na pocieszenie zjadłem wielką porcję lodów.Mniam.Warto było pocierpieć.
Dobrze że nie jestes uczulony mnie trzy lata temu jak ukasiła jedna sztuka! to musieli mnie reanimować tak silnego wstząsu anafilaktycznego dostałam brrrr
Od tamtej pory sie odczulam juz 3,5 roku a jak słysze brzęczenie to dostaje fobii.
A wcześniej nie byłam nigdy uczulona,na starość wszystko człowieka dopada
No i Hiszpania - ale po ewidentnym błędzie sędziego. Powinien być rożny dla Holendrów, a nie rozpoczęcie od Casillasa akcji po której padła bramka.
Całe podium dla Europy za to
Może być syndromem psychicznego wyczerpania, takiego wypalenia. Człowiek w ekstremalnych sytuacjach daje radę działać nawet na wyższych obrotach niż normalnie, bo czuje, że jest taka pilna potrzeba (jak w Twojej sytuacji), no, ale niestety - wszystko wytrzymuje bez problemów do czasu...
Łoj... Coś czułam że mnie to w końcu dopadnie, to trzeba się będzie wziąść w garść, bo jeszcze nie pora na deprechy i inne takie
A póki co idę kończyć obiadek dla dzieciarni a póxniej pakowanie i podróż na B-m . Z rana musze na morfologię z mamą jechac
Z Karlą wczoraj na szczepieniu byłam
A Maciusiowi nadal zębole wyłażą. Trzny dają mu popalić, a przez ton daje popalić mi
Może jakieś coś z żeńszeniem czy witaminkami postawi mnie na nogi?
Jeżeli to faktycznie byłaby depresja, to żadne bezreceptowe preparaty nie pomogą - do lekarza i po receptę na normalne leki i bynajmniej nie są to żadne straszne psychotropy, nowoczesne leki nie powodują masy skutków ubocznych, a naprawdę pomagają. Depresja to w końcu choroba.
A żeń-szeń czy zestaw witamin zawsze można sobie kupić, ale spektakularnych efektów bym się po nich nie spodziewała
Jeżeli to faktycznie byłaby depresja, to żadne bezreceptowe preparaty nie pomogą - do lekarza i po receptę na normalne leki i bynajmniej nie są to żadne straszne psychotropy, nowoczesne leki nie powodują masy skutków ubocznych, a naprawdę pomagają. Depresja to w końcu choroba.
Lekarzem powinien być psychiatra z poradni zdrowia psychicznego. Psycholodzy nie mogą wystawiać recept, ale za to mogą prowadzić terapie i często są skuteczni.
Co do skutków ubocznych, to mogą wystapić w początkowym okresie, ale lekarz o tym uprzedzi. Po dopasowaniu dawki już nic złego się nie dzieje.
Dla mnie jedynym problemem jest, że co prawda zostały wytłumione złe emocje ale również w znacznym stopniu te dobre. Jak zwykle coś za coś.
Pozdrawiam,
Mrakad
_________________ Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.
Albert Einstein
Niestety po moim pocałunku z panią H cały czas wyłażą mi nowe siniaki i to w innych miejscach niż stare już zanikające.Oczywiście są z lewej mojej strony tej obitej.Myślę że jeszcze trochę i jakoś się wyprostuję.Na depresję Nadzieja polecam COAXIL jest na receptę ja jakieś półtora roku temu używałem go na bezsenność-on nie jest nasenny to AD ale znakomicie mnie wyluzował i ustawił w ciągu dwóch tygodni.Nie miałem żadnych dolegliwości nawet przechodząc wszystkie pirieboje o których wiecie.Używałem go tylko dwa tygodnie.Buzioł dla wszystkich.
_________________ carcinoma planoepitheliale spinocellulare keratodes G2.Nie samym rakiem człowiek żyje...Dla walczących życie ma smak,którego reszta nie pozna.Cytat prawie dosłowny.
Matko,ale przeżyłam dzisiaj chwilę grozy . Zginął mój Szymon. Wszyscy ludzie szukali go ponad 20 minut. Odchodziłam od zmysłów. Dziecko było i nagle w ułamku sekundy dosłownie nie ma. Byłam przerażona tym bardziej,że Szymon jest dzieckiem,które nigdy się nie oddala ode mnie. Nawet jak wchodzi gdzieś w krzaki na osiedlu zrobić siku to mi sie melduje. A jak go przez chwilkę nie widzę i zawołam to od razu mi się pokazuje,macha ręką i woła-tutaj jestem. A dzisiaj nagle nic,jak kamień w wodę. Wszyscy chodziliśmy i go nawoływaliśmy-zero odzewu. Chodziłam i płakałam,bezradność straszna. Aż po jakiś 20 minutach koleżanka go znalazła-i to zupełnie przypadkiem. Poszedł ze starszym od siebie chłopakiem obok bloku do prywatnego domu kotki ogladać. Gdyby Ada go nie zobaczyła przez płot to siedział by tam w najlepsze dalej. A ja już miałam na policje dzwonić...
edi doskonale wiem co czułas Przechodziłam to nie raz , nawet dzisiaj z tym ze moja córka lubi być taką "powsinogą" i chodzić swoimi scieżkami. Już dwa razy tak powaznie przyprawiła mnie niemalże o zawał serca i miałam dzwonic na policje, a ile razy mnie nastraszyła to głowa mała Taki ma charakter i ja muszę sie chyba nauczyć z tym zyc bo ona sie nie zmieni mojego meża wujek jest taki sam, wiec moze to w genach jakos przeszło Najważniejsze ze znajduje sie cała i zdrowa, a w takich momentach cała złosć mija
_________________ Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum