Oj raczej na radioterapie sie nie zdecydujemy. Tata powoli troszke na wadze traci a widoczne to jest już. Chodzi i wstaje sam, na razie nie wymaga naszej pomocy, przynajmniej teraz w porównaniu kiedy wyszedł ze szpitala i musieliśmy z nim być 24 h.
Pozdrawiam i życzę wszystkim sił takich jak ma mój tata.
8 lutego br. minęło 5 lat odkąd poszedł do szpitala i juz wiedzieliśmy ze to on - rak.
_________________ Sylw
Rozsądny człowiek nigdy niczego nie realizuje...
Dość rzadko już tu zaglądam al dziś postanowiłam napisać coś od siebie. My dalej walczymy, tata funkcjonuje normalnie. Chodzi, nawet jeździ samochodem, robi sam sobie jedzenie. Widać u niego zmęczenie czyli powolne wyciszanie organizmu...
pozdrawiam wszystkich walczących
_________________ Sylw
Rozsądny człowiek nigdy niczego nie realizuje...
Przerzuty do mózgu.
Konieczne leczenie przeciwobrzękowe - prawdopodobnie zostało włączone w szpitalu.
Przykro mi :(
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
sylw38 przeczytałam Twój wątek na tym forum i powiem szczerze, że Twój Tata jest niesamowicie silnym człowiekiem i ma wielką wytrzymałość i chęć do życia.
Moi rodzice są oboje chorzy na NRP. Jak czytam zmagania twojego Taty, i to co przeszedł to prostu niesamowite.
Przerzuty oznaczają rozwój choroby przynajmniej według mojej wiedzy z tego forum i z rozmów z lekarzami. Moja mama ma guza w głowie i odkąd wyszła ze szpitala, to bierze lek na tego guza.
Trzymajcie się i życzę Wam wiele siły i wytrwałości.
Rozsiew, postęp choroby. Do rozważenia radioterapia na mózgowie.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
_________________ nasza walka z rakiem drobnokomórkowym płuc trwała od 24 września 2013 (diagnoza) do 27 września 2014.( na zdjęciu moja kochana siostra)
wyszliśmy ze szpitala. Dostaliśmy wypis w załączeniu. Tata uparcie wstaje przy balkonie ciągnie nogę ale chcę wstawać do wc. Jakby było tego mało ma nadzieję że kupi sobie wózek inwalidzki elektryczny i będzie nim jeździł.
Pozdrawiam
sylwia
_________________ Sylw
Rozsądny człowiek nigdy niczego nie realizuje...
sylw38, ten wynik przeanalizowała już Madzia70. Nacieki są zmianami przerzutowymi. W tej sytuacji włączona została terapia sterydem (zwykle skuteczność tej terapii w usuwaniu objawów jest dość wysoka) oraz do rozważenia (konsultacji z radioterapeutą) jest naświetlanie mózgowia (rozważenie na ile będzie ono skuteczne w tej sytuacji; dla zainteresowanych http://jco.ascopubs.org/content/31/1/11.full ).
Pozdrawiam serdecznie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum