Dziękuje Richelieu, Mam nadzieje, że moja wizyta w Gliwicach skończy się przynajmniej na biopsji.
Liczę, że będę miała w ten dzień badania, nie tylko wizytę.
Tak jak powiedział Ricz - to może być wszystko, nawet efekt jazdy na rowerze... Tak po prawdzie to mi się nie wydaje, aby to była wznowa węzłowa. Za daleko po prostu, a po drodze cała masa węzłów. Niemniej - badać trza.
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
Dzisiaj ok. godzi 10 tej coś mnie tknęło i zerknęłam jeszcze raz w e-mail od Pani Dr i doznałam szoku. To dziś miałam być w Gliwicach!
Szybko napisałam do Pani Dr, że jestem zakręcona i z nerwów pomyliłam daty, na co ona, że dziś na 11:10 mam biopsję.
Więc wskoczyłam w auto i speedem do Gliwic.
Także jestem już po biopsji, dzisiaj nie rozmawiałyśmy wiele, wizytę z wynikiem mam 27 maja.
Pani Dr powiedziała, że wtedy zastanowimy się nad PETem.
Zgodnie z planem dzisiaj miałam wizytę kontrolną z wynikiem biopsji. Tak jak sie spodziewałam wiem niewiele więcej.
Wynik: w skupiskach i rozproszone atypowe komórki niejednoznacznego pochodzenia (nabłonkowego?mezenchymalnego?)
W tle masy białkowe.
Wskazana weryfikacja histopatologiczne zmiany.
No i do czekałam się, w zaleceniach mam PET, czekam na telefon z terminem. W zaleceniach mam również pobranie węzła w całości do badania hist-pat. To po badaniu PET.
A na 25.06 mam fiberoskopie. Czyli pełen komplet badań.
Może ktoś miał coś podobnego?
Bo ja nie mam pojęcia co to może być, Pani Dr tez nie chciała gdybać. Jak zwykle powiedziała, że może być coś a może być nic.
W skierowaniu na PET napisała (Wysokie podejrzenie rozsiewu odległego...).
Wierzę, że napisała tak, bo coś poważnego musiała, żeby zgodzili się na PET.
Macie jakieś pomysły?
A lepiej doświadczenia?
W skierowaniu na PET napisała (Wysokie podejrzenie rozsiewu odległego...).
Wierzę, że napisała tak, bo coś poważnego musiała, żeby zgodzili się na PET.
Takie uzasadnienie brzmi rozsądnie i mam nadzieję, że jest to jedyny powód.
Bluesy napisał/a:
Macie jakieś [...] doświadczenia?
Bluesy napisał/a:
Macie jakieś pomysły?
Bluesy napisał/a:
Pani Dr tez nie chciała gdybać.
Tym bardziej ja nie chcę tego czynić.
Trzeba poczekać na wyniki:
Bluesy napisał/a:
w zaleceniach mam PET, czekam na telefon z terminem. W zaleceniach mam również pobranie węzła w całości do badania hist-pat. To po badaniu PET.
A na 25.06 mam fiberoskopie. Czyli pełen komplet badań.
Wiem, że będzie niemały stres, ale później oby jeszcze większa radość z pozytywnych wyników.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Bluesy, pomyślnych wyników z PET-a. I nie stresuj się; często w wynikach PET jest 'świecenie' jak to potocznie nazywamy, miejsc po leczeniu, czy też nie do końca zagojonych miejsc, jakby stanów zapalnych komórek jeszcze do końca nie wyleczonych ( co u nas jest normą, 'goimy' się długie miesiące).
_________________ Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
PET to pikuś w porównaniu z TK, że nie wspomnę o rezonansie. Musisz zabrać ze sobą litr wody niegazowanej, być na czczo, a dzień wcześniej nie przesadzać ze słodyczami. Najpierw się rejestrujesz, ale w rejestracji PET, a nie ogólnej. Musisz mieć ze sobą dowód osobisty, skierowanie mają w wersji elektronicznej (ech... na TK czy RM trzeba mieć papierowe, jakby nie można było elektronicznego... raz zapomniałem i musiałem siłą się wedrzeć do przychodni i u obcego lekarza wybłagać, żeby ściągnął z systemu, wydrukował i podpisał). W każdym razie jesteś w ładnej poczekalni, oglądasz rewelacyjne zdjęcia dzieł Gaudiego i Hundertwassera... a raczej zdjęcia rewelacyjnych dzieł tych panów... w każdym razie weź coś do czytania. Atmosfera senna. Po jakimś czasie zostaniesz poproszona na założenie wenflonu. Po tym wypijasz pierwsze pół litra z przyniesionej przez siebie wody. Następnie poproszą w celu zrobienia wywiadu. No i wchodzisz na salę przed PET. Kładziesz się na wygodnej leżance, jak będzie chłodno poproś o koc. Dostaniesz zastrzyk z niewielkiej ilości roztworu promieniotwórczej glukozy. Leżysz godzinę nie wykonując gwałtownych ruchów, w trakcie której wypijasz następne pół litra płynu (ja wypijam od razu i szybko zasypiam, bo tam wygodnie i cicho). Po godzinie siku i do maszyny. Maszyna wygląda jak TK, ale miejsca więcej, no i cichsza. W maszynie układają wygodnie (ja oczywiście zasypiam). Po jakimś czasie budzą i po wszystkim... Po powrocie do domu nie jest wskazane przytulanie małych dzieci i współżycie z kobietami w ciąży przez dobę... To chyba tyle. Ja wyniki swoje odbieram w poniedziałek...
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
Oj, skarbie - stany zapalne mają niższy wskaźnik sul-peak niż zmiany nowotworowe, więc doświadczony diagnosta z całą pewnością odróżni jedne od drugich. Szczegóły działania aparatu opisane są tutaj, ale po co to komu czytać... W każdym razie trzeba liczyć się z tym, że będziesz czarna jak ta dziura, i nigdzie nie zaświecisz... aha - odpuść sobie dzisiaj figle, bo tam się może zaświecić...
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
U mnie święciło się jak na choince. (Możesz poczytać w moim wątku co ja przeżywałem, dopóki mi nie wytłumaczył w Gliwicach Prof. Składowski). W drodze z Dolnośląskiego Centrum Medycyny Nuklearnej do domu, z wynikami, przeżyłem oj przeżyłem...(łzy, rozpacz...). Nie tylko ja tak miałem. Mama 'basiajani', tez się świeciła... Wszystko zależy od tego jaką siła, czyli ilość SUV, będzie się świecić, o ile w ogóle będzie się świecić. Pisze to, abyś się od razu nie martwiła tak jak ja... do czasu jak mi to wytłumaczono.
Gdy np. miałaś jakiś zabieg chirurgiczny w przeszłości, to też może się tam zaświecić. PET ma najbardziej sens przed rozpoczęciem leczenia.
Z doświadczenia i przekazów naukowych i medialnych, ja uważam, że żadne badanie nie jest tak dokładne i jednoznaczne abyśmy my onkologiczni jak i ludzie zdrowi (pierwszy raz badani), mogli być ich pewni...
_________________ Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
PET ma najbardziej sens przed rozpoczęciem leczenia.
Nie jest to precyzyjne wyrażenie. Badanie PET najczęściej jest wykonywane w celu potwierdzenia/wykluczenia rozsiewu choroby nowotworowej, odróżnienia zmian zapalnych od nowotworowych. Przed rozpoczęciem leczenia wykonywane jest w celu lokalizacji guza pierwotnego (jeśli inne metody diagnostyczne zawiodły). Jest to badanie nieinwazyjne, bezbolesne, i obarczone minimalnym ryzykiem. Jest to również najbardziej precyzyjna metoda badania obrazowego w przypadku nowotworów złośliwych.
_________________ Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
Wszystko zależy od tego jaką siła, czyli ilość SUV, będzie się świecić, o ile w ogóle będzie się świecić.
Tak, to prawda. Jednak zasada ta dotyczy również oceny PET przed rozpoczęciem leczenia. Prawidłowa ocena wyniku badania PET należy zresztą zawsze do dwóch lekarzy łącznie: doświadczonego radiologa oraz klinicysty.
kmis757 napisał/a:
Z doświadczenia i przekazów naukowych i medialnych, ja uważam, że żadne badanie nie jest tak dokładne i jednoznaczne abyśmy my onkologiczni jak i ludzie zdrowi (pierwszy raz badani), mogli być ich pewni...
To również prawda. Na interpretację sytuacji w każdym indywidualnym przypadku składa się zazwyczaj kilka procedur, tu będą to:
- badanie kliniczne (palpacyjne + wywiad)
- badanie obrazowe
- badanie patomorfologiczne.
Rodzaj badania obrazowego wybierany jest pod kątem danej sytuacji klinicznej, etapu leczenia i rodzaju nowotworu złośliwego. Zazwyczaj wybiera się badanie najbardziej czułe i swoiste dla danej sytuacji. Czasem powinno być to kilka rodzajów badań.
W tym wypadku będą to: USG + PET + badanie cytologiczne i/lub patomorfologiczne i jest to wybór właściwy. Na tej podstawie zapewne będą mogły zapaść właściwe decyzje terapeutyczne.
U Bluesy priorytetem nie jest ocena ogniska pierwotnego a poszukiwanie odległych zmian węzłowych i ocena ryzyka rozsiewu.
Powiększony, patologiczny węzeł został zidentyfikowany w pachwinie. Ryzyko wyniku badania PET fałszywie dodatniego lub fałszywie ujemnego jest tu znikome: nie było w tym miejscu napromieniania, nie było też w ostatnim czasie chemioterapii.
W ocenie zmian węzłowych PET jest natomiast najbardziej czułym i specyficznym badaniem obrazowym (wykrywa przerzuty nowotworowe nawet w węzłach niepowiększonych). W zasadzie w tym zakresie jest badaniem niezastąpionym.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum