Moja mama miała takie bóle podczas leczenia. Sprawdziliśmy u lekarza, było usg, okazało się że to bez znaczenia,nerwoból albo skutek chemii. Gapiki,wiesz że Ci kibucuję i mocno wspieram*
Witam was ponownie.
Dawno mnie nie było bo walczyłam. Przyszła chwila zwątpienia załamania.
Po 1.5 roku walki zaczynam od początku.
Markery znowu w górę z 2700 na 3450.
Badanie tomografu czekam na wynik
Zmiana lekarza prowadzącego.
Czuje się okropnie. Boli mnie brzuch nam napady kołatania serca.
Przeszłam już carboplatyna. Avastin. Cylex. Topotecan. Co może być dalej?
Ten paskuda nie chce mnie zostawić. Czy jest szansa na wyleczenie? Zaczynam w to wątpić.
Nie mam już siły walczyć.
Chciałam wrócić do pracy od listopada a tu czuje ze nie mam siły. Zamiast do pracy w szkole muszę iść na rentę. Wszystko traci sens.
Jest szansa na wyleczenie, proszę. Dajcie mi otuchy.
Gabi
Gapiki moje serduszko, nie poddawać się -to najważniejsze. Jest poważnie ale jest i szansa. Moja mamie nie udało się tylko dlatego, bo podeszły wiek nie wytrzymał chemii. Jesteś młoda, dasz radę,odżywiaj się dobrze,wzmacniaj jedzeniem. Wszyscy chcemy mieć Cię zdrową, a dzieci i rodzina przede wszystkim!
Zbieraj siły do walki, żadnego poddawania się. Ty piszesz że nie masz siły/ Ty???? Ruszaj do boju, jest ciężko, ale to nie znaczy, że nie może być lepiej. Nie taki doły się przeskakiwało. Nadzieja umiera ostatnia
Hej Gapiki, trzymam za Ciebie kciuki. Trzeba myśleć pozytywnie, wiem, że często to bardzo ciężkie, ale co pozostaje?
Swoją drogą też pracuję w szkole, dzieciaki pewno za Tobą tęsknią, bo że Ty za szkołą to na pewno (chociaż w obliczu obecnych zmian nie wiem, czy oby na pewno jest za czym poza dziećmi)
ściskam
_________________ Omnia tempus habent
Mamcia 03.07.1955 - 14.12.2015
Bardzo współczuję, na pewno wzrost markera może budzić obawy. Trzeba poczekac na wynik TK, zapewne wiele powie i od tego będzie zależne dalsze postępowanie.
Może jakieś badania kliniczne, może o to pytaj lekarza czy nie zakwalifikowałabyś się do jakiegoś badania.
Gapiki napisał/a:
Czuje się okropnie. Boli mnie brzuch nam napady kołatania serca.
Kołatania, zapewne rozregulowało się serce przy tak intensywnym leczeniu. Przy arytmii możesz pomóc sobie lekami, porozmawiaj z lekarzem. Co do bólu brzucha, trzeba poczekac co pokaże wynik TK i wtedy przyczyna będzie znana, może postęp choroby, nie chcę gdybać.
Czy jesteś pod opieką HD?, załatwiłaś sobie skierowanie, objęli Cię opieką?, na prawdę radzę z tej opcji skorzystać, na pewno będą w stanie dużo Ci pomóc zwłaszcza przy leczeniu objawowym.
Poczytaj sobie proszę od str. 299 http://www.onkologia.zale...20plciowego.pdf
Gapiki,
Czy Ty robiłaś mutację BRCA?
Myślę ciepło...
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Zostałam zakwalifikowana do badań na mutacje genu. Czekam od sierpnia na wezwanie na badanie. W Bydgoszczy nie robią ale w październiku dopinają umowę z NFZ i będą wykonywać u nas badania. Czekam
Nadal jestem. 😀😀😀😀
Dziś zaczynamy od nowa.
Startuje z Gemcytabina.
Pielęgniarki pocieszają że lepsza niż topotecan.
Wyjdzie w praniu.
Trzymajcie kciuki
Witam.
Korzystałam z życia. Zajęłam się dziećmi pozalTwialam swoje sprawy.
Chemii nie dostałam próby wątrobowe słabe. Markery 6000
Od poniedziałku walczymy dalej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum