Madziu ale u Taty nie stwierdzono przerzutów do płuca prawego. Faktem jest że ostatnie TK było robione w kwietniu i być może od tamtej pory coś może się pojawiło. Wiem tylko, że przy tej postaci raka najczęściej przerzuty atakują mózg. Ale co dalej to nie wiem.
Juto zamawiamy wizytę lekarza domowego. Mam nadzieję,że przyczyna jest inna.
Ja również miałam w pamięci ten zapis - o przerzutach do prawego płuca i wątroby.
Jak więc jest?
lopenka, piszesz o TK klatki piersiowej wykonywanym w kwietniu - czy dysponujesz może opisem? Mogłabyś go przytoczyć? Istnieje prawdopodobieństwo, że da to odpowiedź dotyczącą kłopotów z połykaniem.
cyt"Przedstawię Wam wyniki z 27.04.2010
Badanie MR głowy wykonane w sekwencjach SE, FSE, FR FSE , DWI oraz FLAIR w obrazach T1 i T2 zależnych,w przekrojach strzałkowych czołowych i poprzecznych.
Stan po przebytym zabiegu operacyjnym kraniectomii podpotylicznej i resekcji zmiany guzowatej lewej półkuli móżdźku. W kontrolnym badaniu MR głowy w zakresie lewej półkuli móżdźku widoczny w loży pooperacyjnej twór guzowaty o śr. ok 2,5 cm o charakterze wznowy z cechami nieregularnego wzmocnienia oraz zmianami pooperacyjnymi w jego sąsiedztwie. Ponadto również w zakresie tej półkuli widoczna kolejna zmiana o charakterze guzowatym o śr. 2,4 cm. Następna zmiana o śr. 2cm widoczna w zakresie prawej półkuli móżdźku.
W lewej okolicy potylicznej na pograniczu istoty białej i kory widoczne kolejne ognisko guzowate o śr. 1,8 cm, a w prawej okolicy potyliczno ciemieniowej następne o śr. 1,6 cm. Powyżej opisywane zmiany otoczone niezbyt rozległymi strefami obrzęku istoty białej.
Obraz odpowiada rozsiewowi procesu o charakterze npl-meta.
Widoczne wtórne zwężenie przestrzeni płynowych przymóżdźkowych, uciśnięcie światła komory IV oraz zwężenie bruzd mózgu okolic potylicznych.
Poza tym widoczne cechy zaznaczonego zaniku korowo podkorowego mózgowia.
Struktury środkowe bez przemieszczenia w lini dwubocznej. "
Ten wynik już przedstawiałam i nic po tym terminie nie było robione ,przynajmniej mi nic o tym nie wiadomo
madziorek, Madziu owszem tak napisałam bo tak nas poinformowano w szpitalu ale póżniej się okazało (o czym nie pisałam) że jednak nie ma przerzutów na płuco prawe i wątrobe. Teraz zaczełam sięzastanawiać dlaczego tak lekarze powiedzieli mojej mamie?
[ Dodano: 2010-08-19, 22:04 ]
Tk było robione ale nie klatki piersiowej. Być może żle napisałam. Przepraszam. W tym całym zamieszaniu mogłam nie dobrać prawidłowej skadni. Pisze chaotycznie
[ Dodano: 2010-08-19, 22:05 ]
Tk było robione GŁOWY. ale zamotana jestem wybaczcie mi prosze.
[ Dodano: 2010-08-19, 22:07 ] Lena W., Przerzut z móżdzku został wycięty. Już sama nie wiem co mam myśleć? Czy ja w ogóle myślę? Przepraszam
lopenka, Tato ma jakieś leki wziewne (sterydowe) pomagające przy atakach duszności? koncentrator tlenu by się przydał.
A przede wszystkim obraz co się dzieje w klatce piersiowej.
lopenka, wypisz wszystkie leki i dawki, które aktualnie Tato przyjmuje. Pabi-dexamethason nie pomoże w nagłych, zwiększonych atakach duszności. Potrzebny jest lek wziewny, sterydowy rozszerzający oskrzela - z działaniem natychmiastowym. Lekarz -gdyby wiedział o stanie Taty pewnie zaproponowałby środki zawierające morfinę- która oprócz leczenia przeciwbólowego ma również zbawienny wpływ na duszności- pomyślcie o tym.
wiem, gdzie może tkwić problem, że Tata nie chce widzieć lekarza.
Przecież on nic nie wie o przerzutach w głowie. Może gdyby wiedział to inaczej by się zachowywał. Ale jak powiedzieć komuś kogo się kocha, że ma tyle przerzutów? 5 miał w kwietniu a mamy sierpień kto wie co się dzieje w głowie. Macie racje powinniśmy zrobić Tacie TK płuc.
[ Dodano: 2010-08-21, 09:25 ]
Dzisiaj rano przed pracą byłam u Taty. Rozmawiałam z nim. Pytał się mnie czy jest spuchnięty na twarzy, powiedziałam mu że tak i to bardzo. Mówił mi że jest słaby, głowa mu ciąży, że się dusi, zwala to na brak powietrza bo nie wychodzi z domu. Wytłumaczyłam mu, że musi poddać się badaniom kontrolnym, rtg klatki piersiowej , TK. Powiedział,że po niedzieli "pójdzie" do lekarza. Jakie pójdziesz- powiedziałam. Przecież nie chodzisz.Zamówimy wizytę domową. Tato boi się,że znów go zabiorą do szpitala, a ja mu tłumaczę, że muszą go zabrać bo niby w jaki sposób mu zrobią badania? Przecież nie w domu! Zgodził się Mam tylko nadzieję, że się nie rozmyśli.
Lopenko po Pabi- Dexamethasonie występuje obrzęk twarzy. Mój mąż ma okrągłą twarz chociaż zawsze był szczupły i dostał również cukrzycy po sterydowej. Czy kontrolujecie poziom cukru we krwi. Pozdrawiam.
Grażyna, cukier jest mierzony dwa razy dziennie. insulina również jest podawana dwa razy dziennie. Tato dziwnie wygląda nogi chude(zanikły mu mięśnie) a brzuch ma strasznie duży i buzia i głowa wielka.
Sterydy - u chorych na guzy mózgu stosowane są przede wszystkim w celu
zmniejszenia obrzęku mózgu towarzyszącego guzowi czy nasilającego się
w wyniku stosowanego leczenia.
Podawane przewlekle sterydy mają niestety wiele działań ubocznych. Do
najczęstszych i najgroźniejszych należą: cukrzyca posterydowa, osteoporoza,
która może prowadzić do złamań kości, obniżona odporność i częste zapadanie
na infekcje. Nawet przy krótkotrwałym podawaniu sterydów dość wcześnie
dają o sobie znać takie skutki uboczne jak nadmierny apetyt, u niektórych
bardzo dokuczliwy, obrzęk twarzy i szyi, zaczerwienienie skóry, bóle kości,
bezsenność, depresja i zaburzenia zachowania, a u młodych osób trądzik. Twarz
przybiera charakterystyczny wygląd „jak księżyc w pełni”, brzuch powiększa
się, ale ręce i nogi staję się szczuplejsze i słabsze. Wczesne objawy, nawet, jeśli
są dość znacznie nasilone, zwykle ustępują po zakończeniu leczenia. Cukrzyca
posterydowa wymaga włączenia leków obniżających poziom cukru. U części
pacjentów po odstawieniu sterydów poziom cukru wraca do normy.
Mimo licznych działań ubocznych, hormony sterydowe są niezbędne
u większości pacjentów leczonych z powodu guzów mózgu. Z jednej strony
są złem koniecznym, z drugiej przyczyniają się do zmniejszenia bólów głowy,
objawów neurologicznych, częstości napadów padaczkowych.
Organizm ludzki sam również wytwarza hormony sterydowe, jednak
podawanie ich sztucznych odpowiedników, w większych dawkach niż
w normalnych warunkach syntetyzuje nasz organizm, powoduje zablokowanie
naturalnej produkcji. W czasie odstawiania leku nasz organizm może nie
radzić sobie początkowo z ponownym podjęciem produkcji. Miedzy innymi
dlatego niezwykle ważne jest stopniowe i bardzo powolne odstawianie leku.
Gwałtowne odstawienie może prowadzić do groźnych komplikacji, a nawet
śmierci.
Sterydy zwykle podawane są od 1 do 4 razy dziennie. Jeśli nie musisz
przyjmować dużej dawki, lekarz prawdopodobnie zaleci Ci stosowanie 1 lub
2 razy dziennie, rano i wczesnym popołudniem. Taki schemat podawania leku
naśladuje naturalny rytm wydzielania tych hormonów przez nasz organizm.
Ponadto podanie drugiej dawki we wczesnych godzinach popołudniowych
zmniejsza ryzyko bezsenności. Ze względu na ryzyko choroby wrzodowej
żołądka przy stosowaniu sterydów pamiętaj, aby zawsze przyjmować lek po
posiłku.
Podobnie, jak w przypadku innych leków, zasadą jest stosowanie minimalnej
niezbędnej dawki. Wysokość dawki jest ustalana indywidualnie i może wymagać
nawet dość częstej modyfikacji w przypadku dłuższego stosowania, infekcji
z gorączką, stresu i wielu innych czynników.
U części osób istotnym problemem przy dłuższym stosowaniu sterydów staje
się osłabienie siły mięśni rąk i nóg. Szczególnie daje się ono we znaki przy
wstawaniu z pozycji siedzącej czy wchodzeniu po schodach. Pomocne mogą
okazać się odpowiednio dobrane ćwiczenia lub masaże.
tekst pochodzi z poradnika na stronie http://neuroonkologia.com.pl/poradnik_net.pdf, który w sposób bardzo przystępny tłumaczy postępowanie u chorych z guzem mózgu, co prawda nie dotyczy on przerzutowych guzów, jednak informacje tam zawarte są cenne dla pacjenta i rodziny odnośnie postępowań w leczeniu raka mózgu. Myślę Basiu, że odpowiedzą na szereg Twoich wątpliwości.
Pozdrawiam M.
Katarzynka36, kolejna noc za nami. Znów Tatko się dusił. Jest poniedziałek. Dzisiaj muszę załatwić lekarza dla taty. Pracuję blisko przychodni także wyskocze na 5 minutek. Tym razem się nie wymiga.
Wczoraj był lekarz. Stwierdził, że u Taty robi się wodobrzusze.Ciśnienie miał słabe.Serce ledwo pracuje. Wypisał skierowanie do szpitala i zlecienie na przewóz karetką. Przyjechało pogotowie, zabrali Tatę a ok godz 21 Tatko wrócił ze szpitala. Nie ma miejsc. Nie przyjeli go. Stwierdzili, że to nie jest nagły przypadek, jest to choroba przewlekła i musi czekać w domu aż zwolni się miejsce w szpitalu.
Katarzynka36, Pomóc pomogli bo Tato lepiej oddychał. Po tym leku moczopędnym wydalił b. dużo moczu. Pytanie na ile ma to mu wystarczyć? Mamy czekać aż się zwolni jakieś miejsce. Ręce mi już opadają.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum