Pustka w głowie, tylko łzy napływają mi do oczu...
Dwa tygodnie temu Mama źle się poczuła, nie mogła jeść. Poszła na USG. Tu, co prawda lekarka powiedziała, że usg niespecjalnie do badania żołądka się nadaje, ale zbadała Mamę i w powiedziała (napisała), ze jest zgrubienie ściany żołądka 5,5 cm. Z tym wynikiem Mamę położono do szpitala.
We wtorek miała gastroskopię, dziś ma mieć tomograf, ale lekarz już mi powiedział, że to rak żołądka.
Właściwie nie wiem, co dalej robić, gdzie się ruszyć. Mama leży w małym, powiatowym szpitalu i na pewno tu jej nie zostawię. Tylko nie wiem, na co czekać i jak długo... czekać na wynik CT (może jutro będzie) czy czekać na wynik bad. histopatologicznego (będzie 3 grudnia). I gdzie się z tym udać. Myślę o Łodzi lub Poznaniu.
Póki Mama leży w szpitalu nie mam w ręku żadnych badań z wyjątkiem USG (a może wiecie, czy mogę uzyskać te wyniki?). Jeżeli ktoś z Was mógłby mi cos podpowiedzieć byłabym bardzo wdzięczna.
Wynik USG:
Wątroba, sledziona i trzustka prawidłowej wielkosci i echogeniczności. Niepowiększony pęcherzyk zółciowy zawiera w świetle przemieszczający się duży złóg, wielkosci do 2 cm. Drogi zółciowe i układ wrotny nie są poszerzone. Duże naczynia jamy brzusznej i przestrzeń zaotrzewnowa bez zmian.
Częśc odzwiernikowa żołądka na długości ok. 5,5 cm poszerzona, "sztywna", o pogrubiałej do 3 cm hipoechogenicznej ścianie (naciek sciany żołądka) bez widocznych w PD naczyń.
Nerki polożone typowo, wielkosci i echogeniczności prawidłwej, bez widocznych złogó i bez cech zastoju. Słabo wypełniony pęcherz moczowy nie zawiera cech patologicznych. Nieprawidłowych zbiorników płynu w otrzewnej nie stwierdza się.
Do Łodzi mam ok 80 km, do Poznania 150, do Warszawy 200km. Własciwie wszędzie mogę dojechac.
na pewno dużo zależy od wyniku badania histopatologicznego
(bo u nas zmienił całkowicie diagnozę, postawiona wcześniej przed jego otrzymaniem)
Jeśli chodzi o wyniki badań, które obecnie robią mamie, to poproś o nie lekarza
(w moim przypadku, gdy poprosiłam o wynik Gastrosk.. i TK. - doktor wydrukował mi w wersji roboczej (sam tak określił), żebym mogła na spokojnie zabrać i przeczytać w domu.
Tez jestem "nowa" wiec wiedzy niewiele / ale chętnie pomogę naszymi doświadczeniami w stawianiu pierwszych kroków.
Wiem, że jest źle.... Poradźcie, czy mogę cos zrobić...
Wynik TK:
Duża patologiczna zmiana tu., klepsydrowatego kształtu, obejmująca w części górnej głowę i częściowo trzon trzustki, w części dolnej w całości część odźwiernikową żołądka. Maksymalny przekrój poprzeczny zmiany 64 mmx65 mm, w osi długiej 95 mm. Nieco większa część masy w obrębie głowy trzustki. Guz nacieka na tętnicę wątrobową wspólną oraz jej gałęzie (t. wątrobową właściwą i żołądkowo- dwunastniczą), torebkę wątroby w okolicy wnęki, żyłę wrotną (bez cech zakrzepicy), pęcherzyk zółciowy i dwunastnicę; modeluje PŻW. W okolicy odźwiernika guz nacieka otrzewną ścienną przedniej ściany jamy brzusznej po stronie prawej, z możliwym zajęciem mięsnia prostego brzucha (miejscowe nieznaczne pogrubienie w porównaniu ze stroną lewą).
W okolicy głowy trzustki kilka węzlów chłonnych dł. do 10 mm w osi długiej. W okolicy odźwiernikowej kilka powiększonych węzłów chłonnych do 14 mmx7 mm.
Wątroba niepowiększona. W segmencie III nieregularna hipodesencyjna zmiana sr. 15 mm- najpewniej meta.
Przewody zółciowe wewnątrzwątrobowe nieposzerzone. W pęcherzyku zółciowym złóg sr. 18 mm. Nerki prawidłowej wielkości. Warstwa miąższowa prawidłowo wzmacniająca się po podaniu środka kontrastowego. W obu nerkach drobne torbiele. Układy kielichowo- miedniczkowe, moczowody nieposzerzone. Nadnercza niepowiększone, bez zmian ogniskowych. Śledziona niepowiększona, jednorodna. Aorta brzuszna, tętnice biodrowe prawidłowej szerokości. Węzły chłonne przestrzeni zaotrzewnowej niepowiększone. Pęcherz moczowy gładkoscienny.
W kosci biodrowej lewej ognisko osteosklerotniczne 10 mmx5 mm mogące odpowiadać wyspie kostnej. Poza tym kościec jamy brzusznej bez zmian o cechach meta.
Lekarz mówił, ze wynik hispatologiczny tego nie potwierdz, ale to się zdarza, bo po TK nie ma wątpliwości.
Wynik histpat jest taki: Gastritis chronica. Metaplasia intestianalis focalis (dwa fragmenty). Ponadto drobny fragment błony śluzowej dwunastnicy.
Co nas czeka? Czy w takiej sytuacji próbuje się dochodzić, gdzie jest zmiana pierwotna (W wypisie jest napisane rozpoznanie: nowotwór zlosliwy prawdopodobnie żołądka, lekarz mówił, że w grę wchodzi równiez trzustka). Lekarz powinien zrobić biopsję?
Czy to ma jakies znaczenie dla dalszego postępowania? Czy wogóle takowe będzie? Dlaczego z wycinka nic nie wyszło? Czy robi się operacje paliatywne na żołądku? Kiedy je się robi?
Jutro Mama jest umówiona w poradni onkologicznej, skąd zostanie skierowana na oddział onkologiczny. Niestety, ta lekarka podobno jest mało komunikatywna, stąd mam tu tyle pytań. Lekarz z oddziału wewnętrznego, na którym Mama przebywała nie potrafił nic więcej mi powiedzieć.
Czuję, jakby nie mnie i mojej Mamy to dotyczyło... Jeszcze muszę to Jej powiedzieć...
Czy w takiej sytuacji próbuje się dochodzić, gdzie jest zmiana pierwotna
Powinno się, jeśli jest taka możliwość
Na przyszłość - jeśli masz cały wypis, to prosimy - wklej go/przepisz w całości.
joannaxxx napisał/a:
Czy to ma jakies znaczenie dla dalszego postępowania?
Kolosalne - od tego zależy leczenie.
joannaxxx napisał/a:
Czy wogóle takowe będzie?
To już pytanie do lekarza.
joannaxxx napisał/a:
Dlaczego z wycinka nic nie wyszło?
Bo czasem tak bywa - nowotwór nie jest masą jednorodną, składa się z kom. nowotworowych jak i tych nie zmienionych bądź w trakcie przemiany, wszystko zależy od miejsca pobrania wycinka - czasem po prostu nie trafi się w kom. nowotworowe.
joannaxxx napisał/a:
Czy robi się operacje paliatywne na żołądku? Kiedy je się robi?
Kiedy mają one poprawić jakość życia pacjenta bądź je znacząco przedłużyć.
joannaxxx napisał/a:
Niestety, ta lekarka podobno jest mało komunikatywna, stąd mam tu tyle pytań.
Proponuję spisać sobie konkretne pytania na kartce i zadać je lekarzowi - jemu też łatwiej odpowiedzieć na wcześniej przygotowane, przemyślane pytania, a Wam będzie łatwiej wcześniej je sobie obmyśleć i zapisać, bo zwykle u lekarza nerwy biorą górę i człowiek zapomina co chciał powiedzieć.
Wklejam wszystkie wyniki. Mama ma być poddana dalszej diagnostyce, żeby było wiadomo, co leczyć. Onkolog mówiła, że trzeba zdobyć materiał z komórkami rakowymi, skoro badanie gastrologiczne jednoznacznie nie wskazało. Wspomniała coś o nowotworze glist.
Napisz, proszę, czy drugi raz? Z wycinka pobranego w gastroskopii nie ustalono rodzaju nowotworu. Można jakoś inaczej? Muszę Mamę nastawić na badanie. Lekarka nie powiedziała, jak może to się odbyć. mówiła tylko, że guz z tyłu, trudno się będzie do niego "dobrać".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum