A my pomału do przodu... Pierwsze emocje opadły. 12 stycznia mąż był ma badaniach. Przez miesiąc był na zwolnieniu, odpoczywał, pił sok z buraka, dobrze się odżywiał i wbc z 30 tys spadło do 25 tys. Wiem, wiem że takie wahania bywają, ale cieszymy się i tak że jest to spadek w dół bo wcześniej cały czas rosło. Lekarka też była bardzo zadowolona z wyników. Pozdrawiam wszystkich - następne badania mamy 23 lutego...