"pracownie hist-pat moga wydac mi materiał dopiero wtorek-środa oczywiscie jesli szefowie wyraża taką zgodę (?)"
Jogi, czytam, czytam i nie mogę się nadziwić. Oczywiście że muszą wydać Ci twoje boczki, właśnie dlatego że one są twoje, nie są własnością zakładu histopatologii, oni je tylko przechowują. Może nawet zrobią powtórne badanie w tym samym laboratorium, chociaż biorąc pod uwagę jak wykonali je poprzednio to może lepiej w innym. Ja potrzebowałam bloczki do wykonania badania amplifikacji genu EGFR i kierowniczka zakładu bez problemu sama wysłała bloczki w odpowiednie miejsce. Może udaj się do zakładu gdzie było wykonane twoje badanie i zapytaj czy mogliby powtórzyć albo wysłać gdzieś gdzie zrobili by to właściwie.
Moja pani radiolog uważa że rezonans nic nowego nie wniesie. Komisja onkologiczna stwierdziła że nie bedą mnie juz badać bo szkoda czasu. Do lekarza nie dostane sie tak z marszu a swojego onkologa nie mam bo do tej pory robiłam badania. To jest największy problem i zapewne moja wina. Czekam cierpliwie na środę na wizytę na oddziale radiologicznym celem przygotowania mnie do badania. Nie mam szans si ę czegoś wcześniej dowiedzieć. Materiał z histopatologii mi wydadzą a czemu dopiero w środę to już nie ode mnie zależy.
Nie twierdzę że szpital w Szczecinie jest zły tylko źle zrobili pierwsze badanie. Pierwsza wizyta zresztą też była przykra bo lekarz nie chciał nawet mnie zbadać wzrokiem - po prostu na mnie nie spojrzał. Potem na histpacie był błąd rzeczowy bo zamiast węzęł lewy napisali prawy. Niby to nie ma znaczenia ale błąd jest.
Zapewne mają rację, że trzeba się spieszyć z radio ale przecież rezonans nie trwa długo, wynik też może być niemal od ręki więc wystarczy uzgodnić z pracownią termin i zrobić to badanie w czasie planowania radio. Na to liczę. Ze wzgledu na czas pewnie zdecyduję sie na Szczecin a tamte ośrodki przeproszę za zamieszanie.
Czekam na środę.
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
1.Kilka słów na temat radioterapii:
”Wyobraźmy sobie plac, na placu tłum, a w środku dużą grupę bardzo niebezpiecznych terrorystów. Żeby zapobiec nieszczęściu należy zniszczyć grupę terrorystyczną, tak jednak, by oszczędzić w jak największym stopniu normalnych obywateli. Żeby tego dokonać trzeba mieć odpowiedni plan postępowania, odpowiedni sprzęt i odpowiedni, o wysokich kwalifikacjach zespół ludzi. Na podobnych zasadach działa radioterapia. Promienie jonizujące niszczą komórki nowotworowe, ale mogą uszkadzać także komórki prawidłowych tkanek organizmu, znajdujące się w otoczeniu guza. Nowoczesna radioterapia ma na celu nie tylko zniszczenie nowotworu złośliwego, ale także maksymalną ochronę otaczających guz tkanek zdrowych.”
Nie da się prawidłowo zaplanować radioterapii radykalnej nie mając wiedzy na temat ogniska pierwotnego.
Przez prawidłowe rozumiem takie jak w cytacie wyżej.
2.W nawiązaniu do komentarza DSS jn:
Cytat:
Chemioterapia może też działać "radiouczulająco" czyli dać lepszy efekt naświetlań (znam osoby z rakiem migdałka, które dokładnie tak były leczone w AMG - w Gdańsku).
również znam osobę z rakiem migdała, która leczona była chemioterapią + radioterapią. Chemioterapia była podawana w trakcie radioterapii.
_________________ Miejsce człowieka jest tam, gdzie jego wolność nabiera pełnego sensu.
Jest główną metodą diagnostyki pierwotnych i wtórnych nowotworów ośrodkowego układu nerwowego, nowotworów głowy i szyi, jak również do wykrywania i określania stopnia zaawansowania nowotworów złośliwych w miednicy małej. Do badania stosowany jest zazwyczaj środek cieniujący - gadolin. Pozwala on na uwidocznienie naruszeń ciągłości bariery krew-mózg, charakterystycznej dla naciekania nowotworowego. Technika rezonansu magnetycznego pozwala na szczegółowe określenie strefy obrzęku wokół zmiany nowotworowej, jak i samego guza, dzięki czemu pozwala określić stopień ucisku na rdzeń kręgowy. Uzyskiwanie obrazów o większej rozdzielczości niż przy tomografii komputerowej umożliwia precyzyjne określenie granic guza, zwłaszcza podczas planowania operacji.
Metoda jest bardzo przydatna w ocenie węzłów chłonnych, diagnostyce różnicowej naciekania splotu ramiennego, ściany klatki piersiowej i osierdzia. Pozwala też na bardzo dokładne różnicowanie zmian popromiennych od nawrotu nowotworu, co ma istotne znaczenie w trakcie obserwacji po przebytym napromienianiu klatki piersiowej.
Niestety, koszt wykonania MR jest kilkukrotnie większy niż TK.
(...)
Rezonans magnetyczny w diagnozie raka
Wypowiedź prof. dr hab. Jerzy Waleckiego krajowego konsultanta ds. radiologii.
Rezonans magnetyczny jest obecnie najbardziej wszechstronną i precyzyjną metodą w diagnozie raka. Umożliwia odwzorowanie nawet niewielkich zmian nowotworowych w prawie każdym narządzie i tkance ciała. Co więcej pozwala na pokazanie dynamiki tych zmian i stopnia ich „złośliwości” w stosunku do organizmu.
Ta technika ma niezwykłą rozpiętość diagnostyczną.
Zmiany chorobowe można obserwować już od poziomu zmian nowotworowych w pojedynczych molekułach, aż do pełnego obrazu patologii funkcji tkanek i organów ciała. Skąd bierze się tak wielka rozpiętość badawcza tej metody sięgająca od podstaw molekularnych do całych funkcji? Otóż jest to możliwe, dzięki własności rezonansu magnetycznego, jaką jest spektroskopia. Ta technika umożliwia bowiem wykrycie zmian na poziomie metabolicznym, czyli wykrycie tzw. biochemicznych markerów nowotworów. Ujawnienie tych specyficznych związków biochemicznych, które występują tylko w tkance nowotworowej, i możliwość pomiaru ich poziomu jest nie tylko dowodem na samo istnienie procesu nowotworowego, lecz pozwala określić jego tempo, jak też ocenić, jak złośliwy jest guz. (...)
Rutynowym zastosowaniem rezonansu magnetycznego staje się wspomniane na wstępie rozpoznawanie zmian nowotworowych w tkankach i narządach na etapie bardzo wczesnego stadium. Tej diagnostyce sprzyja podawanie tzw. środków kontrastowych. Są to specjalne związki, zwłaszcza. paramagnetyczne, dzięki którym możemy oceniać to, czy mamy do czynienia z tkanką nowotworową, jak też zaawansowanie zmian nowotworowych, a nawet stopień złośliwości guza. Obecnie testuje się środki kontrastowe najnowszych generacji, które mogą zdiagnozować również rodzaj nowotworu. (metodą powinowactwa do danego rodzaju guza, lub metodą znakowania przeciwciał).(...)
Rezonans magnetyczny jest wszechstronną metoda diagnostyczna, znajdując zastosowanie w badaniach prawie każdego narządu ciała. Obok diagnostyki nowotworowej znajduje zastosowanie w diagnostyce układu nerwowego, układu naczyniowego (np. diagnostyce śmiertelnego zagrożenia, jakim są tętniaki, czy diagnostyce miażdżycy naczyń wieńcowych, zakrzepów żylnych, itp.), w diagnostyce dyskopatii i osteoporozy, diagnozie chorób stawów, więzadeł , kamicy żółciowej, czy nerkowej, itp. Nie ma właściwie jednostki chorobowej, której nie dałoby się diagnozować tą metodą. W przeciwieństwie do tomografii komputerowej jest całkowicie metodą nieinwazyjną.
Wskazania do wykonania badania z wykorzystaniem rezonansu magnetycznego są bardzo podobne jak w przypadku tomografii komputerowej. Warto jednak podkreślić, iż badanie to jest jeszcze dokładniejsze i wnosi więcej informacji, choćby dlatego że dostarcza wiadomości na temat wielkości, kształtu i umiejscowienia różnych zmian chorobowych, a to dzięki możliwości trójwymiarowego obrazowania oraz większej czułości kontrastowej.
Za pomocą rezonansu uzyskuje się bardzo dobre obrazy kręgosłupa i otaczających go przestrzeni. Rezonans magnetyczny może zastąpić tomografię komputerową również w diagnostyce nowotworów oraz procesów zapalnych.
Drugim istotnym obszarem zastosowań klinicznych rezonansu jest układ mięśniowy i szkieletowy. Metoda ta bowiem umożliwia uwidocznienie elementów niedostępnych badaniu za pomocą promieni rtg np. szpiku kostnego. Duże znaczenie ma także możliwość wykorzystania rezonansu w angiografii. Różnice w intensywności sygnałów, jakie emituje krew i ściany naczyń, umożliwiają bardzo dobre uwidocznienie jam serca i mięśnia sercowego.
Szczegółowe zalecenia, do których wykorzystywany jest rezonans magnetyczny, obejmują:
guzy mózgu,
obrazy układu nerwowego w stwardnieniu rozsianym,
guzy kanału kręgowego,
przepuklinę głównie w zakresie kręgosłupa szyjnego i piersiowego, czyli popularne dyskopatie,
elementy stawów,
zmiany zwyrodnieniowe szczególnie w zakresie stawów kolanowych,
wczesne przerzuty nowotworowe przed wystąpieniem objawów klinicznych
Podsumowując:
Rezonans jest badaniem dokładniejszym niż tomografia (obrazowanie w 3 płaszczyznach, znacznie większa czułość w ocenie tkanek miękkich, większa rozdzielczość obrazu).
Jest badaniem tak dokładnym, że można dzięki niemu nawet określić stopień złośliwości histologicznej tkanki nowotworowej (a więc cechę "G").
Badanie to jest wskazane w dokładnej ocenie węzłów chłonnych i ognisk nowotworowych będącej w fazie początkowej i nie dających objawów klinicznych.
Natomiast z tego co mi wiadomo:
Masz przerzuty do węzłów chłonnych,
nie ma dokładnej oceny histologicznej i nie jest znana cecha "G",
nie jest znane ognisko pierwotne (i nie masz z jego tytułu wyraźnych objawów klinicznych) - można więc domniemywać, że nie jest duże (za to już "sieje").
Wnioski nasuwają się same.
Najwyraźniej nasunęły się one również dwóm innym ośrodkom onkologicznym niż Twój "miejscowy".
Jogi - tu chodzi o Twoje życie. A na to czy będziesz żyć dalej wpłynie obecnie głównie jakość leczenia.
Niestety, jak się okazuje, może być bardzo różna.
To teraz może o radioterapii radykalnej - artukuł autorstwa niewątpliwych autorytetów w dziedzinie onkologii, publikowany na profesjonalnym portalu dla lekarzy :
Cytat:
Rola radioterapii w leczeniu nowotworów Opublikowane: 2007-10-31 w lekarzonkolog.pl
Streszczenie Dokonanie optymalnego wyboru taktyki i techniki radioterapii wymaga wiedzy o promienioczułości i promieniouleczalności nowotworu, którego ten wybór dotyczy.
Wprowadzenie
Dokonanie optymalnego wyboru taktyki i techniki radioterapii wymaga wiedzy o promienioczułości i promieniouleczalności nowotworu, którego ten wybór dotyczy.
W leczeniu skojarzonym radioterapia może być stosowana jako radioterapia przedoperacyjna (neoadjuwantowa), pooperacyjna (adjuwantowa), śródoperacyjna, stereotaktyczna, radiochemioterapia i radioimmunoterapia. Ze względu na cel leczenia wyróżnia się radioterapię radykalną i paliatywną. W zależności od położenia źródła promieniowania radioterapię można podzielić na teleradioterapię i brachyterapię.
(...)
Kwalifikacja do radioterapii i wybór taktyki leczenia
Kwalifikacja do radioterapii i wybór taktyki leczenia zależą m.in. od:
stanu ogólnego chorego - najlepiej jeśli chory w ECOG 02, jednak może to ulec modyfikacji w zależności od indywidualnej sytuacji chorego i w przypadku radioterapii paliatywnej.
rodzaju, typu histologicznego, zróżnicowania, tempa wzrostu, umiejscowienia, zaawansowania w TNM nowotworu
rozważenia zysków i strat tzn. szansy wyleczenia miejscowego lub efektu paliatywnego w odniesieniu do skuteczności innych metod leczenia
badań laboratoryjnych w tym przede wszystkim od morfologii krwi
chorób współistniejących, przebytych, które mogą obniżać tolerancję danych narządów na napromienianie
(...)
Taktyka leczenia
Radioterapię stosuje się jako wyłączną metodę leczenia przede wszystkim w niezaawansowanych, dobrze zróżnicowanych nowotworach nabłonkowych, z intencją zachowania narządu m.in. w:
nowotworach okolicy głowy i szyi
gruczołu krokowego
pęcherza moczowego
szyjki macicy
w przypadku dyskwalifikacji z leczenia operacyjnego z przyczyn innych niż nowotwór.
Radioterapia radykalna i paliatywna
Ze względu na cel leczenia wyróżnia się:
Radioterapię radykalną, która ma na celu uzyskanie trwałego miejscowego wyleczenia przy możliwie najmniejszym ryzyku powikłań popromiennych. Do radykalnej radioterapii kwalifikuje się chorych, u których typ nowotworu, jego budowa histologiczna, lokalizacja, zaawansowanie i sąsiedztwo zdrowych narządów krytycznych stwarzają wysokie prawdopodobieństwo osiągnięcia celu leczenia. Należy również rozważyć czy RT ma być stosowana samodzielnie czy w skojarzeniu z innymi metodami terapeutycznymi i w jakiej kolejności
Radioterapię paliatywną (...)
Bibliografia
1. DeVita VT, Hellman S, Rosenberg SA [red]: Cancer - prinicples and practice of oncology. Philadelphia, Lippincott Williams & Wilkins, 2005.
2. Kordek R, Jassem J, Krzakowski M, Jeziorski A: Onkologia. Podręcznik dla studentów i lekarzy. Medical Press, 2003.
3. Kordek R, Jassem J, Krzakowski M, Jeziorski A: Onkologia. Podręcznik dla studentów i lekarzy. Medical Press, 2003. Rozdz. Jassem J, Dyczka J: Radioterapia nowotworów, 49-54.
4. Krzakowski M [red].: Onkologia kliniczna, t I i II Borgis, 2001.
5. Krzakowski M [red].: Onkologia kliniczna, t I i II Borgis, 2001. Rozdz. Meder J Radioterapia nowotworów złośliwych, 283-311
6. Szczeklik A [red]: Choroby wewnętrzne. Kraków, 2006.
7. Szczeklik A [red]: Choroby wewnętrzne. Kraków, 2006. Rozdz. Krzakowski M, Herman K, Maciejewski B, Krzemieniecki K, Sacha T: Leczenie nowotworów.1997 ÄËÄżËÄżË 2014.
Od siebie dodam, że promieniouleczalność określa się na podstawie tkanki, z której nowotwór się wywodzi (a więc na podstawie rodzaju ogniska pierwotnego) a promienioczułość w dużym stopniu na podstawie cechy "G".
Czy w/w wiedzą dysponują lekarze planujący Cię naświetlać?
Jeśli nie, to jaką technikę i taktykę naświetlań wybiorą? (i na jakiej podstawie?)
już nie mam zdrowia szukać sama wiadomosci wiec powiedzcie mi prosze czy dobrze kombinuję; nabłonek płaski występuje w skórze ? ma cos wspólnego z oczami? Czy objawem stanów przedrakowych jest stan zapalny i czy tak jest też jak rak nacieka i tworzą sie przerzuty?
Już pisałam że swędzi mnie skóra a od jakiegoś czasu (ok. tygodnia) również oczy. Swędzenie skóry może być objawem zapalenia, grzybicy, uczulenia i pewnie czegoś jeszcze. Wczoraj wziełam zertec (chyba tak to się nazywa) na alergię. Spałam jak niemowlę bo to normalne ale przyszedł wieczór i znów się drapię. Nie będe teraz kombinować z dermatologiem (a może powinnam) tylko chciałabym wiedzieć czy to może mieć coś wspólnego z rakiem płaskonabłonkowym.
Dziękuję wszystkim którzy chcą mi pomóc i mam nadzieję, że moja historia pomoże innym.
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
Postaram się na miarę swojego doświadczenia (4 lata temu miałam 2 zabiegi na płaskonabłonkowego raka skóry czubka nosa. Bez radioterapii, odpadł przeszczep skóry i rana pooperacyjna goiła się rok.) Ci odpowiedzieć.
1. Swędzenie skóry nie ma nic wspólnego ze stanem przedrakowym. Najczęściej jest to reakcja organizmu na jakiś składnik leku, badzo często wiąże się z przedawkowaniem witamin syntetycznych, może być reakcją na witaminę B12 w iniekcji - może pojawić się na skórze twarzy wręcz coś w rodzju liszaju, tj. zaczerwienienie i szorstkość.
2. Swędzenie skóry może wywoływać również alergia pokarmowa, kosmetyki (często uczula tusz do rzęs), bądź środowiskowa - tj. alergen występujący w Twoim otoczeniu i w każdym wieku można zostać alergikiem.
3. Stan zapalny może zmienić się w raka, ale nie leczony przez kilka lat i dotyczy miejsc, gdzie występuje śluzówka. Stany przedrakowe to: zanik śluzówki, później metaplazja, ostatnim stanem przedrakowym jest dysplazja i dotyczy to przewodu pokarmowego. Aktualnie się z tym zmagam (tzn. żołądek i dwunastnica), tylko jak mnie ostatnio pan profesor na prywatnej wizycie poinformował: w Polsce nie ma skutecznych leków na moje dolegliwości!!!
4. Nim wykryto u mnie raka skóry najpierw miałam przez jakieś 5 lat zgrubienie wielkości łebka od szpilki, później przez 1,5 sączyło się z tego, czyli zrobił się taki nie gojący się wrzodzik, tzn. otwierał się i zamykał, ale nie chciał się wygoić.
Dzis byłam w zusie u lekarza orzecznika. W związku z tym że mam skierowanie na radioterapie radykalną, a więc szansę na powrót do pracy dostałam zasiłek rehabilitacyjny na rok. Bez orzekania grupy inwalidzkiej oczywiście bo przecież nie mam uszczerbku na sprawności.
jutro rano do kliniki radioterapii na pierwszą rozmowę.
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
Nie podpisałam zgody na radio. Nie dostałam też skierowania na RM wiec zrobię badania proponowane przez inne ośrodki onkologiczne, zobacze co mi zaproponują a do mojego ośrodka zawsze moge wrócić. Jestem zakwalifikowana więc mnie przyjma ale bedę od chwili zgłoszenia sie czekać na nowy termim. Myślę że w zwiazku z tym że nie mam żadnych objawów te 3 tygodnie kolejnych badań mi nie zaszkodzi. Usłyszałam dzis znów parę rewelacjii od różych lekarzy i chce to sprawdzić. termin na RM załatwiłam na 3 czerwca. W międzyczasie będę już czekać na histo z nowego wycinka i wyniki powtórnego badania na poprzednich n=materiałach. taka decyzje podjęłam i niech tak zostanie. Znów mogę choc przez pare dni myśleć że może jestem zdrowa.
Nie chcę radio dopóki nie przekonaja mnie że zrobiono już wszystko i radio jest jedynym słusznym leczeniem.
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
Dalej nic. wracam do domu.Nie będą nic robic w Poznaniu bo nie dostarczyłam negatywów tk. Poza tym jednak chcą rezonans i też negatywy. Musze znów szukać ośrodka który zrobi rezonans i na kliszy bo szpital w którym jestem umówiona robi tylko płyty cd i koniec. mam dosyć. Trzeba sie było może zdecydować w środę na radio u siebie. lekarka po raz kolejny powiedziała że na podstawie tych badań co mam trudno jest podjąc decyzję.
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
Dzieki Mral. Widze że też niektóre badania wykonałaś na własną rękę. Mi pomogła moja lekarka rodzinna. Moje dobre wyniki nie potwierdzaja sie jednak w pecie. Potem miałam komisje onkologiczna i oni bez wyjasniania mi czegokolwiek skierowali na radioterapie radykalną (przepraszam że sie powtarzam) Z tego forum dowiedziałam sie że działali niestandartowo a potem potwierdzili to tez lekarze z innych ośrodków. inni lekarze mówia też że mój przypadek jest trudny diagnostycznie. Pet nie jest badaniem jednoznacznym i nawet w skojarzeniu z pozostałymi wynikami nadal nie wiadomo co i jak leczyć. Nie mam swojego onkologa, pewnie powinnam poszukać. Nie wiemczy dobrze zrobiłam rezygnując chwilowo z radio (nic mnie nie boli, nie puchnie choc powinno ) teraz czekam na wyniki powtórnego badania histo na badanym juz materiale. Znów czekam. Mam dosyć. Wolałabymżeby ktos podjął decyzje za mnie ale lekarz do którego mam zaufanie.
Jogi, ja również odbieram Twój przypadek za trudny i zdaję sobie sprawę, że jesteś wyczerpana. To, że nic Cię nie boli i nie puchnie moim zdaniem nie jest dowodem na to, że choroba nie postępuje. Martwi mnie bardzo, że Twoje leczenie jeszcze się nie rozpoczęło. Martwi mnie również to, że jeszcze wciąż jesteś na rozdrożu.
_________________ Miejsce człowieka jest tam, gdzie jego wolność nabiera pełnego sensu.
Coraz gorzej z moja psychą. Mam dość czekania ale skoro podjęłam taka decyzję muszę ponieść konsekwencje. 3 czerwca idę na RM. Skierowana przez szpital a więc bezpłatnie. Potem mam nadzieję zdecydują czy biora jeszcze jeden wycinek, w tym samym szpitalu co RM. Nie czuje więc potrzeby jechania do Poznania. Zaraz po rezonansie powinny być wyniki histo z Warszawy na starym materiale. Jutro chcę skontaktowac się z lekarką co załatwiła mi rezonans i zapytać czy da się zrobic też za jednym zamachem przełyk bo tam też jest jakiś wychwyt na pecie. Może to jest ognisko pierwotne.
Czy ognisko pierwotne może dać mały wychwyt na pecie? Mniejszy niż przerzut? Mówia że te wychwyty w gardle i u nasady języka mogą być obrazem po zabiegu ale przecież zabieg w gardle był na koniec stycznia, pet w połowie kwietnia i zabieg był po jednej stronie gardła a wychwyt jest po obydwu. Chyba że to może być obraz po usuwaniu węzłów bo w styczniu były usuwane po obu stronach (albo tylko poszerzenie ale cięta byłam po lewej i prawej) I czy wychwyt w przełyku może byc obrazem refluksu?
Wydawało mi sie że wychwyty są tam gdzie komórki nowotworowe.
Wiem już że żadne z dotychczasowych moich badań nie jest jednoznaczne bo taka jest specyfika tych badań. I tu jest problem. A czas ucieka. Chyba zaczynam coś czuć w gardle ale może to tylko wrażenie, "wizja".
_________________ Antoine de Saint-Exupéry
Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają, jak latać
Witaj jogi45 !
Przeczytałam Twój cały wątek i chciałam Ci napisać, że znam dr Kiprian - z CO w Warszawie. Jest uznawana za jednego z najlepszych specjalistów radioterapeutów, więc zaufałabym jej wskazówkom tak samo jak Ty.
Najgorsze jest to czekanie - na badania, na wyniki, na diagnozę lekarza itd. - jest strasznie męczące. Ale przed Tobą już chyba tylko kilka dni i mam nadzieję, że obraz się wyklaruje, i zaczniesz porządne leczenie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum