Siostry Malinki nie osądzajmy- ludzie różnie reagują... Nie wiem jak sama bym się zachowała na miejscu Dziewczyn- czy walczyłabym o komfort- jak Malinka, czy postawiłabym na wariant "szybko" jak Siostra. Skrajne emocje pojawiają się w takich sytuacjach.... Dlatego nie mam prawa oceniać żadnego wyboru, decyzji- nie po to tu jestem... Chcę wesprzeć, pomóc, być, ale na pewno nie oceniać.
Przykro mi tylko, że Malinka znowu została sama. Jestem w każdym razie myślami z Tobą Malinko... Niech to będzie spokojny dzień!
Malinko trzymaj się dziewczyno, wiem że samej ciężko dźwigać ten ciężar ale nie każdy potrafi go udźwignąć i pewnie jest tak w przypadku siostry. Nie kłóćcie się, to teraz Wam niepotrzebne, szkoda Waszych nerw. Na moją ciocię też nie tak jak trzeba działała morfina, miała dalej bóle, była bardzo niespokojna (nie pamiętam jaką miała dawkę). Tak jak pisze Jolana pochować leki, żeby czegoś nie wzięła bez kontroli, pochować to co może być niebezpieczne albo być bardzo czujnym, uważać, żeby mama się gdzieś nie zerwała i nie przewróciła, bo może sobie coś połamać. Czekamy na wieści pielęgniarki, dopytaj się wszystkiego co Cię niepokoi, porozmawiaj, żeby pomóc mamie, żeby w jakiś sposób Ją wyciszyć, uspokoić, żeby nie traciła niepotrzebnie sił.
Bardzo Ci współczuje, że Ty również to przechodzisz. Tulę do serca.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum