mamy wynik PET
Nie jest dobrze, ani troszkę
wynik podaję z pamięci, więc jeśli coś przekręcę, wybaczcie
W lewym płacie wątroby liczne zmiany zlewające się w całość (SUV max 15,8 chyba), w prawym płacie częściowo również liczne zmiany (SUV 14 lub coś w tym stylu). Oglądałam to na płycie i naprawdę wygląda to tragicznie, mnóstwo tego w wątrobie....
do tego dochodzą wszczepy w otrzewną, również liczne oraz prawdopodobnie wznowa miejscowa w okolicach kikuta pochwy w wymiarze 2,5 cm.
W piątek lekarz. Tylko po co? Czy chemia coś da? Ile nam zostało?
Samopoczucie fizyczne Mamci ok, psychiczne dolina
Ja beczę, jak dziecko.....
_________________ Omnia tempus habent
Mamcia 03.07.1955 - 14.12.2015
Może spowolnić progresję choroby, ale oczywiście gwarancji na to nie ma.
Skoro
mufaso83 napisał/a:
Samopoczucie fizyczne Mamci ok
to postawiłbym pytanie lekarzowi, czy uważa on, że jakiś schemat CTH paliatywnej
może być przydatny, tzn. czy można oczekiwać, że kosztem skutków ubocznych przyczyni się do wydłużenia czasu przeżycia - zwłaszcza w dobrej kondycji - o który pytasz.
mufaso83 napisał/a:
Samopoczucie [...] psychiczne dolina
Wdrożenie takiego leczenia może także przyczynić się do poprawy w tym względzie
- pokazać, że jeszcze są możliwe do zastosowania metody leczenia.
Wiem, że jest Ci szczególnie ciężko w tym okresie,
kiedy właściwie nie ma innych pozytywnych opcji poza jedną: ograniczyć dolegliwości i cierpienie.
Trzymaj się ...
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Siemię lniane - ugotować, pić wywar, ten "klej". Multilac, i SYROPY na zgagę (np.Manti). Poparzenia w jamie ustnej - merridol, zielony elmex - płyny do płukania j.ustnej,o, alfa med, na zewnątrz - balsam szostakowskiego (np.poparzone przez chemię wargi). Na poparzone żyły - maść kasztanowa. Poczytaj w wątku o nowotworach rejonu głowy i szyi, bo tam chemia daje popalić w obrebie j.ustnej: http://www.forum-onkologi...-i-szyi-vf8.htm
_________________ "Jesteś duszą Wszechświata i duszy Wszechświatem!" (złotousty Tuwim)
Ja podawałam podczas całą radiochemioterapię ( nazywam to Hiroszimą ) siemię lniane , regularnie trzy razy dziennie nie pozwalając dyskutować i protestować. Pomagało!
siemie lniane odpada, bo Mame po nim cofa (mnie w sumie też)
kupiłam tabletki typu lakcid (bakterie w kapsułkach), zobaczymy czy to coś da
Dziękuję serdecznie za rady
_________________ Omnia tempus habent
Mamcia 03.07.1955 - 14.12.2015
ona każdy inny smak wyczuje, jest genialną kucharką, więc pomysł odpada. Do tego dochodzi upór, momentami aż głupi i do wielu rzeczy trzeba ją zmuszać. Np do poradni bólu do dzisiaj się nie umówiłyśmy, bo cytuję to i tak nic nie da. I weź tu pomóż.....
Zdaję sobie sprawę, że stan Mamy nie będzie się polepszał. Na chwilę obecną potrafi zadbać o siebie, ale później będzie wymagać opieki. Proponowałam przeprowadzkę do mnie, to zostałam prawie zjedzona. Słowo hospicjum kojarzy Jej się z umieralnią. Nie mam pojęcia, jak to wszystko logicznie zorganizować. Będzie wymagała stałej opieki, a ja mieszkam 30 km od Niej, mam małe dziecko i swoją pracę. Mogę jeździć codziennie, ale to nie rozwiąże problemu całodniowej opieki.
Ale dzieki
_________________ Omnia tempus habent
Mamcia 03.07.1955 - 14.12.2015
Do słupskiej poradni leczenia bólu możesz pójść sama z kompletem dokumentacji, ja tak zostałam przyjęta. Weż tylko skierowanie od lekarza rodzinnego i umów się telefonicznie na wizytę, jak nie będą odbierać nagraj się na sekretarkę, oddzwaniają.
Trzymaj się.
Mamcia mocno wymiotuje praktycznie po każdym posiłku. Przepisane tabletki atossa się skończyły, a inne (nie pamietam nazwy) nic nie dają. jakieś pomysly?
Jutro kupię Mamci nutridrinki
_________________ Omnia tempus habent
Mamcia 03.07.1955 - 14.12.2015
Idź do lekarza POZ, powinien coś przepisać. Odgazowana cola? Elektrolity? Imbir (locomotiv w tabletkach to 100% imbiru, są tez lizaki), ale to doraźnie, pewnie będzie za słabe. Nas wspierał internista właśnie.
_________________ "Jesteś duszą Wszechświata i duszy Wszechświatem!" (złotousty Tuwim)
Witaj Mufaso 83,jak sie czuje Twoja Mama?popytaj lekarza,czy mozna Twojej Mamie podac leki p/wymiotne i p/bolowe w czopkach lub w injekcji.Przez wymioty traci elektrolity,jest zmeczona.Wczesniej pytalas o EMEND,stosowany jest zaraz po chemii i przez kolejne 2 dni(niewskazany przy niewydolnosci watroby).Jest rowniez ZOPHREN,rowniez niewskazany przy niewydolnosci watroby.Oba te leki powoduja zaparcia(wiem cos o tym Istnieja rowniez w formie czopkow .Dronka wspomniala o imbirze,nie stosowalam,ale czytalam ze nie kazdy moze go uzywac. Pic normalnie nie moglam,tylko plukalam usta(jak mnie "naszlo"),bo zauwazylam ,normalny lyk plynu i po "zawodach".To samo z jedzeniem jadlam caly dzien(jeden posilek) i to na pol-lezaco,i nie bylo mowy o wstawaniu zaraz po jedzeniu.Pozniej wyczytalam o tej metodzie,tez na wszystkich nie dzialalo.Jesli mozesz to ,to nie zmuszaj Swojej Mamy do niczego.To trudne,ale wazne zeby Jej ulzyc (wymioty)moze lekarz z hospicjum ustawi jakies lek(raczej wystawianie recept bez problemu) Pozdrawiam Was .
Byłyśmy u innego lekarza i Mama dostała leki na wymioty (w sumie znowu atossa ale pod inna nazwą, za to większą ilość, a nie jedno opakowanie) plus leki na zapalenie śluzówki w przełyku i żołądku. Przy kolejnej chemii dołożono sterydy i zalecenie przyjmowania ich 2xdziennie. Teraz wymioty są sporadycznie, wrócił apetyt.
Hospicjum dla Mamy to synonim "umieralni". Moje zdanie jest zupełnie inne, ale przy probie nawet tłumaczenia, że np pielęgniarka by przychodziła, pada stwierdzenie, że już na niej postawiliśmy kreskę......
natomiast pytałam o emend ale bardziej w kontekście możliwości przepisania go Mamie przy tej konkretnie chemii, ponieważ w zaleceniach jest stosowanie przy cisplastynie.
_________________ Omnia tempus habent
Mamcia 03.07.1955 - 14.12.2015
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum