Powiedział, że na wyrost ze względu na chorobę. A te węzły są ciemniejsze i dlatego mu się nie podobają. Powiedział (pewnie na pocieszenie), że normalnie by je zostawił do obserwacji, ale w moim przypadku lepiej działać niż czekać.
[ Dodano: 2018-07-02, 21:31 ] TP53, a możesz mi powiedzieć czy MR głowy bada też szyję właśnie, przewody słuchowe, twarzoczaszki cała czy sam mózg?
Tak myślałem. Całkiem możliwe że one nie mają nic wspólnego z choroba podstawowa a wskazują na jakiś stan zapalny tym bardziej że węzły pachowe ok. Niemniej biopsja jest dobrym pomysłem choć pewnie najlepiej byłoby wyciąć wezel/ węzły w całości.
Też bym wolała wyciąć w całości. Wiem, że mogą nie trafić w komórki rakowe. Mam w gardle ,,uczucie przeziębienia,, choć przeziębiona nie jestem. Dziś trochę cmia mnie uszy, wczoraj zeby. Oszaleć można.
Pisze zeby moze Ciebie troche uspokoic swoja historia.
Mam wezly wielkosci do 4 cm w niektorych miejscach. Na szyi potrafia siegac do 20mm w osi dlugiej, pod pacha do 30 mm, w pachwinach na ostatnim usg kontrolnym wyszlo 40 cm w osi dlugiej. Z tego powodu, jeszcze zanim wykryto u mnie czerniaka, bylam diagnozowana w wielkim strachu pod katem chloniaka (jeden z moich wezlow nie podobal sie lekarzowi nie tylko wielkoscia ale i budowa).
Wynik wyszedl odczynowy.
Z tymi samymi wezlami poszlam do innych dwoch radiologow - powiedzieli ze nie przyczepiliby sie do nich, bo powiekszone sa ale o wygladzie odczynowym. Jesli chodzi o szyje, to lekarze mowili mi ze wiekszosc osob ma powiekszone wezly.
Niepokoi zawsze okreslenie „hypoechogeniczne”, ale ja radzilabym Ci dla spokoju pojsc do innego radiologa na usg, zeby spojrzal na to jeszcze ktos inny. Interpretacje potrafia sie roznic, a u Ciebie (skoro normalnie zostawilby je do obserwacji), obraz nie jest jednoznaczny.
Poza tym - przeczytalam ze czerniaka mialas na rece - tutaj oczywiscie zawsze zdarzaja sie wyjatki, ale dziwny troche bylby ten splyw chlonki (do szyi?) jesli mialabys miec tam przerzut.
Z uwagi na chorobe podstawowa trzeba zachowac ostroznosc i zbadac, ale ja zrobilabym moze jeszcze usg u innego lekarza.
Dziękuję za zainteresowanie i pocieszenie.
Najbardziej w tych węzłach martwi mnie to co napisałaś - hypoechogeniczne.
Będę miała jeszcze jedno USG w ZCO i na jego podstawie biobsje.
Czekam....
BAC węzła chłonnego - komórek nowotworowych nie stwierdza się. Dość heterogenna populacja komórek szeregu limfocytarnego odpowiadająca rozpoznaniu odczynowego węzła chłonnego oraz krew.
Tomografia rezonansu magnetycznego mózgowia wykonana sekwencjami TSE, TIRM, DWI, SWI, TRUFI, w obrazach T1 i T2-zależnych oraz po podaniu kontrastu nie wykazuje zmian patologicznych w mózgowiu. Efektu masy ani ognisk patologicznego wzmocnienia kontrastowego nie stwierdza sie. Układ komorowy nieposzerzony. Zewnątrzmózgowe przestrzenie plynowe w normie. Sekw. DWI nie wykazuje zaburzeń dyfuzji wody.
Lekarz powiedział, że wynik dobry i po sprawie. Dziwi mnie, że ten wynik z RM jest taki skąpy. Mam wrażenie, że te Wasze były jakieś dokladniejsze, a tu parę zdań i tyle.
Podczas czekania na wyniki wyjechaliśmy w góry. Było super, nie myślałam o chorobie, wynikach, totalny luz. Czułam się ok. Raz czy dwa razy złapała mnie zgaga, ale też się trochę pojadło. Jak tylko wróciłam do rzeczywistości znowu mnie dopada od czasu do czasu to dziwne ćmienie o którym pisałam wcześniej. Nie wiem o co biega, ale już jestem spokojniejsza (chyba ). Kolejne badania w grudniu (usg szyi - doszło po ostatniej akcji, usg brzucha, pach i blizny). Pytałam lekarza o wynik BAC, że przecież mogli nie trafić, że nie mam pewności to powiedział, że gdyby węzel był większy to by go w całości wycieli a podczas badania u nich miał 12*6mm.
Dzisiaj byłam u laryngologa w związku z tymi moimi dziwnymi objawami.
Dla przypomnienia trwa to już jakiś czas z mniejszym lub większym nasileniem. Ostatnio (bo to się zmienia - wędruje) ćmią mnie zęby i ucho (obustronnie) no i tradycyjnie podrapywanie w gardle. Nic nie stwierdził, powiedział, że wszystko w jak najlepszym porządku. Nie jestem do końca przekonana, tym bardziej, że nie jest to jakiś specjalista, bo u mnie w mieście takich zwyczajnie nie ma. Zaglądnął jakimś przyrządem do nosa, ucha, spojrzał do gardła, pomacał węzły szyjne i tyle.
Zastanawiam się, czy to wystarczy, może gdybym udała się do jakiegoś super specjalisty z lepszym sprzętem....
Lekarz zasugerował, że to wszystko może być na tle nerwowym. Nie wiem sama. Może warto wybrać się do lepszego specjalisty? Dokucza mi to bardzo i utrudnia życie.
Myślę też nad tym, czy gdyby coś się poważnego działo to czy ten RM głowy, który robiłam by coś wykazał, są tam ujęcia całej głowy, ale opis dotyczy tylko mózgu.
Staram się nie nakręcać,ale wiecie jak to jest. Poleciałam oczywiście przed urlopem jeszcze do laboratorium. Robiłam krew z rozmazem, CRP, OB i LDH - wszystko wyszło dobrze.
Może ktoś coś podpowie? Co jeszcze mogę zrobić?
Zawsze możesz dopytać radiologa czy RM dotyczył całej głowy czy tylko mózgowia. Możesz też zobaczyć jak wyglądają obrazy z płyty z wynikiem. Można w necie znaleźć darmowe programy do odtwarzania tego typu wyników a często na samej płycie jest już program do zainstalowania.
Może wybierz się na jakiś neuromasaz relaksacyjny?
TP53, Z opisu badania wynika, że chyba tylko mózgowia. Wrzuciłam płytkę do kompa i są tam różne ujęcia m.in bok głowy, gdzie widać nos, uszy, gardło, język, oczy....
Zapisałam się do stomatologa na przegląd zębów. I właśnie się dowiedziałam,że do mojego miasta przyjeżdża ze Szczecina bardzo dobry otolaryngolog, więc jeśli mi nie przejdzie to pójdę jeszcze do niego.
Majbas, dziekuje, że pytasz😊. U mnie w miarę ok. Pod koniec listopada mam kontrolne USG ( brzuch, blizna,pachy, szyja). Raz jest lepiej, raz gorzej. Zaglądam codziennie. Nie pisze, bo nic się nie dzieje. Nieustannie jestem pełna podziwu dla Was, Waszej miłości. Mocno wspieram😍.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum