Bardzo dziękuję w imieniu Uli za wszystkie kciukasy i uściski
zmienił się troszkę plan leczenia Uli , po wizycie u onkologa chemii nie podano mimo w miarę dobrych wyników , po konsultacji onkologa z radioterapeutom zapadła decyzja , że w pierwszej kolejności pójdą naświetlania na dół pachowy i łopatkę żeby złagodzić ból i może uda się zmniejszyć obrzęk ręki , coraz mocniej puchnie 6 stycznia wizyta u radioterapeuty , Ula normalnie dostała dzisiaj skrzydeł ciężko było za nią nadążyć a to z tego powodu , że wstrzymali podawanie chemii
stwierdziła , że ma igło wstręt , że w końcu odpocznie od paskudztwa i że zaprasza mnie na duże ciastko z kremem cieszyłam się razem z Ulą
i wiecie co trafił nam się tort
, dawno nie widziałam Uli tak uśmiechniętej mimo tego , że rana z której się sączy trochę boli zrobił się duży strup po ostatnim naświetlaniu o którym pisałam wcześniej ale onkoloszka nie kazała Uli tego ruszać wręcz zabroniła bo Ula chciała sobie troszeczkę poskubać najważniejsze jest to żeby nie zaczęło to krwawić , powiedziała dzisiaj Ula tak cytuję " napisz tam na forum niech dalej trzymają kciukasy , myślą i pamiętają o mnie bo mam tylko Ciebie i ich za co jestem bardzo wdzięczna Panu Bogu , Ula jest osobą mocno wierzącą i praktykującą także przykazuję Wam trzymajcie te kciukasy , pomyślcie czasem o Uli i zapytajcie jak się czuje ,
bardzo dziękuję wszystkim tym którzy czytają historię mojej Uleńki
pozdrawiam i mocno ściskam