ksiasiunia, najlepiej by było,gdybys poprosiła DSS o pomoc, którą oferuje. Jedyną alternatywą, jaką widzę do tego, jest próba podstępnego uzyskania wyników od np. pielęgniarki czy sekretarki i ich szybkiego skserowania. Jednak pewnie nie będą one chciały narazić się pani ordynator.
Użyłaś słów: "rak rodzaju ziarniczego", jeśli rzeczywiście usłyszałaś słowo "ziarniczego", to może tu chodzić o chłoniaka. W takim wypadku tata
nie powinien w żadnym wypadku być leczony w szpitalu chorób płuc (bo to nie jest choroba płuc, nawet jeśli jest akurat w płucach). Jeśli by tak rzeczywiście było, to byłaby o wiele lepsza wiadomość, dająca tacie szansę na całkowite wyleczenie, a przynajmniej dłuższe i mniej bolesne życie. Nie możesz zaprzepaścić tej szansy.
Podkreślam tutaj, że
nic nie mówię na pewno, bo nie wiem, co jest dokładnie napisane w wyniku hist-pat. Nie chce budzić fałszywych nadziei, tylko pobudzić Cię do działania.
Skorzystanie z pomocy DSS to najlepsza opcja, jeśli popadniesz w konflikt z lekarzem, tata pewnie będzie miał pretensje i może odmówić dalszej diagnostyki (chociaż nie wierzę, by lekarz mógł się obrazić i wypisać pacjenta ot tak). Lepiej załatwić to jak najbardziej polubownie.
[
następne komentarze]