Może trochę przesadzam z tymi węzłami. wiem że powinnam gdzie indziej walczyć o zainteresowanie a nie na forum. powinnam być bardziej asertywna w gabinecie lekarskim ale już nie umiem. Wiele się na to składa ale to nie temat na to forum.
"w załączniku wyniki w kolejności od najstarszego
[ Dodano: 2010-06-07, 00:11 ]
ostatni wynik nie chciał się załaczyć więc go przepiszę :
w prawej okolicy podrzuchwowej zmiana o obniżonej echogeniczności o wym 7,5x4,5 mm-węzeł chłonny?. w okolicy podbródkowej po stronie prawej kilka drobnych hypoechogenicznych zmian dobrze unaczynionych o śr do 4 mm-drobne węzły chłonne w okolicy prawego kąta żuchwy oraz wzdłuż naczyń po stronieprawej pojedyncze, odczynowe węzły chłonnedł do 1,2 cm. w prawym płacie tarczycy normoechogeniczny guzek o sr 5mm.Ślinianki podżuchwowe o nieco niejednorodnej echostrukturze. Ślinianki przyuszne i lewy płat tarczycy o jednorodnej,prawidłowej echostrukturze.
jogi, nic w tych USG (łącznie z ostatnim) nie ma takiego, co mogłoby jednoznacznie niepokoić. Odczynowe węzły o wym. 1,2 cm również nie muszą być niepokojące.
Jednocześnie wszyscy wiemy, że USG nie daje żadnej gwarancji, że się nic nie dzieje.
Niestety bardzo często są problemy w różnicowaniu pomiędzy skutkami radioterapii a wznową i dlatego wskazana jest tzw. 'czujność onkologiczna'.
Podtrzymuję twierdzenie o potrzebie wykonania kontrolnego MRI (z kontrastem!), z przyczyn, które wymieniłam już wyżej.
W zasadzie nie miałaś po leczeniu wykonanego wiarygodnego (w interpretacji) badania obrazowego. To, że obraz PET był niejednoznaczny - również dano Ci do zrozumienia (i wg. mnie dokładnie tak jest).
Proponuję Ci zacząć od tego, że na kontrolnej wizycie rozpoczniesz spotkanie od oświadczenia: "Chciałabym mieć wykonany rezonans". Jeśli padłoby w odpowiedzi pytanie typu 'jak to?' lub 'a dlaczego?' - z argumentacją, jak sądzę, poradzisz sobie nieźle
Przypomnij sobie w takiej chwili fakt, że na etapie diagnostyki dopiero wykonanie MRI zadecydowało o tym, że znalazł się chętny by Cię operować
Właściwa okresowa kontrola po leczeniu jest niemniej ważna.
ściskam.
Dss dzięki za szybką odpowiedź. Potrzebuje teraz takiego właśnie kopa w sensie "idź, załatw, i bez tego nie wracaj" Argumenty "za" znam, wiem że pet był wykonany za wcześnie a wcale o niego nie prosiłam, wiem że usg nie zobaczy tego co ma być zobaczone, wiem już, ze orócz mnie (i forumowiczów) nikt się nie przejmuje moim przypadkiem a jednak dalej jak dziecko oczekuję, że ktoś za mnie pomyśli a właściwie zrobi co trzeba.
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
Kochana Jogi, koniecznie zrób ten rezonans. Po prostu wymuś to skierowanie za pomocą swojego osobistego uroku, którego ci przecież nie brakuje Mnie w ramach kontroli nikt nie robi USG, co trzy miesiące muszę wykonywać tomografię komputerową głowy, szyi i klatki piersiowej, zawsze z kontrastem. Czy tego chcę, czy nie. Dostaję skierowanie i nie ma gadania. Z rezonansem właściwie też nie ma problemu, tylko chyba nie mam potrzeby ciągle go robić. Poza tym to urządzenie jest takie hałaśliwe
No to Jogi szoruj po skierowanie. Trzymam kciuki. Trzymaj się ciepło.
Skierowanie na rezonans będę miała w przyszłym tygodniu. Nie wiem jaki będzie termin badania bo w moim szpitalu rezonans jest w remoncie do końca lipca. Zobaczy się. Przed rezonansem chciałabym zrobić porzadek z ząbkami. Są wrażliwe, maja poodsłaniane szyjki i przy mojej pieknej,porcelanowej protezce pobolewa mnie podniebienie. Może to jest powód tych odczynowych węzłów?
Przez przypadek byłam dzisiaj u pani endokrynolog (jako osoba towarzysząca). Wizyta mojej koleżanki trwała ponad godzinę. koleżanka zapytała o dobrego dentystę dla mnie więc lekarka zawołała mnie do gabinetu. Dała adres dobrej jej zdaniem przychodni z dentystami. jak się dowiedziała że coś widać na usg w mojej tarczycy to zaraz dała mi skierowanie na badanie bo uważa że samo tsh w normie nie świadczy o tym że jest o.k. Byłam zaskoczona i nie wiem co o tym myśleć. Może to na wyrost bo na laryngologii twierdzą że w tarczycy może tak być że czasem jakiś guzek widać a czasem go nie ma. poza tym te 5 czy 6 mm to nie problem. Naprawdę mam sie tym zajmować? bardziej mnie wkurza że głowa mnie pobolewa i tak mi czasem niewyraźnie jakby mały odlot. I skóra mnie swędzi za uchem w stronę "byłego guza" Ale jak sie goi to też swędzi - tak się mówiło jak byłam dzieckiem.
Poproszę kubełek zimnej wody na odpędzenie głupich domysłów.
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
Jogi, mnie tez swędzi skóra w okolicach blizny, choć wcześniej nie swędziała. Poza tym zeszła mi spalona w czasie radioterapii skóra przy bliźnie i teraz nawet nie widać, że byłam tam naświetlana
Moja sóra w miejscu naświetlania po lewej jest jeszcze trochę inna, taka jakby piegowata, po prawej prawie nie ma śladu. swędzenie mam za uchem i lewa strona głowy. da się z tym żyć. może to psycha. jak już będę po rezonansie to się uspokoję bez względu na to jaki będzie wynik bo głupie domysły i wyobraźnia jest gorsza od najgorszych wiadomości. Wróciłam do pracy wiec czasu na rozmyślania mam na szczęście niewiele. 24 czerwca mam komisję lekarską w zusie. Wczoraj rozerwałam sie na Dniach Morza w szczecinie ale o tym w hyde parku.
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
Jogi, zrobiłam rezonans i wyniki są ok, żadnych patologicznych zmian, nie potwierdziły się żadne dziwne zgrubienia, które wyszły na tomografii. Zajrzyj do mojego wątku. Trzymam mocno kciuki za twój rezonans. Oby wynik był równie dobry. Dzięki za wsparcie. Było mi bardzo potrzebne.
Na komisję poszłam bez nerwów. Pani orzecznik sama wiedziała co napisać, zadała kilka pytań i sama naprowadziła mnie na prawidłową odpowiedź. Sprawdziła sprawność lewej ręki i orzekła że jestem całkowicie nezdolna do pracy. Mam orzeczenie ale decyzji z zusu jeszcze nie mam. Ponieważ mam własną działalnośc wróciłam do pracy, płace od lat pełen zus i spokojnie czekam na pismo z zusu. Mam stary, niewyjaśniony problem z zusem więc pewnie na te decyzję poczekam długo jeszcze.
Mało pisze na Forum ale czytam. Nie tak aktywnie jak kiedyś ale jednak jestem. Cóż, odbudowa firmy po 1,5 roku przerwy nie jest łatwa. Problemów jest sporo a oszczędności się kończą i nie wiem czy wogóle jest sens to ciągnąć. Kupa innych spraw dużo bardziej mnie dołuje niż to czy jestem chora czy już nie. Powinnam iśc do neurologa z moimi bólami głowy ale mam dość lekarzy. Po prostu zaczekam na wrześniowy rezonans i zobaczymy.
Zlot forumowiczów to świetny pomysł. Muszę dobrze przemyśleć swój ewentualny udział bo z moim depresyjnym ostatnio nastawieniem do życia nie będę fajnym uczestnikiem. Chyba za dużo myślę a za mało mówię.
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
Witam serdecznie!
Jogi, chociaż się nie znamy, chciałam Ci serdecznie podziękować, dzięki Tobie wiedziałam czego się spodziewać po radioterapii i co będzie potem. Podczytywałam to forum od lutego, kiedy się dowiedziałam o moim "gościu", potem operacja, IO Gliwice i Hiroszima - jak to fajnie określił jerzozwierz -
Twoje wpisy trzymały mnie na duchu, jeszcze raz dzięki!
_________________ Człowiek potyka się o kretowiska, nie o góry.
cieszę się że mogłam w jakikolwiek sposób pomóc. czuję się zobowiązana oddać to co sama otrzymałam na forum - wsparcie, czasem kubeł zimnej wody a przede wszystkim wiedzę naszej DSS i doświadczenie innych forumowiczów. Nie jesteśmy sami w chorobie a forum daje mam możliwośc rozmowy z ludźmi którzy przeżywają to samo.
Mam nadzieję Zoja, że twój gość zostanie przegoniony na zawsze.
[ Dodano: 2010-08-06, 23:56 ]
chyba przestanę chodzić do lekarzy. Zresztą już dawno bym sobie odpuściła ale naciski są takie że muszę bo jak nie to słyszę "a my się o ciebie martwimy" i tym sposobem wyłożyli mi 240 zł na usg u docenta który widzi więcej niz inni. teraz zobaczył węzeł 9 mm w dole nadobojczykowym. ale ja nie wierzę. Przecież po radioterapii trudno jest ocenić co się widzi. Węzeł ma zachowaną wnękę. Co to jest i czy to dobrze że ją ma? Węzły podżuchwowe i podbródkowe do 12 mm też mają zachowane wnęki. Pani endokrynolog i tak wysłała mnie do innego radiologa bo guzek na tarczycy chyba się zradioterapeucił i go nie ma. Więc po co to badanie i straszenie mnie że mam badać tarczycę do końca życia? Jestem zła że dałam się zmusić do tych badań i wystawania w kolejce do "super lekarzy" skoro 2 września mam rezonans. Mam nadzieję że po rezonansie będę miała długo wolne od lekarzy. Nie mam czasu chorować. I niech się to lato już skończy bo nie rozleniwia i do pracy nie chce mi się chodzić.
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
Nie wiem czy węzeł płaski czy kulka bo nie czuję. Nawet nie ma napisane czy to wymiar podłużny czy czy średnica. jasię nie przejmuję bo już nie jedno małam w obrazie usg i zniknęło. Nawt w płucach cos było a potem już nie. Tarczycą też sie nie przejmuję.
Sły szałam nawet taką sensację że usg na dobrym sprzęcie u dobrego radiologa może więcej widzieć jak tomograf i rezonans.
Może jeszcze zrobię prześwietlenie płuc. Ostatnie było chyba w grudniu.
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum