Już czas myć zęby i iść spać.
Szybko spać, rano wstać.
Droga przez stolicę-Kraków wiedzie.
W planie jest chwila zwiedzania.
W sumie około 960 km przede mną (Basia2000 ciut wcześniej będzie u siebie).
Mili przyjaciele -warto bez dwóch zdań było (dwa razy) przy/jechać (to dla wtajemniczonych).
Poznać, posłuchać, widzieć, utulić, poświęcić swój czas Wam.
Dla mnie osobiście to ambrozja dla duszy.
Gospodarze całego zamieszania zasługują na niesamowity szacunek i uznanie.
Szczególny ukłon w stronę DSS.
Bez jej serca, wiedzy, zaangażowania, umiejętności znalezienia takich samych pasjonatów(wybaczcie nie wymienię każdego z osobna) ludzi poświęcających bezinteresownie własny czas(często kosztem swojej rodziny).
Nie było by nic- ani tego forum ani tych spotkań, ani konkretnej pomocy potrzebującym.
W imieniu swoim jak i Wszystkich forumowiczów(uzurpator ze mnie- wybaczcie)
Dziękuję.
Pensjonat Zosia z jego gospodarzami to bajka na oddzielny temat.
Gazda z małżonką są zabiegani a znajdują czas dla Nas.
Szacunek przeogromny dla nich.
Dziękuję im serdecznie za wszystko.
Nie wiem jak Wy.
Ja nawet nie umiem sobie wyobrazić dziesiątego--jubileuszowego zlotu.
A to niebawem.
Pozdrawiam
obertas
[ Dodano: 2015-09-17, 06:07 ]
Jeszcze leniwie płynie czas.
Niebawem zacznie się szarość życia- kierat obowiązków.
Jak dla mnie to dobra wiadomość.
Powiedzmy, że to dla "zdrowotności".
Za oknem podobny obrazek jak wczoraj.
Wiatru nie słychać.
Ptaki serwują swoją melodię.
A w nocy dzioba darł Puszczyk.
Wstaje ciepły, pogodny dzień.
Zatem chwytajmy go, rozkoszujmy się nim.
Dopóki oddycham nie tracę nadziei.
Pozdrowienia z Gór.
obertas.