;-)
Fakt, powoli siwieję widząc, jak dom pochłonął wszystkie oszczędności, ale cel osiągnięty: furda czarne myśli, kiedy trzeba wybrać nową kanapę! Nikt nie traci czasu na depresyjne dywagacje, kiedy taras czeka na epokowe decyzje o doborze koloru kamienia.. Po co złość na chorobę, skoro trzeba dać popalić fachowcowi od kafelek! Pierwsza noc na łóżku wodnym - bezcenna... Zasłony, czy zewnętrzne żaluzje - oto jest pytanie!
Świetne, zapamiętam sobie Twój post bo mnie podniósł na duchu
ja też siedzę w domu, teraz robimy remont pokoju potem bierzemy ślub potem może łazienka i takie tam.
zufed, temat przygotowań do ślubu jest mi dosyć dobrze znany Mój ślub 2 lata temu, siostry rok temu, drugiej siostry za 3 tygodnie
Masz już wybraną suknię ?
tak tak odbieram ja w poniedziałek bo się kończy szyć.
Co do remontu do przeklinam go i mam nadzieję, że się szybko skończy
Przypaliłam się do niego ale siły już nie mam masakra! Ale i tak dzięki radom Pana Robotnika, który nam blok maluje uniknęliśmy drapania większości lamperii, która kryła się pod 2 warstwami tapety....
Hej zufed! Odbierasz suknię w poniedziałek, czyli pewnie wkrótce ślub
Co do remontu - życzę szybkiego ukończenia i zadowolenia z efektu końcowego
My (tzn. głównie moi rodzice i mąż) prawie skończyliśmy malowanie mieszkania. Najgorzej wyszło w kuchni, trzeba będzie malować drugi raz. W tym tygodniu zaczynają się prace wykończeniowe łazienki, wybieramy drzwi, podłogi i szukamy mebli.
Niezły maraton się szykuje, ale mimo ciągłego zmęczenia itd., które jeszcze nie minęło po leczeniu, czuję że dzięki zaangażowaniu w prace wykończeniowe przybyło mi troszkę energii.
Co do remontu to ściany usłyszały dziś sporo gorzkich słów, ale już sytuacja opanowana.Farby oczywiście brakło standardowo, więc ja się zdrzemnę łam chwile a narzeczony poleciał do sklepu po farbę.Jeszcze jedno malowanie jutro posprzątać i we wtorek jedziemy po meble.Jeszcze je tylko skręcić i KONIEC.
Oczywiście najbardziej się cieszę na zakupy ale to chyba rozumiesz
Co stwierdzono?
Ciśnienie, jakie? Wyników jeszcze nie ma? Powinny być wykonane na cito, w maks 30-60 min.
Przy silnym bólu klatki piersiowej przydałoby się zrobić RTG kl p.
I skąd to?.. Może znów tamoksyfen - może doszło gdzieś do zakrzepu?
Wyniki - jakiekolwiek, cokolwiek, od czegoś trzeba zacząć - będę pilnie zaglądać
i jestem z Tobą.
[ Dodano: 2009-07-22, 01:20 ]
Jeśli dasz radę - spróbuj się przespać. Być może magnez pomoże Ci zasnąć.
Odpocznij .. - jutro też jest dzień..
I jutro rzecz jasna, o ile starczy Ci sił, będziemy główkować.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum