U mamy bez zmian. Raz na jakiś czas podnosi rękę, jesteśmy z siostrą codzienie, karmimy, myjemy, tulimy, rozmawiamy i tak naprawdę nie wiemy czy czuje naszą obecność. Powoli zaczęliśmy przygotowywać nasze dzieci na najgorsze. Mojemu 6 letniemu synkowi tłumaczę że babcia może niedługo spotkać się z dziadkiem. Ja mam plątaninę myśli,to wierzę że jeszcze będzie dobrze a z raz wszystko jest weryfikowane kiedy widzę mamę leżącą w szpitalu. Strach przeplata się z nadzieją bo podobno ona umiera ostatnia.
Chełek, nie zastanawiaj się czy mama czuje Waszą obecność, czuje i ta obecność jest w tej chwili czymś najważniejszym, rób to co robisz, bądź, mów, głaskaj, nawet jak masz wrażenie, że mama jest nieobecna.
Dużo siły, wiary i nadziei, nawet jak jej brak.
Żadne słowa nie oddadzą tego kim dla mnie jesteś
Żaden płomień nie strawi mego do Ciebie uczucia
Żaden człowiek nie zrobił dla mnie tyle
ile TY dla mnie zrobiłaś.KOCHAM CIĘ MAMO!
1951-2014 odeszła w ciszy wśród najbliższych.
Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum