Molekularne terapie celowane w niedrobnokomórkowym raku płuca
Paweł Krawczyk1, Elżbieta Czekajska-Chehab2, Kamila Wojas-Krawczyk1, Olga Jankowska1, Dorota Koczkodaj3, Andrzej Rolski1, Dorota Mulawka4, Elżbieta Korobowicz4, Janusz Milanowski1
1 Katedra i Klinika Pneumonologii, Onkologii i Alergologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie
2 Katedra i Zakład Radiologii Lekarskiej
3 Katedra i Zakład Genetyki Medycznej
4 Katedra i Zakład Patomorfologii Klinicznej
(...)
Trwają badania nad możliwościami wykorzystania erlotynibu w innych sytuacjach niż tylko w zaawansowanym raku płuca jako leczenie drugiego rzutu. Niezwykle ciekawych danych dostarcza badanie Sequential Tarceva in Unresectable NSCLC (SATURN) — pierwsze prospektywne badanie dotyczące skuteczności erlotynibu u chorych z zaawansowanym NDRP bez progresji po zakończonej chemioterapii pierwszego rzutu.
Badanie objęło 889 pacjentów z ponad 160 ośrodków na świecie. Pierwsze wyniki tego badania wskazują na znaczne wydłużenie mediany czasu bez progresji choroby u pacjentów otrzymujących erlotynib. Efekt leczenia erlotynibem można także zaobserwować u chorych w stopniu IA-IIIA po operacji NDRP (leczenie adjuwantowe). Badanie Randomised, Double-Blind Trial in Adjuvant NSCLC with Tarceva (RADIANT) ma na celu wykazanie wpływu erlotynibu na obniżenie ryzyka nawrotu choroby po zabiegu chirurgicznym.
W badaniu Surgery for Early Lung Cancer with Preoperative Erlotinib (Tarceva) (SELECT) erlotynib wykorzystywany jest jako terapia neoadjuwantowa. Istnieje także możliwość podawania TKI w monoterapii u chorych na NDRP w podeszłym wieku, którzy nie mogą być leczeni cytostatykami [12].
(...)
Być może szwagier bierze udział w badaniu RADIANT.
Nie martw się, w sytuacji pojawienia się progresji badanie się przerywa i ujawnia się informację co pacjent otrzymywał: lek czy placebo. W sytuacji gdy był to lek, nie kontynuuje się podawania go (tylko, w razie takiej możliwości wdraża się inne leczenie), jeśli zaś było to placebo - rozpoczyna się właściwe leczenie. Nikt w razie progresji nie będzie kontynuował badania.
Myślę, że warunkiem do tego, by szwagier zakwalifikował się do tego akurat badania jest brak wznowy w aktualnym TK.
To badanie bowiem nie jest prowadzone pod kątem leczenia paliatywnego, a uzupełniającego.
Martwi mnie tylko co innego... Czy właśnie w imię zakwalifikowania do tego badania nie zaniechano radioterapii uzupełniającej... (prawdopodobnie byłby to czynnik dyskwalifikujący od udziału w tym badaniu).
Wiem, że byłby to bardzo poważny zarzut; z mojej strony zarzutem to nie jest, bo mimo wszystko za mało tu danych, ale w każdym razie... skłania to do przemyśleń
zosieńka - jak byś coś konkretnego znalazła na temat tego badania (szczegóły dot. np. kwalifikacji, przebiegu badania itp.) byłabym zobowiązana i pewnie nie tylko ja
RADIANT: A Study of Tarceva After Surgery With or Without Adjuvant Chemotherapy in NSCLC Patients Who Have EGFR-positive Tumors
This study is ongoing, but not recruiting participants.
Study ID Number: OSI-774-302
ClinicalTrials.gov Identifier: NCT00373425
Brief Summary
Official Title: RADIANT: A Multi-center, Randomized, Double-blind, Placebo-controlled, Phase 3 Study of Single-agent Tarceva (Erlotinib) Following Complete Tumor Resection With or Without Adjuvant Chemotherapy in Patients With Stage IB-IIIA Non-small Cell Lung Carcinoma Who Have EGFR-positive Tumors
This is a study to evaluate the effectiveness of Tarceva erlotinib vs. placebo sugar pill following complete surgical removal of the tumor with or without chemotherapy after surgery in Stage IB-IIIA NSCLC patients
Study Type: Interventional
Study Design: Allocation: Randomized, Control: Placebo Control, Endpoint Classification: Safety/Efficacy Study, Intervention Model: Single Group Assignment, Masking: Double Blind (Subject, Investigator), Primary Purpose: Treatment
Study Primary Completion Date: June 2013
Inclusion Criteria:
* Primary tissue from patient's surgery must be EGFR-positive by certain tests.
* Patients may have up to 4 cycles of chemotherapy after surgery.
* Complete removal of the tumor by surgery.
* Able to start drug under the following timelines: 6 months from the day of surgery for patients who get chemotherapy and 3 months from the day of surgery for those who do not get chemotherapy.
* Confirmed diagnosis of Stage IB-IIIA NSCLC.
* Patients must be accessible for follow-up visits.
Exclusion Criteria:
* History of prior radiotherapy for NSCLC either before or after surgery.
* History of heart disease or uncontrolled heart arrhythmias within the previous year.
* History of poorly controlled GI disorders that could affect the absorption of study drug.
* History of other cancer except certain skin or cervical cancers, Patients who have had other cancer are eligible if they have remained disease free for at least 5 years.
* Patients who have received chemotherapy for NSCLC before surgery.
* Tumors with mixed histology of NSCLC and SCLC. Patients with carcinoid tumors are not eligible.
http://clinicaltrialsfeed...how/NCT00373425
A zatem wyglada to na RADIANT ale nabor do tego programu juz sie zakonczyl. Chyba, ze pacjenta wpisano na liste zanim to nastapilo?
W kryteriach dopuszczenia do udzialu mamy m.in. :
- nadekspresja EGFR
- max 4 cykle chemioterapii PO wycieciu guza
- kompletne chirurgiczne usuniecie guza
- potwierdzona diagnoza NSCLC w stadium IB-IIIA
Krytera wykluczajace (miedzy innymi):
- tak jak napisalas - radioterapia przed lub pooperacyjna
- problemy z sercem
- slabo kontrolowana cukrzyca
- chemioterapia PRZED chirurgia
- guz mieszany histopatologicznie (drobno i niedrobnokomorkowy). Guzy typu endokrynnego.
DSS
Tak to jest to badanie.Radiant pisze w nawiasie ale nie wiedziałam co to znaczy(uczyłam się niemieckiego).
Cytat:
Myślę, że warunkiem do tego, by szwagier zakwalifikował się do tego akurat badania jest brak wznowy w aktualnym TK.
Też tak myślę
Cytat:
Martwi mnie tylko co innego... Czy właśnie w imię zakwalifikowania do tego badania nie zaniechano radioterapii uzupełniającej... (prawdopodobnie byłby to czynnik dyskwalifikujący od udziału w tym badaniu).
i może dlatego lekarz nie odpowiedział mi dlaczego szwagier nie będzie miał naświetlań...w październiku miał operację a już w listopadzie mówił o tym leku więc wszystko wskazuje że masz rację...a poza tym to idealny pacjent do takiego przekrętu:
-nie zadaje kłopotliwych pytań
-prawie wcale nie zadaje pytań
-nikt z rodziny też nie zadaje pytań
...jest idealnym królikiem doświadczalnym. <nerwus>
zosiu dziękuję za poświęcony czas i za przetłumaczenie-nigdy nie uczyłam się angielskiego
DSS jak zawsze wiedziałam że mogę na Ciebie liczyć
Mam jeszcze jedno pytanie: szwagra boli od ok. 3 tygodni kostka pod palcem wskazującym przy lewej dłoni(na wierzchu). Od kilku dni ma to nawet spuchnięte. Nigdy się nie uderzył. Czy to może być po chemii?Czy to cos innego?Mówię mu że ma to powiedzieć lekarzowi jak pojedzie bo to mi się nie podoba.
[ Dodano: 2010-03-22, 21:08 ]
Najnowsze wieści!
Dzwonili dziś po południu do szwagra że ma jutro przyjechać.Z tego co mi powiedział to tak jakby się zakwalifikowa ale nie będę się ekscytować bo może źle zrozumiał.Pytałam czy ktoś z nim jedzie:nie Zaproponowałam że pojadę z nim żeby nie był sam : odmówił ale było słychać po głosie jak się cieszył(zadzwonił do mnie żeby mi o tym wszystkim opowiedzieć).Nie upierałam się bo akurat jutro przedszkole nieczynne z przyczyn technicznych i nie miałabym gdzie zostawić dwulatka. Poza tym twierdzi że go zakwalifikowali bo gdyby powiedzieli tylko że są wyniki poruszyłabym niebo i ziemię żeby zostawić u kogoś malca.Jutro dostanie te wyniki to wieczorem przepiszę.
Monika30,EwaKol muszę się tym zajmować bo jak widzę resztę rodziny czy to jego czy moją to mnie szlag trafia!. Wszyscy zachowują się jakby miał grypę i to zaraźliwą bo nawet nikt go nie odwiedzi bo pewnie nie wiedzą jak się zachować. A jak już ktoś przyjedzie to tylko pytają jak się czuje. Wiedzą w jakiej są sytuacji a nikt nie zaproponował żadnej pomocy czy wsparcia-nawet większego zainteresowania. Wiadomo że ma raka od pół roku to jeden jego brat byłu u niego raz a drugi dwa razy.Mam trzech braci i oni zachowują się podobnie. Wszyscy zachowują się jakby mieli do niego 200 kilometrów.Ostatnio rozmawiałam o tym z mężem i zastanawiałam się czy to znieczulica czy nie zdają sobie sprawy co to za choroba.
Tyle czekałam na wyniki a tu idę dziś do szwagra a on mi mówi że nie dali mu wyniku TK. Powiedzieli że wynik dobry dali tabletki i do domu.źle się dziś czuł. Wszystko go bolało od rana ale zauważyłam że tak jest zawsze gdy ma padać deszcz.Trochę się przespał i jak przyszłam to nawet wstał i wypił ze mną kawkę.Wszystko mi opowiedział, śmialiśmy się i żartowaliśmy-tak się cieszę że jest w dobrym humorze od tylu dni!
Mafi cieszę się razem z Tobą,że wynik jest dobry.To dziwne jednak,że szwagier go nie otrzymał, bo przecież jeden egzemplarz jest zawsze dla pacjenta.
Pozdrawiam.
Zapomniałam napisać że jak siostra powiedziała mi że wrócił z tabletkami to zadała mi pytanie które powaliło mnie na kolana. Niestety nie mogłam jej odpowiedzieć bo wiedziałam że szwagier się obudził. Po moich wszystkich przekazanych z forum informacjach... spytała:Czy po tych tabletkach on wyzdrowieje? ...
MaFi, co do odwiedzin chorego onkologicznego, to też tak miałam w Taty przypadku.
Jak już łaskawie ktoś przyszedł, albo zadzwonił to Tata tylko słyszał pytanie - jak się czujesz?
I wtedy szlag Go trafiał, bo jak miał się niby czuć?? Żalić się miał?
Tylko dosłownie parę osób było takich które potrafiły z Nim rozmawiać - On bardzo potrzebował zwyczajnej pogawędki o pierdołach, a nie tylko o chorobie.
Za to mam największy żal do niektórych - że zostawili Go samego sobie...
Pozdrawiam!
Jak dobrze, że jesteś Ty MaFi, dla nich wsparciem, bo bardzo są zagubieni...
jusiu widzę że rozumiesz mnie doskonale. Serce mi pęka jak widzę to wszystko. Dziś poszłam zobaczyć jak się czuje po tych tabletkach. Zapraszali mnie na kawę ale z brak czasu odmówiłam i powiedziałam że ja przyszłam z kawą. Miałam cukierki o smaku kawy(Kopico). Zjedliśmy po cukierku, pośmialiśmy się i gdy szwagier poszedł do auta to jeszcze raz wytłumaczyłam siostrze jak się sprawy mają. Ona nie zdaje sobie sprawy ze sytuacji a nawet gdy to mówię to jakby nie przyjmowała tego do wiadomości.Niby wie ale chyba myśli że to się im nie mogło przydarzyć.
Dziś szwagier jechał do ZUS-u na komisję na rentę i do kontroli.Jak na razie żadnych objawów po Tarcevie (lub placebo) ...więc chyba raczej to drugie...
Czy jest ktoś na forum kto bierze,brał Tarcevę?Jeżeli coś o tym wiecie to proszę nakierujcie mnie bo ja nie mam tyle czasu żeby przejrzeć wszystkie działy.Z góry sedecznie dziękuję.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum