1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Zamknięty przez: Richelieu
2015-10-10, 09:01
Rak śluzówki policzka z przerzutami, rekonstrukcja
Autor Wiadomość
tęcza 


Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 754
Pomogła: 169 razy

 #346  Wysłany: 2015-09-23, 21:45  


Kochana Dronko, chcę żebyś wiedziała, że jestem, wspieram modlitwą, bo tylko tyle mogę. Zerkam tu codziennie, jaka sytuacja u Was. Stan Taty poważny, choroba postępuje, ale walka trwa i niech każdy dzień, minuta, chwila będzie Waszym małym zwycięstwem. Ściskam Was mocno!
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #347  Wysłany: 2015-09-23, 21:58  


Też Dronko jestem sercem i myślami z Wami. To nic, że leki go ogłupiają/oszałamiają to chyba lepsze niż świadome cierpienie i myśli o odchodzeniu. Przykro się słucha, że najbliższa osoba mówi, że chce żyć a my nic nie możemy zrobić, same łzy cisną się do oczu a serce pęka.

Trzymajcie się i cieszcie każdym wspólnym dniem, każdą wspólną chwilą.
 
BEATASO 


Dołączyła: 17 Mar 2015
Posty: 197
Pomogła: 21 razy

 #348  Wysłany: 2015-09-24, 05:33  


:tull:
 
kmis757 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 2648
Skąd: Nowa Ruda
Pomógł: 402 razy

 #349  Wysłany: 2015-09-24, 10:57  


marzena66 napisał/a:
serce pęka.
[no]
Jesteś wspaniałą Córką...
_________________
Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
 
Dronka82 



Dołączyła: 04 Cze 2014
Posty: 477
Skąd: Gliwice
Pomogła: 89 razy

 #350  Wysłany: 2015-09-24, 18:45  


Nie wiem, czy jestem taka dobra, nie wiem, czy nie powinnam być przy tacie non stop, ale on nie chce tego. Wyrzuca mnie do domu. Wyrzuca mamę. A serce... Pękło już dawno, a teraz pękają wszystkie kawałki, w proch się rozsypuję. A mój tata się rozchodził, kupiłam mu wczoraj lody (cztery rodzaje, bo nie wiedziałam na co go najdzie smak) i dziś nie wytrzymał i sam dzielnie pomaszerował do lodówki, znalazł, skonsumował. Wkurza go to, że nie widzi, walczy z tym brakiem samodzielności, które odebrał mu zły wzrok przede wszystkim. Dziś mnie ochrzanił, że jedzenie ma w woreczkach w lodówce, a nie w pojemniku (pojechałam i wykonałam polecenie:), złości się o byle co, ale to chyba te sterydy. Zgrałam mu dwie mp3 (jak ładuje jedną, słucha drugiej). Załadował (oczywiście samodzielnie) dwa czopki, GAZDO - DZIĘKI ZA TEN BISACODYL, przestał się dusić, na sobotę umówił się z księdzem na ostatnie namaszczenie... PPpfff...
Tata nie ma duszności, lekarze wyprowadzili go z tego niemożliwie. Psioczy na tlen, że nic nie daje i go nie chce, ale też nie ma takiej potrzeby. Znalazł sposób na tabletki - kładzie na łyżce i je z tym swoim daniem (jogurtem waniliowym wymieszanym ze śmietaną 30%).
Cieszy się, że trafił do hospicjum, które staram się i tak nazywać szpitalem, powiedział, ze mu bardzo pomagają (oczywiście psioczy na pielęgniarki, ze nie przychodzą, kiedy wciskają te guziki). Generalnie chodzi przy pomocy chodzika, sam je, ma apetyt i chęć do życia. I to jest najtrudniejsze.
_________________
"Jes­teś duszą Wszechświata i duszy Wszechświatem!" (złotousty Tuwim)
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #351  Wysłany: 2015-09-24, 19:59  


Dronka82 napisał/a:
A mój tata się rozchodził,
-i sam dzielnie pomaszerował do lodówki, znalazł, skonsumował.
-Dziś mnie ochrzanił, że jedzenie ma w woreczkach
-Zgrałam mu dwie mp3, słucha
-przestał się dusić
-Tata nie ma duszności
-Znalazł sposób na tabletki
-Cieszy się, że trafił do hospicjum
-chodzi przy pomocy chodzika
-sam je, ma apetyt


Wypisałam Wasze wielkie plusy w tej chorobie, żebyś je pielęgnowała, cieszcie się tymi lepszymi chwilami, to na obecny czas jest bardzo dużo, wiemy że zmierza to wszystko w złym kierunku ale teraz jest dobrze lub w miarę dobrze i czerpcie z tych chwil radość, bo szczęście taty w tym trudnym okresie jest najważniejsze i każdy lepszy dzień a nie wiadomo ile takich dni jeszcze będzie, oby jak najwięcej.
Dronka82 napisał/a:
ma chęć do życia. I to jest najtrudniejsze.

Tak bardzo trudne ale nie masz na to wpływu.

Przytulam i myślę.
 
Dronka82 



Dołączyła: 04 Cze 2014
Posty: 477
Skąd: Gliwice
Pomogła: 89 razy

 #352  Wysłany: 2015-09-26, 20:57  


Jestem chora - krtań, gardło, kaszel - klasyka we wrześniu. Nie odwiedzam taty już drugi dzień, za to mama siedzi prawie cały dzień. Jest mi więc podwójnie smutno. Tata cały wczorajszy dzień przespał (ja dzisiejszy), zmartwił nas, za to dziś znowu odrobinę lepiej. nie umiał odkrztusić, dostał tabletkę, przeszło po chwili. Nie wiem co za specyfiki mają w tym HS, ale naprawdę tacie pomagają, co sam przyznaje. Dostaje kroplówki, tabletki, jedzenie dajemy swoje (picie-rzadki kompot - lepiej przepływa przez zwężone gardło, miksowane zupy z dobrej jakości mięsem, lody, mieszanki jogurtowo-śmietanowe). Dziś przywiozłam tacie desery z bitej śmietany z najlepszej cukierni w Gliwicach. Mama kąpie tatę pod prysznicem, ale ciągle mu zimno, może grzejnik mu zawiozę? Choćby do kąpieli.
W HS spotkałam młodego mężczyznę, który siedzi tam od 8.miesięcy - przeraziło mnie to. Chłopiec ma odleżyny, może macie coś sprawdzonego? Tatę wspieramy tym: http://www.apo-discounter...an-p-58795.html
Może i na odleżyny ny pomogło?
_________________
"Jes­teś duszą Wszechświata i duszy Wszechświatem!" (złotousty Tuwim)
 
BEATASO 


Dołączyła: 17 Mar 2015
Posty: 197
Pomogła: 21 razy

 #353  Wysłany: 2015-09-27, 06:29  


Dronko oni tam w HS mają pewnie to co najlepsze. Pamietasza jakiś czas temu moja mama miała problem z odleżynami. Bardzo dobra jest ta maść biofine. Ale dostałam też w sloiczku maść z HS.
D bałam o te mamy odleżyny a one i tak szły wlasnym torem. Od tygodnia mama jest w pampersie, do tego te częste wypróżnienia a po odlezynach zostały tylko ciemniejsze miejsca na skórze. Nawet to pokazuje , że w tej chorobie na nic nie mamy wpływu.
 
asia333 


Dołączyła: 17 Cze 2015
Posty: 185
Pomogła: 26 razy

 #354  Wysłany: 2015-09-27, 08:16  


Dronka82, szybkiego powrotu do zdrowia Ci życzę :)
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #355  Wysłany: 2015-09-27, 08:35  


Dronka82, :/pociesza:/
 
Dronka82 



Dołączyła: 04 Cze 2014
Posty: 477
Skąd: Gliwice
Pomogła: 89 razy

 #356  Wysłany: 2015-10-02, 20:09  


Siedzę tu codziennie wieczorem, bo cały dzień biegam (praca, dzieci, hospicjum). Z tatą źle. Każdy łyk jedzenia/picia wywołuje duszności, w przełyku aż bulgocze, wszystko się cofa. Do tego tata dostaje leki częściowo w postaci tabletek (kładzie je na łyżkę i zjada z tym jedzeniem). Jest bardzo nerwowy, niespokojny, bywa nieprzyjemny. Mama dziś skapitulowała, wyszła do domu wcześniej, bo powiedziała, że inaczej by tam siedziała i wyła, bo on nie jest sobą, bo cierpi tak, ze nie można na to patrzeć. Pokonuje nas bezsilność. Tata przechodzi po prostu męczarnie. Paznokcie taty raz sine, raz różowe, guz rozrasta się bardzo, cała prawa strona szyi jest aż granatowa aż po obojczyk. O moich emocjach pisać nie będę, bo nie umiem. Bo chciałabym ich nie czuć.

[ Dodano: 2015-10-02, 21:42 ]
Na te duszności tata dostaje głównie sevredol 20 mg. Plastry odstawione. Tlen nie pomaga. Dziś miał inhalacje z soli fizjologicznej. (?!) Co jeszcze można mu podać, choćby przed posiłkami, żeby mógł parę łyków zrobić bez duszności? To konanie jest nie do wytrzymania.
_________________
"Jes­teś duszą Wszechświata i duszy Wszechświatem!" (złotousty Tuwim)
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #357  Wysłany: 2015-10-03, 01:21  


Dronka,
A jaką Tata ma saturację? Chodzi mi o to, czy duszność jest subiektywnym odczuciem (=saturacja jest prawidłowa, dałabym leki uspokajające z grupy benzodiazepin, np. Lorafen) czy obiektywnym (=saturacja obniżona i wtedy można spróbować inhalacje z lekó rozszerzających oskrzela, np. z Berodualu).
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #358  Wysłany: 2015-10-03, 05:45  


Dronka82,

Tata jest przecież w hospicjum, tam jest lekarz, zgłaszaj wszystko co Cię niepokoi, nie pozwól tak cierpieć. Straszne to wszystko dla taty i dla Was.

Mocno przytulam
 
BEATASO 


Dołączyła: 17 Mar 2015
Posty: 197
Pomogła: 21 razy

 #359  Wysłany: 2015-10-03, 09:49  


:tull:
 
Monika_Maria_Marika 



Dołączyła: 06 Sie 2014
Posty: 175
Skąd: Cieplice
Pomogła: 58 razy

 #360  Wysłany: 2015-10-03, 10:04  


Przepraszam, może moja rada będzie "jak kulą w płot", bo nie jestem lekarzem, ale mój Tato w ostatnim stadium na duszności dostawał duże dawki morfiny. I faktycznie Jemu to pomagało.
Bardzo mi przykro, że tak się dzieje, że Twój Tato cierpi.
Proszę, zadbajcie też z Mamą o Siebie nawzajem - Ty o Mamę, a Mama o Ciebie. Bardzo ważne jest, aby w tym strasznym okresie również Bliscy Chorego mieli dobrą i troskliwą opiekę.
_________________
Monika -------
Gdzie jest mój Tatuś?
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group