[banialuka]

madziorek, ciesze sie ze Twoje marzenie sie spełniło i życzę Wam samych takich dobrych wiadomości jak ta.

[madziorek]

KOCHANI dziękuje Wam za: kciuki, dobre myśli, życzenia..... za wszystko
W tym dobrym okresie radość moja nie ma granic......
Nikt tak jak Wy nie jest w stanie podnieść mojej psyche, dziękuje za już- proszę o jeszcze

[ Dodano: 2009-11-06, 19:15 ]
Dodzwoniłam się do naszego doktora, pomierzył i wyszło mu, że po dwóch kursach chemii guz obkurczył się o 35% również w węzłach chłonnych.
Pan doktor wystawił Mami 4+ za reakcje na leczenie
Trzyma się wersji czterech kursów, o ile Mami da radę farmakologicznie, ale... żebyście widzieli minkę mojej Mami,ten błąkający się od rana uśmiech na twarzy BEZCENNE

KOCHANI dziękuje Wam za: kciuki, dobre myśli, życzenia..... za wszystko
W tym dobrym okresie radość moja nie ma granic......
Nikt tak jak Wy nie jest w stanie podnieść mojej psyche, dziękuje za już- proszę o jeszcze

[ Dodano: 2009-11-06, 19:15 ]
Dodzwoniłam się do naszego doktora, pomierzył i wyszło mu, że po dwóch kursach chemii guz obkurczył się o 35% również w węzłach chłonnych.
Pan doktor wystawił Mami 4+ za reakcje na leczenie
Trzyma się wersji czterech kursów, o ile Mami da radę farmakologicznie, ale... żebyście widzieli minkę mojej Mami,ten błąkający się od rana uśmiech na twarzy BEZCENNE

[jusia]

Pięknie!

[kaja115]

No i tak trzymać!!!!!

[banialuka]

madziorek, no to . A wiesz że z moją mama leżał taki facet w szpitalu któremu po chemii guz zniknął zupełnie, nawet lekarze byli w szoku bo był tak duzy że nie nadawał sie do operacji. I tego samego zyczę Twojej mamie. Trzymam kciuki za powodzenie dalszego leczenia

[gontcha]

madziorek - świetne wieści, a Twojej Mami następnym razem 5-tki życzę

madziorek - świetne wieści, a Twojej Mami następnym razem 5-tki życzę

[cleo33]

Super, oby tak dalej dobre wiesci sa bezcenne a usmiech naszych bliskich niezastapiony

[ASSIA]

Oby tak dalej powodzenia

[madziorek]

bardzo Wam dziękuje wiem ze to mała bitwa na tej wojnie ale grunt że wygrana

bardzo Wam dziękuje wiem ze to mała bitwa na tej wojnie ale grunt że wygrana

[agakata]

Madziorek, tu nie ma malych i duzych bitew, kazda jedna jest wazna, kazda jedna jesli wygrana daje cos wiecej niz radosc z wygranej: nadzieje...daje usmiech tych bliskich, o ktorych drzymy...daje im sile do kolejnej potyczki...Jestem z Toba w tym szczesciu!!!!

[madziorek]

Mami uciekła mi na weekend do siebie do domu, a dziś przywiozłam ją z powrotem, ze stanem podgorączkowym pewnie przez te pielgrzymki odwiedzających nie rzadko kichających.

Mami uciekła mi na weekend do siebie do domu, a dziś przywiozłam ją z powrotem, ze stanem podgorączkowym pewnie przez te pielgrzymki odwiedzających nie rzadko kichających.

[agakata]

Madziorek, pogon wszystkich w cholere, a przynajmniej ogranicz wizyty kichajacym...Twoja Mami po chemii ma bardzo obnizona odpornosc i kazda infekcja jest grozna!!!!

[madziorek]

Aga ja to wiem, dlatego zabrałam Mami do siebie, niestety dziś znów nawiedziła ją siostra, która po godzinie wizyty przyznała się do wczorajszej gorączki i ogólnego osłabienia. Myślałam, że mnie szlak trafi jak to usłyszałam, po mojej prośbie o odwiedziny gdy nie będzie miała infekcji skwitowała: ale to tylko lekkie przeziębienie kretynizm
Odparłam jej że ją położy do łóżka na 3 dni a Mami na 3 tygodnie i ogólnie zabraniam takich wizyt poczuła się wyrzucona i obrażona
Tylko, że Mami było przykro
i tak źle i tak niedobrze

Aga ja to wiem, dlatego zabrałam Mami do siebie, niestety dziś znów nawiedziła ją siostra, która po godzinie wizyty przyznała się do wczorajszej gorączki i ogólnego osłabienia. Myślałam, że mnie szlak trafi jak to usłyszałam, po mojej prośbie o odwiedziny gdy nie będzie miała infekcji skwitowała: ale to tylko lekkie przeziębienie kretynizm
Odparłam jej że ją położy do łóżka na 3 dni a Mami na 3 tygodnie i ogólnie zabraniam takich wizyt poczuła się wyrzucona i obrażona
Tylko, że Mami było przykro
i tak źle i tak niedobrze

[banialuka]

madziorek, rozumiem Cie doskonale co czujesz i jaka jesteś rozdarta. Pewnie z jednej strony byś chciała zeby mamusia mogła sie spotykać ze znajomymi czy rodziną i nie czuła sie zamknięta i odizolowana od swiata, a z drugiej strony sie o nią boisz. Ja miałam to samo. Najpierw chemia przed operacja w grudniu 2008, organizm mamy osłabiony a wszystkich zasmarkanych na wizyty brało wtedy nie rozumieli ze dla mamy ich katar skończy sie antybiotykiem. Później operacja w styczniu, sezon grypowy, a wszyscy na hurra chcieli ja odwiedzac. W końcu uświadomiłam wszystkich po kolei że ich bezmyslność moze sie źle skończyć i zrozumieli. Oczywiscie bez obrazy i wypominania sie nie obyło,ale co mi tam, mama jest dla mnie najwazniejsza. Teraz też najchetniej bym ja zamkneła zeby jakiejś grypy nie złapała ale mama sie buntuje ze chce ja zamknac w 4 ścianach i już sie z nia nie dochodze, chociaz bardzo sie o nia boje.
Trzymajcie sie. Zdrówka dla mamy życzę....i przeganiaj wszystkich zasmarkanych i gorączkujących

[MaFi]

Gnaj ich wszystkich bo nawet nie mają pojęcia jakie stwarzają zagrożenie. A jak im się powie to jeszcze wielka obraza :wakeup!:

Pozdrawiam