1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
niepokojące objawy
Autor Wiadomość
Bonaj 


Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 468
Pomógł: 53 razy

 #76  Wysłany: 2015-07-23, 20:17  


Dzięki za wsparcie. Dopiero wróciłem ze szpitala.
W szpitalu hemoglobina wyszła 7,5
Mama miała TK głowy i dopiero wieczorem toczyli krew.

Jutro napiszę jakie wyniki TK i co dalej...
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #77  Wysłany: 2015-07-23, 20:53  


Bonaj,

Z własnego doświadczenia radziłabym zorganizować mamie opiekę całodobową. Mama nie powinna być sama. Teraz jako tako funkcjonuje ale sam dostrzegasz już pewne zmiany w mamy zachowaniu. Z każdym dniem może być gorzej a Ciebie nie będzie, nawet jak masz tak blisko. Mama zagraża sobie ale i innym. Może nie wziąć leków, nie wyłączyć gazu, spalić coś na gazie, zasłabnąć i nie zdąży nawet do Ciebie zadzwonić, cała masa różnych niebezpiecznych historii. Ja nie straszę ale w tej chorobie to tak się wszystko zmienia z dnia na dzień.Poza tym sam będziesz wykończony, zestresowany i jak Cię nie ma przy mamie to zamartwiasz się co z mamą. Może jest jakaś sąsiadka, która zaglądałaby do mamy i miała wszystko pod kontrolą jeśli jeszcze mama nie chce nikogo na stałe.

Pozdrawiam
 
Bonaj 


Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 468
Pomógł: 53 razy

 #78  Wysłany: 2015-07-23, 22:33  


Od 9 rano do 20.30 siedziałem w szpitalu i pilnowałem Mamy.
Miała toczoną krew - 2 jednostki (2 woreczki)

Jak już podpięli drugi woreczek z krwią to Mama powiedziała, żebym już jechał do domu.
Wszystko było zrobione, więc myślałem, że już nie jestem potrzebny i pojechałem.
Umówiłem się z Mamą, że jak się skończy krew to do mnie zadzwoni.

Nie dzwoniła, więc ja zadzwoniłem.
Powiedziała mi, że trochę narozrabiała. Poszła z tą krwią do ubikacji a potem na dwór palić.
Oddział jest na 3 piętrze, a ona poszła na dwór.

Nie wiem czy sama wróciła, czy ją szukali. Nie umiałem się z Nią dogadać, ale mówi, że straszna afera się zrobiła na oddziale. Wszystkie pielęgniarki i lekarka się zbiegły.

Wcześniej Pani Ordynator , a potem lekarzowi Dyżurnemu mówiłem, że Mama się zachowuje nie racjonalnie. Z tego powodu to TK też było robione.

Macie racje, że opieka 24/h jest niezbędna.
Mama jest bardzo trudnym człowiekiem i nie jest to wszystko takie proste.
Jutro napiszę więcej.
Dzięki za zainteresowanie i posty - bardzo mi to pomaga.

W sali obok umarła dzisiaj pacjentka :(

W poniedziałek umarła Mamy koleżanka, a we wtorek znajomy.
Ten znajomy to był przyjaciel moich rodziców. Mówiłem do niego wujek.
Z wujka córką się wychowywałem bo jest moją rówieśniczką.
Wujek miał bezobjawowego drobnokomórkowego raka płuc.
Była jakaś akcja, że palacze mogli zrobić sobie TK.
Ciocia go wysłała na te badania bo palił. Wyszedł mały guzek ( tak mówili )
Wycięli guzka z płucem. Rok był spokoju, potem przerzuty na kości.

Do końca był świadomy . 20 minut przed śmiercią jeszcze rozmawiał z cocią.
Pytała czy go coś boli, bo dostawał morfinę. To odpowiedział, że wszystko jest w porządku, żeby się nie martwiła .

Dobranoc.
Idę spać. Rano jadę do szpitala...
 
Terlewa 


Dołączyła: 28 Cze 2011
Posty: 645
Skąd: Warszawa
Pomogła: 87 razy

 #79  Wysłany: 2015-07-24, 06:49  


Załatw koniecznie HD, może okazać się że trzeba czekać w kolejce.
W moim hospicjum byli wolonatariusze, proponowali, że mogą posiedzieć kilka godzin z chorym, nie musiałam korzystać z ich pomocy.
Może i u Ciebie mógłbyś skorzystać z takiej pomocy, potowarzyszą, podadzą leki, a Ty w tym czasie możesz załatwiać swoje sprawy. Wolontariusze są odpowiednio przeszkoleni, w razie czego wiedzą co należy robić.
Serdecznie pozdrawiam
_________________
Teresa
Mąż odszedł 19.09.2011 DRP
 
Bonaj 


Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 468
Pomógł: 53 razy

 #80  Wysłany: 2015-07-24, 16:05  


HD mam załatwione . Jutro przychodzi pielęgniarka .

Mama już w domu. Dostała chemię. Wynik TK głowy nie wykazał zmian. Jest zanik korowy czy kory ( nie pamiętam, bo lekarka tylko mi powiedziała , wypis dostaniemy w poniedziałek )

Oprócz tej akcji, że podczas transfuzji Mama poszlą z krwią w ręku zapalić jeszcze była druga.
W nocy zorientowali się, że Mamy nie ma w łóżku. Wszczęli alarm. Mama znalazła się w innym budynku szpitala na innym oddziale. Piętro się zgadzało, ale nic więcej.
Oddział na noc jest zamykany, ale lekarka została wezwana na SOR i jedne z bocznych drzwi były otwarte. Mama nimi wyszła i się zgubiła. Pewnie szła palić, ale drzwi, którymi zawsze chodziła były zamknięte i poszła tymi, którymi udało się wyjść.

Pani ordynator powiedziała mi, że gdyby nie ten nocny incydent to nie uwierzyłaby w moje opowieści. Powiedziała, że Mama bardzo logicznie mówi.

Wkleję wypis jak dostanę w poniedziałek.

[ Dodano: 2015-07-25, 11:58 ]
gosiat napisał/a:
bonaj a może mama mogłaby się przenieść do Was? a jak nie, to rzeczywiście organizwać jakąś opiekunkę, pielęgniarkę? może jakieś sąsiadki mogłyby Jej na zmianę towarzyszyć? razem coś ugotować, wybrać się na spacer, czy zakupy razem? sam też nie pociągniesz długo ... a to dopiero początek ...


Do nas się nie przeniesie. Opiekunki, pielęgniarki nie wpuści do domu. A jak wpuści to wypędzi. Z własnym bratem nie rozmawia już z 20 lat.
Z całą rodziną jest skłócona. W większością sąsiadów też. Obecnie nie chce nikogo widzieć i reaguje agresją jak ktoś chce Ją choćby odwiedzić. Pielęgniarkę z HD toleruje bo wie, że kroplówki Jej pomagają. Była pani , która raz w tygodniu przychodziła sprzątać bo Mama ma duży dom i go nie ogarnia. To już się zaczęła czepiać tej pani.

Mama jest bardzo trudnym człowiekiem. Za to co mi robiła w dzieciństwie i potem w dorosłym życiu powinienem też być śmiertelnie i na zawsze obrażony.
Kilkanaście lat terapii poskładało mnie do kupy.
Według terapeutów powinien odciąć się od Mamy już dawno i na dobre.

Niestety Ona nie ma nikogo oprócz mnie. Wszystkich skreśliła.
Dzięki terapii nie daję się już wciągać w emocjonalne gry.
Jakoś sobie radzę.

Wczoraj wieczorem wpadła w furię bo chciała, żebym Jej kupił sok.

Pojechałem do sklepu i i jak wracałem to spotkałem Mamę na ulicy.
Sama szła do sklepu bo powiedziała, że nie mogła się mnie doczekać.
Dostała furii.

Obraża mnie przy moich dzieciach i żonie. Obwinia o wszystkie swoje nieszczęścia.
Powiedziała, że się nad nią znęcam i jestem esesmanem - bo chciałem, żeby połknęła leki.

Mojej żonie powiedziała, że stoję nad nią z wielką pałą i każę jej różne rzeczy.

Po chemii źle się czuła przeze mnie bo Jej kazałem brać.
Inhalacje za długo trwają bo za dużo nalałem płynu.
Za dużo jej daję tabletek. Za mało czasu poświęcam i w ogóle jestem do d..py

Siostra o której wcześniej pisałem została w wieku 18 lat wyrzucona z domu. (dosłownie)
Całe dzieciństwo słyszała, ze jak będzie pełnoletnia to wypad z domu.
I tak się stało. Siłowo ją wyrzuciła z domu i wywaliła za drzwi wszystkie rzeczy.

Nad umierającym ojcem znęcała się psychicznie, a on do samego końca nie umiał się postawić.
Za karę przestała go odwiedzać w szpitalu.

Dużo by jeszcze pisać...

Paradoksalnie.
Za to co mi zrobiła w przeszłości życzyłem Jej śmierci,
a teraz jak jest chora to Ją ratuję i robię wszystko by było Jej dobrze i żyła jak najdłużej.
 
Bonaj 


Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 468
Pomógł: 53 razy

 #81  Wysłany: 2015-07-26, 09:41  


Ta choroba jest nieprzewidywalna.

Przedwczoraj Mama dostała chemię i wczoraj spodziewałem się, że będzie ledwo żywa jak ostatnio.
Rano zastałem Ją w świetnej formie. Wcześnie wstała, cały dzień była aktywna. Byliśmy na pogrzebie wujka, o którym pisałem wyżej. Mama cały pogrzeb stała, miała dużo energii i ni jak nie było widać, ze jest chora i dzień po chemii. Normalnie logicznie rozmawia, nic się nie dzieje.

Może to zasługa przetoczenia krwi i kroplówek (wczoraj w domu dostała vit.C, glukozę, dexaven 4mg, i sól fizjologiczną). Dzisiaj powtórka kroplówek.
 
Bonaj 


Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 468
Pomógł: 53 razy

 #82  Wysłany: 2015-07-27, 08:27  


Basia2000 napisał/a:
Dystans, dystans i jeszcze raz DYSTANS,


Teoretycznie wiem, ale w praktyce różnie to bywa ;)
W piątek pani ordynator powiedziała mi, że większy problem jest we mnie niż w mamie i, że za bardzo się wkręcam w tą chorobę. Postaram się odpuścić.

Basia2000 napisał/a:
Postaraj się ściągnąć na prywatną wizytę domową dobrego psychiatrę,

Mama jest pod opieką dobrego psychiatry od około 10 lat.
Ona zdaje sobie sprawę, że z jej psychiką nie jest dobrze i jest nastawiona pozytywnie na leczenie.
Z tym psychiatrą jestem w stałym kontakcie. Obecnie mama się uspokoiła. Pewnie szpital był dla niej bardzo stresujący i miała odchylenie od normy.

mama_inka napisał/a:
Nie wiem z jakiego miasta jesteś.

100km od Częstochowy, ale mamy psychiatrę.

Dziękuję Miri_A za tego posta. Bardzo wiele dla mnie znaczy :)

Miri_A napisał/a:
U mnie bywało tak, że mama była bardzo dobrym człowiekiem gdy nie piła,ale za mało było tych trzeźwych chwil,by móc się o tym przekonać...

Moja mama nawet jak przestała pić to nie była dla mnie dobra. :(

Miri_A napisał/a:
Wówczas złagodniała ale zaczęły się problemy z lekomanią,

Dokładnie tak samo...

Miri_A napisał/a:
wzięłam za nadużycie psychotropów - nie zareagowałam... i nie umiem sobie wybaczyć...

Identycznie. Wszystkie dolegliwości i objawy szły na depresję, leki psychotropowe.
Jeszcze w kwietniu tego roku gdy mówiłem, że musimy iść do lekarza bo widzę, że stan zdrowia mamy się pogarsza to mi powiedziała, żebym znalazł jej lepszego psychiatrę bo ten nie daje rady.
A to depresja ją rozkłada a nie żadna choroba.

Miri_A napisał/a:
więc wiesz, że my DDA już tak mamy.

a no mamy. Ja mam. Mimo wiedzy ciężko coś z tym zrobić

[ Dodano: 2015-07-27, 14:46 ]
W załączniku wypis.

Jak tak czytam Opis Rozpoznania to widzę, ze nie jest dobrze.
Mama lepiej wygląda niż to jest napisane.





wypis 24 lipca 1str.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1745 raz(y) 832,32 KB

wypis 24 lipca 2str.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1644 raz(y) 561,85 KB

wypis 24 lipca 3str.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1562 raz(y) 180,05 KB

 
Bonaj 


Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 468
Pomógł: 53 razy

 #83  Wysłany: 2015-08-10, 09:34  


gosiat napisał/a:
Bonaj,co u Was? Jak mama się czuje?

Dzięki za pamięć.
Ani dobrze, ani źle - tak bym to opisał.

Funkcjonuje jako tako.

Dzisiaj zgłosiła, że bolą ją oczy (już dawno też zgłaszała, ale ucichło)
oraz kości (szczególnie biodra)

Jedyne co mnie niepokoi to niskie ciśnienie. np. 90/60 przy pulsie 100

Czasem ciśnienie jest takie niskie, a czasem w normie.

Czy te skoki ciśnienia mogą mieć coś wspólnego z wnikaniem guza w serce?

Przypomnę z TK : Cechy wnikania zmiany do lewego przedsionka (okolicy spływu żył płucnych)
Z wypisów szpitalnych : Przewlekła niewydolność krążenia

W piątek miał być 3 cykl chemii.
Doktor zadzwonił, że piątek mają dniem wolnym i zaprosił na poniedziałek.
Czyli 17.08.15r. mamy stawić się w szpitalu

[ Dodano: 2015-08-10, 16:38 ]
Morfologia z dzisiaj



wyniki.png
Pobierz Plik ściągnięto 1584 raz(y) 136,13 KB

 
Bonaj 


Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 468
Pomógł: 53 razy

 #84  Wysłany: 2015-08-14, 20:31  


Napiszcie mi proszę czy do podania chemioterapii potrzebna jest jakaś wartość płytek krwi.

Wiem, że hemoglobina musi być minimum 9
A jak jest z płytkami, czy musi być jakieś minimum?
 
asia333 


Dołączyła: 17 Cze 2015
Posty: 185
Pomogła: 26 razy

 #85  Wysłany: 2015-08-14, 20:41  


Bonaj, na bank musi byc jakies minimum ale jakie niech sie nasi specjalisci wypowiedza. Mojej mamie teraz plytki polecialy i hemoglobina i ma zaywac metypred,ostatnio poprawil wyniki i chemia byla podana.
 
Karina Święch 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 16 Lut 2015
Posty: 334
Skąd: Kraków
Pomogła: 83 razy

 #86  Wysłany: 2015-08-14, 20:57  


Asia zwracaj uwagę na jamę ustną mamy aby nie pojawiła się grzybica posterydowa bo to też jest przeciwwskazanie do podania chemii. Nas nikt o tym nie poinformował i mieliśmy problem - pozdrawiam
_________________
Zbyt szybko się to potoczyło 08.12.14 -18.02.15
 
Basia2000 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 06 Sty 2014
Posty: 546
Pomogła: 188 razy

 #87  Wysłany: 2015-08-14, 21:05  


Prawidłowa liczba płytek krwi ( trombocytów ) to 140-440 tys. w mm3. Nawet znaczne obniżenie do wartości 50 tys. w mm3 nie powoduje zagrożenia dla zdrowia. Konieczne może być odroczenie kolejnego kursu chemioterapii przy poziomie płytek niższym niż 100 tys. W Waszym przypadku tak prawdopodobnie będzie.
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #88  Wysłany: 2015-08-14, 21:14  


Obiło mi się gdzieś o oczy 70 tys, ale nie jestem tego pewna bo np przy drobnych zabiegach chirurgicznych wymagają co najmniej 50 tys, a ludzie z 30 tys żyją tylko muszą uważać.
_________________
sprzątnięta
 
Bonaj 


Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 468
Pomógł: 53 razy

 #89  Wysłany: 2015-08-14, 21:33  


Po weryfikacji wynik płytek był 38,4 tyś.

W poniedziałek mamy stawić się na chemii i zastanawiam się na co się przygotować.
Czy mama zostanie w szpitalu, czy będzie chemia czy inne leczenie np.transfuzja.


image.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1329 raz(y) 320,09 KB

 
Basia2000 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 06 Sty 2014
Posty: 546
Pomogła: 188 razy

 #90  Wysłany: 2015-08-14, 22:08  


Bonaj, myślę, że chemia nie zostanie podana, poziom płytek jest zbyt niski. Małopłytkowości nie leczy się transfuzją. Produkcja płytek po CHT jest przejściowo uszkodzona. Myślę, że lekarze odroczą podanie chemii do czasu samoistnej odbudowy.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group