Czytałam właśnie, że nigdy nie leczy się markera. Lekarka stwierdziła, że zmiany są "niepalące".....pozostawię myślę bez komentarza, a następna wizytę pojadę z mamą.
_________________ Omnia tempus habent
Mamcia 03.07.1955 - 14.12.2015
Mamcia nie otrzymała dzisiaj chemii, ponieważ marker spadł do 16. Ma mieć wykonany rezonans wątroby, a następnie zostanie podjęta decyzja o dalszym leczeniu. Czy takie działanie jest prawidłowe.?
Odnośnie avastinu lekarka stwierdziła, że mamy ten lek nie dotyczy. Czy oby na pewno?
dzisiaj odebraliśmy wynik rezonansu. Niestety pojawiły się nowe zmiany na wątrobie, największa 21 mm, 20mm, 11mm i 10mm. W tkankach przerzutów rozpad tkanek (lub martwica, nie pamiętam dokładnie). Obraz MR przemawia za progresją zmian w wątrobie. Rozumiem, że rozpad tkanek w guzie jest związany z jego szybkim wzroście i tym, że naczynia krwionośne w guzie nie są w stanie dostarczać krwi do jego wnętrza?
Dzisiaj Mamcia dostała chemię, schemat taki sam, jak poprzednio. Kontrolny rezonans po trzecim wlewie. Marker CA 125 - 24. Czytałam, że raki śluzowe są raczej markero nieczułe, czy jakoś tak. Czy mam rację?
Czy zmiany w wątrobie mogą się cofnąć po chemii, mimo, że poprzednio przy tym schemacie nie wykazywały żadnych zmian?
Mam ogromny żal....Mamcia miała tak ciężkie życie. Przebyty czerniak skóry, jest inwalidką od dziecka, życie nigdy Jej nie rozpieszczało....teraz to. Strasznie mi Jej żal. Ma taki głęboki smutek w oczach i żal do świata. Ja też. Dopiero co urodziła Jej się wnusia. Tak bardzo na nią czekała, tak mocno ją kocha. Wiem, że stawianie pytania, dlaczego Ona nie ma sensu. Mimo wszystko boli cholernie mocno. Nie potrafię sobie wyobrazić, co Ona czuje, jeżeli mnie przepełnia tak ogromny ból
_________________ Omnia tempus habent
Mamcia 03.07.1955 - 14.12.2015
Rozumiem, że rozpad tkanek w guzie jest związany z jego szybkim wzroście i tym, że naczynia krwionośne w guzie nie są w stanie dostarczać krwi do jego wnętrza?
To jedna z możliwości. Druga: obumieranie guza wskutek oddziaływania chemioterapii.
mufaso83 napisał/a:
Czytałam, że raki śluzowe są raczej markero nieczułe, czy jakoś tak. Czy mam rację?
To może zależeć od markera, np.:
Cytat:
CA 19-9 (GICA - Gastrointestina1 Cancer Antigen).
[...]
Uważa się, że jest to dobry marker do monitorowania śluzowego raka jajnika.
Dziękuję Richelieu
Czy Twoim zdaniem powinnam nalegać na zmianę schematu CTH?
Rozpad tkanek w guzie obserwuje się przed rozpoczęciem chemioterapii. Wynika z tego szybkie tempo wzrostu guza i jego agresywność?
_________________ Omnia tempus habent
Mamcia 03.07.1955 - 14.12.2015
Czy Twoim zdaniem powinnam nalegać na zmianę schematu CTH?
Nie będąc lekarzem (i nie prowadząc Waszego leczenia ) nie powiem wprost, że powinnaś na to nalegać,
ale moim zdaniem trzeba i warto przedyskutować z lekarzem zasadność takiej zmiany,
a jeśli lekarz uważa, że nie ma do tego wskazań, poproś/cie go o uzasadnienie,
do czego każdy pacjent ma prawo, by rozumieć proces leczenia i podejmować decyzje w sposób świadomy.
mufaso83 napisał/a:
Rozpad tkanek w guzie obserwuje się przed rozpoczęciem chemioterapii. Wynika z tego szybkie tempo wzrostu guza i jego agresywność?
W takim razie najprawdopodobniej jest tak, jak napisałaś.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Richelieu po raz kolejny dziękuję
Mamcia już dostała pierwszy wlew, więc czy powinnam czekać z rozmową z lekarzem do konsultacji po 3 wlewie czy zaatakować go już teraz?
Czy ktoś już Ci mówił, jak wspaniałą pracę dla nas robisz?
_________________ Omnia tempus habent
Mamcia 03.07.1955 - 14.12.2015
Mamcia już dostała pierwszy wlew, więc czy powinnam czekać z rozmową z lekarzem do konsultacji po 3 wlewie czy zaatakować go już teraz?
Skoro terapia już się zaczęła, to zmiany leczenia raczej i tak by teraz nie było,
więc natychmiastowa konsultacja nie wydaje mi się konieczna.
Z drugiej strony - czekanie jeszcze dwa kolejne cykle to też dość dużo czasu,
jeśli byłaby możliwość wcześniejszej rozmowy z lekarzem bez specjalnego zachodu w tym celu,
to sądzę, że zawsze warto skorzystać i lepiej już teraz wiedzieć więcej, niż mniej.
mufaso83 napisał/a:
Czy ktoś już Ci mówił, jak wspaniałą pracę dla nas robisz?
Szczerze mówiąc, to miałem już okazję spotkać dość różne opinie o mojej obecności na tego rodzaju internetowych forach ...
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Dzisiaj Mamcia bardzo źle się czuje. Bardzo bolą ją stawy, jakby wbijano w nie gwoździe. Bierze tramal, ale nie bardzo pomaga. Wieczorem pojawił się ostry bol nóg....
do tego mdłości....bierze jakieś tabletki na "a", ale zapomniałam nazwy
Mamcia dzisiaj psychicznie też była w zlym stanie. Mówiła, że nie wie jak to wytrzyma, że rak zjada ją os środka....tyle bólu w Jej oczach. Nie wiem jak pomóc. Staram się przy niej być, ale ta niemoc mnie przeraża. Chciałabym zabrać część Jej cierpienia na siebie.
Tak strasznie Ją kocham
_________________ Omnia tempus habent
Mamcia 03.07.1955 - 14.12.2015
niestety nie jest. Mamcia jest tak uparta momentami, że ręce opadają. Czasami nie chce brać leków przeciwbólowych, bojąc się, że się uodporni. Uważa, że tramal wystarczy, ale z tego co widać nie pomaga. Spróbuję ją dzisiaj namówić na wizytę
_________________ Omnia tempus habent
Mamcia 03.07.1955 - 14.12.2015
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum