Właśnie wróciłam od taty.
Przeczytałam wypis z oddziału pulmonologicznego na którym tata był do wtorku.
Wszystko dokładnie spiszę jak tata już wyjdzie, ale chodzi o te zachowania..-
zastanawiało mnie dlaczego odkąd tata jest na innym oddziale nic takiego się nie dzieje i okazało się, że tu mu nie dają żadnych leków, a na tamtym oddziale miał ich bardzo dużo. Nazw nie pamiętam, a większość to i tak nie wiem co to za leki.
Więc najprawdopodobniej to wszystko mogło się dziać po lekach - taką mam nadzieję.
jusia,
trudno się do tego odnieść dopóki nie napiszesz jakie leki tata otrzymywał.
Co do TK głowy - dobrze by było, naprawdę. W zaawansowanym stadium raka płuca (szczególnie gruczolakoraku, który 'lubi' rozsiew drogą krwionośną i często daje przerzuty do mózgu) przy zachowaniu pacjenta powodującym jakiekolwiek wątpliwości pod tym kątem - badanie to jest w zasadzie standardem diagnostycznym.
Tata wróci do domu i?.. Pierwszy 'podejrzany' objaw neurologiczny i będziesz żałowała, że nie wykorzystaliście pobytu taty w szpitalu. Jeśli da radę - idźcie 'za ciosem' i zróbcie to TK.
Kiedy tata miał ostatnie TK głowy?
Jeśli nie miał w ciągu ostatnich 5-6 miesięcy - to trzeba zrobić i już.
Standard postępowania zalecany przez PUO (Polską Unię Onkologii) : u pacjenta z zaawansowanym rakiem płuca wykonuje się TK lub MRI głowy w razie wystąpienia objawów mogących sugerować przerzuty do mózgu.
Są podstawy do wykonania tego badania i już.
Macie do niego prawo.
PS. Tak, 'chwilowe' zmiany na lepsze/na gorsze mogą się wzajemnie przeplatać - początkowo objawy mogą być tak dyskretne i pojawiać się na tyle nieregularnie, że można ich w ogóle nie dostrzec.
Występowanie objawów neurologicznych non stop, z tendencją ich nasilania się, świadczą już zazwyczaj o zaawansowaniu procesu przerzutowego - a wtedy już ciężko o jakiekolwiek skuteczne działanie.
Objawy taty mogą mieć inne źródło, ale takie domniemania to w pewnym sensie jak 'ruletka'.
Dziękuję DSS, rozwiałaś moje wątpliwości pisząc, że objawy mogą się przeplatać.
Myślałam, że w przerzutach do mózgu, objawy stale się nasilają.
Tata miał robioną tk głowy na początku lipca, wcześniej w kwietniu - zawsze po utracie przytomności.
Jutro pójdę porozmawiać z lekarzem i poproszę o powtórne zrobienie tk.
Bo bym nie darowała sobie, że coś przeoczyłam czy odpuściłam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum