U mojej obecnie 105-letniej cioci-babci półtora roku temu jak zapadła w śpiączkę lekarze orzekli udar. Babcia była nieprzytomna przez miesiąc, wszyscy w rodzinie byli przygotowani na to co u każdego nieuniknione, a ona nomen omen "wyspała się" przez miesiąc, po czym nadal rodziną trzęsie. . I śmiesznie jest jak się do niej dzwoni i pyta o zdrówko to mówi, że ona to w porządku, tylko G. (córka cioci) taka słaba że ona się musi nią opiekować wspomnę, że córka ma 83 lata!
Edi myślę że wszystko zależy od tego jak rozległy był udar.
Trzymam kciuki żeby było wszystko ok.
Moja mamcia dzisiaj wyszła ze szpitala. Wszystko skończyło się dobrze dzięki nie ukrywając mojej szybkiej interwencji Jedynie tylko powieka troche opadła ale to jest pikuś w tym wszystkim. No ale teraz to musi bardzi na siebie uważac i przystopowac ze swoja ciężka pracą.
Zuza prezydent miasta w którym ciocio-babcia mieszka na jej 100-lecie zobowiązał się do dożywotniego dodatku do emerytury - 2000 miesięcznie- biedaczysko nie wiedział z kim zadziera taka babcia to skarb
Taki dodatek przysługuje chyba też z ZUS-u. Mojej cioci mam zmarła w sierpniu w wieku 101 lat i odkąd skończyła setkę dostawała do emerytury co miesiąc przeszło 2000 zł. i nigdy w życiu nie była u lekarza!!!!T o była prosta kobiecina całe życie spędziła na wsi, gdzie diabeł mówi dobranoc.Umarła ze starości nigdy na nic nie chorując.
Zaraz jedę do taty chociaż na chwilkę.
I po południu na dłużej.
Właśnie wróciłam od lekarza z synkiem-gorączka dochodzi do 39,1.od dziś okropny kaszel,szeroka infekcja,szmery po lewej str,oskrzela zawalone,węzły powiększone,trzeba antybiotyk dawać-ostatni raz nawet nie pamiętam kiedy miał zapisany.
On prawie wcale nie choruje,ale jak już,to raz a porządnie.Mam nadzieję,że córeczka nie podłapie tego.Przedtem cały tydzień siedziała w domu,bo od ponad 2 tygodni ma kaszel-osłuchowo wszystko ok,ale kaszel jak był tak jest!
Nie cierpię podwyższonego okresu chorób!!!
Jusia współczuje, ja już pomału wychodzę z domowego szpitala, nie zastanawiaj się nad antybiotykiem, jak trzeba to trzeba i już. Musisz podleczyć małego, przed powrotem Tatki do domu.
Trzymam kciuki, mocno!
Ja też zaliczam sie do tych co maja wiekowe babcie, moja w marcu skończy 93 lata
Jusia zdrówka dla syna. Ja dopiero sie uporałam z moimi chorowitkami, po prawie dwóch tygodniach siedzenia w domu, najpierw jedno miało angine teraz drugie ale juz jestesmy na dobrej drodze. Kuruj go zeby taty nie zaraził jak wróci do domu.
_________________ Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
A tak z innej beczki to zapomniałam Wam napisać,ze lata pracowałam w ZUS-ie i trochę znam się na przepisach wiec gdyby ktoś z Was potrzebował jakieś pomocy/porady to służe pomocą
Znam się też trochę na ulgach i uprawnieniach dla osób z orzeczonym stopniem niepełnosprawnosci i kwestią załatwiania tego wiec tez mogę coś tam podpowiedzieć.
o Edi z nieba mi spadłaś
pytanie pierwsze: czy faktycznie istnieje taki przepis mówiący o tym, że ZUS może podbić legitymację ubezpieczeniową osobie przebywającej na zasiłku rehabilitacyjnym (płaconym po zwolnieniu z pracy przez ZUS) dopiero wtedy, gdy ZUS prześle pieniądze na dany miesiąc?
pytanie drugie będę składać papiery o uzyskanie stopnia niepełnosprawności.jaką mam szansę (tak czysto teoretycznie) jako osoba chora na raka?
Zufed ZUS nie podbija legitymacji ubezpieczeniowej osobie przebywającej na świadczeniu rehabilitacyjnym. Dokumentem upowazniajacym Cię do korzystania z bezpłatnej opieki medycznej jest decyzja o przyznaniu świadczenia rehabilitacyjnego. Idąc do lekarza powinnaś taka decyzję mieć przy sobie bo to jest dokument potwierdzający Twoje ubezpieczenie.
Jaką masz szansę. Wszystko zależy od lekarza który Cię będzie orzekał i od tego jaki stopień niepełnosprawności spowodowała choroba nowotworowa. Próbować zawsze warto-bo to nic nie kosztuje. A naprawdę ulgi są olbrzymie. Ja mam orzeczony znaczny stopień i korzystam z tego ile mogę-łacznie ze zwrotem podatku:)
Składaj wniosek i nie zastanawiaj się :)Próba nie strzelba.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Mapa forum
Formularz kontaktowy
FAQ
Grupy
Album
Rejestracja
Zaloguj
. I śmiesznie jest jak się do niej dzwoni i pyta o zdrówko to mówi, że ona to w porządku, tylko G. (córka cioci) taka słaba że ona się musi nią opiekować wspomnę, że córka ma 83 lata!
