Witam serdecznie gregor1983!
Niestety, rak drobnokomórkowy to trudny przeciwnik - stosunkowo dobrze reaguje na chemioterapię, a później często nawraca. Ważne jest żeby zanotować dobrą odpowiedź na pierwszą chemię (głównie jeśli chodzi o zmiany w nadnerczach w tym przypadku).
Ja się na tym nie znam, ale z tego co wiem, to czeka Twoją mamę chemioterapia, a następnie naświetlania (zwykle (profilaktyczne) naświetlanie mózgu, ale ostatnio pojawiają się doniesienia, że przy dobrej odpowiedzi na pierwszą chemię, warto rozważyć także radioterapię klp). W związku z tym, że jest to dobnokomórkowiec, to chciałem zapytać czy może planowane jest CT głowy (a może mama już miała, a ja przeoczyłem coś).
Chciałem jeszcze tylko zalinkować jedno badanie kliniczne, które może warto byście wzięli pod uwagę podczas rozmowy z lekarzem http://clinicaltrial.gov/ct2/show/NCT01555710 Tu jest w jednym ramieniu zwykła chemioterapia (karboplatyna i etopozyd) a w drugim (karboplatyna+etopozyd+palifosfamid). To może być bardzo dobre badanie biorąc pod uwagę skuteczność tych leków w SCLC (szczególnie ifosfamidu i cyklofosfamidu - http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21831476 i inne). Rekrutacja jest w Gdańsku, Szczecinie i Warszawie (w zakładkach na zalinkowanej stronie są kontakty do ośrodków).
Rozpoznanie Kliniczne
1. Rak niedrobnokomorkowy płuca lewego T3 N2 M1
2. Przerzuty nowotworowe do środpiersia
3. przerzuty nowotworowe do lewego nadnercza
EPIKRYZA
60-letnia kobieta skierowana z powodu guza płuca lewego stwierdzonego w TK klatki piersowej.
Przyjeta w stanie ogolnym dosc dobrym. Chorej wykonano bronchoskopię w ktorej stwierdzono prawe drzewo oskrzelowe bez zmian anatomicznych, natomiast po stronie lewej oskrzele gornopłatowe przewężone. Z badania cytologicznego biopsji szczoteczkowej uzyskano wynik Ca non microcellulare.
U chorej orzpoznajemy guza niedrobnokomórkowego płuca lewego w stadium zawansowania IV
Badanie spirometryczne wypadlo prawidlowo, gazometria wykazala nieznaczna hipoksemię.
Pacjentka nie nadaje sie do leczenia operacyjnego - zaproponowano leczenie cytostatyczne.
Badanie RTG
Klatka piersiowa symetryczna, kąty przemoponowo-zebrowe wolne. przepona po lewejs tronie ustawiona nieco wyzej, wneka prawa prawidłowa.
Z biegunem górnym wnęki lewej łączy sie zmiana guzowata 5x8 cm.
Śródpiersie gorne poszerzone po obu stronach, sylwetka serca prawidłowa.
Bronchoskopia:
Struny głowowe ruchome, tchawica o budowie pierscieniowej, ostroga głowna ostra w osi. Prawe drzewo oskrzelowe bez zmiana anatomicznych. Po stronie lewej oskrzsela górnopłatowe przewężone. Pobrano popłuiczyny na cytologie, oraz wycinki hist-pat biopsję szczoteczkową.
Cytologia biobpsji szczoteczkowej wykazało - Carcinoma non microcellulare Popłuczyny oskrzelowe:
Wynik 4x - w badanym amteriale nie znaleziono komorek nowotworowych/
Płwocina 2x - w badanym amteriale nie znaleziono komorek nowotworowych/
Badanie histopatologiczne błony śluzowej oskrzela - bez zmian nowotworowych złośliwych
Za tydzien pierwsza z 4 serii chemii. W zwiazku z powyzszym mam pytanie... czego sie nalezy spodziewac oraz co dalej? W obecnym stanie jakie sa rokowania?
1. Rak niedrobnokomorkowy płuca lewego T3 N2 M1
2. Przerzuty nowotworowe do środpiersia
3. przerzuty nowotworowe do lewego nadnercza
To zupełnie zmienia postać rzeczy (w porównaniu do tego, co napisałem powyżej).
Z uwagi na metastazę do nadnercza jest to najwyższe (czwarte) stadium zaawansowania choroby. Planowana chemioterapia ma charakter paliatywny - ma na celu przedłużenie życia i złagodzenie objawów choroby.
gregor1983 napisał/a:
Z badania cytologicznego biopsji szczoteczkowej uzyskano wynik Ca non microcellulare.
No to wiele nie uzyskano. Rozumiem, że to nie jest pełne rozpoznanie i gdzieś jest napisane coś więcej (jeśli ja przeoczyłem, to przepraszam) - Czy jest to rak gruczołowy, płaskonabłonkowy, ... czy może NOS (not otherwise specified)? Nie jest to bez znaczenia w kontekście planowanej chemioterapii.
gregor1983 napisał/a:
czego sie nalezy spodziewac oraz co dalej?
Chemioterapia pierwszej linii, CT po dwóch dawkach w celu oceny skuteczności; a co dalej, to zależy od skuteczności chemii (i od tego jaki to jest rak niedrobnkomórkowy).
gregor1983 napisał/a:
w obecnym stanie jakie sa rokowania?
Niestety niepomyślne. Po pierwsze rak niedrobnokomórkowy gorzej reaguje na chemię od drobnokomórkowego. Ponadto, tutaj jest czwarty stopień zaawansowania, więc nie jest niestety możliwe leczenie radykalne.
w wypisie nie ma ani jednego slowa jaki to rodzaj raka.
Jezeli chodzi o rokowania - mama narazie czuje sie dosc dobrze - ma bóle w klatce piersiowej.n mowimy tutaj o kilku miesiacach czy raczej 2-3-4 latach?
Jeśli wolno, to tylko dodam, że bardzo ciężko jest o wiarogodne statystyki. Dobra bazą jest SEER http://seer.cancer.gov
I tak na podstawie Fig 9.3 na str 78 można zauważyć, że w IV stadium szansa na przeżycie 6-ciu miesięcy to ok 40%, 12 miesięcy poniżej 20%, a 18 miesięcy to ok 10% ( http://seer.cancer.gov/pu...l/surv_lung.pdf ).
W niektórych opracowaniach podaje się również medianę czasu przeżycia, ale podawanie samej mediany może być mylące (nie mówiąc już o tym, że mało kto rozumie co to jest mediana).
Mama już po 2 serii chemii - podczas 2 serii dostała dużego apetytu, mdłości minimalne, udało jej się przytyć 3kg:) fizycznie się czuje zdecydowanie dobrze - nic nie boli, zanikł kaszel oraz ma dużo energii.
Na RTG po 1 serii była zmiana wielkości guza - zmniejszył się o ok 1cm -1,5cm. minusem sa mocno wypadające włosy - ale psychicznie się czuje bardzo dobrze
Troszkę nie rozumiem pytania, przyznam szczerze.
Jeśli pytasz, czy obecna regresja ma wpływ na większe/mniejsze prawdopodobieństwo późniejszej progresji (o wznowie można mówić wtedy, gdy wszystkie zmiany znikają całkowicie, regresja to zmniejszanie się zmian) - nie.
Ale to oczywiście dobra wiadomość, regres guza, i trzeba mieć nadzieję, że utrzyma się jak najdłużej.
gregor1983 - niestety, nie napiszę Ci tego, co chciałbyś przeczytać. Moja mama przez miesiąc była leczona na zapalenie płuc, krtani, itd. oczywiście nieskutecznie, bo zdiagnozowano raka płuc. Późniejsze badania wykazały, że to rak drobnokomórkowy (nacieki na serce, ucisk na tchawicę, zajęte lewe płuco, podejrzenie drobnego przerzutu do głowy). Od momentu rozpoznania mama przez 2 tygodnie czuła się dobrze, zdążyłyśmy umówić się na chemię, ale do niej nie dotrwała, ponieważ po tych dwóch tygodniach trafiła do szpitala z problemami oddychania. Była tydzień w szpitalu i wczoraj zmarła.
Każdy rak płuc jest nowotworem złośliwym. Do tego rak drobnokomórkowy, to tak jak powiedziała nam lekarka "rozprzestrzenia się z prędkością i siłą ognia". Mów mamie jak najczęściej, że ją kochasz, bo niestety ten rodzaj nowotworu nie daje szans na kilkuletnie przeżycie. Jest to raczej kwestia dni lub miesięcy. Trzymaj się
[ Dodano: 2013-06-30, 18:07 ]
Jeszcze jedno - ten rak rozprzestrzenia się z krwią. Robi przerzuty do kości i głowy. Bardzo ważna jest tomografia głowy, żeby stwierdzić czy nie ma przerzutów do mózgu, wówczas gdy chemia się przyjmie, można naświetlać głowę. Badajcie też kości. U mojej mamy przerzut był na kostkę przy stopie. Nigdy nie spotkałam się z niczym, co by siało tak wielkie i błyskawiczne spustoszenie w organizmie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum