Justyna, niestety nie pomogę Ci.
Czy coś lekarz powiedział na temat tego wyniku ? Ten wychwyt wyszedł w scyntygrafii całego ciała czy szyi ? Jak wyszło USG szyi ? Czy miałaś wykonane ANTY-TG ?
[ Dodano: 2015-11-15, 17:49 ]
Duży masz ten wychwyt ?
_________________ Czy to nie smutne, że większość ludzi musi zachorować, by zdać sobie sprawę z cudowności życia?
Jostein Gaarder
anty tg przed jodem 14 po jodzie 12, wychwyt wyszedł w scyntygrafii całego ciała. W USG uwidocznione są fragmenty tarczycy i powiekszone węzły chłonne. Lekarz w szpitalu stwierdził, że jest ok a kolejna kontrola do decyzji lekarza prowadzącego. Lekarz endokrynolog stwierdziła, że to szpital powinien mi powiedzieć kiedy mam się zgłosić bo ona zawsze dostaje takie wytyczne i na rakach się nie zna. Natomiast znajomy lekarz stwierdził, że jego zdaniem powinnam mieć podaną kolejną dużą dawkę jodu, żeby dobić tkankę. Wg tego co ja widzę to wydaje mi sie, że obraz na scyntygrafii z teraz i sprzed dwóch lat bardziej ciemny, ale czy to ma jakieś znaczenie?
W sumie ANTY-TG nic mi nie mówi jak nie znam norm. Każde laboratorium ma swoje normy. Opis USG jaki tu przedstawiłaś jest bardzo ogólny. Nie napisałaś szczegółów. Rozmiary powiększonych węzłów, czy są odczynowe, czy są patologiczne ? Gdzie się znajdują ? Ile ich jest ?
Ja tu chyba czegoś nie rozumiem. Lekarz onkolog wypycha Cię do endokrynologa twierdząc, że jest lekarzem prowadzącym. Jak mnie niektórzy ludzie denerwują. Przecież onkolog jest lekarzem prowadzącym i on ustala kiedy są potrzebne kontrole, a endokrynolog jest lekarzem pomocniczym.
_________________ Czy to nie smutne, że większość ludzi musi zachorować, by zdać sobie sprawę z cudowności życia?
Jostein Gaarder
ja nie leczę się u onkologa, a jedynie zgodnie z wytycznymi otrzymanymi wczesniej w szpitalu zgłaszam się na oddział endokrynologii i terapi izotopowej celem dokonania badań kontrolnych
Tak jak pisałam wcześniej nie pomogę. Leczyłyśmy się i kontrolujemy w innych ośrodkach. Nie chcę wprowadzać Cię w błąd. Jedynie mogę napisać jak jest u mnie. Chodzę do 2 endokrynologów. Pierwszy w CO, drugi w Szpitalu Bielańskim. Pierwszy jak i drugi jest bardzo potrzebny. Szczerze nie wyobrażam sobie mieć tylko jednego endokrynologa w Centrum Onkologii. W wytycznych od lekarza z CO mam napisane, że muszę być pod kontrolą Centrum Onkologii jak i endokrynologa w innej poradni.
Będąc na ostatniej kontroli w CO były ze mną 2 osoby które są 10, 17 lat po leczeniu i one dopiero po tym okresie dostały zgodę od lekarza na kontrolowanie się u endokrynologa w innej poradni.
[ Dodano: 2015-11-17, 15:55 ]
Muszę minimalnie poprawić mój wpis.
Chodzi mi o to, że te osoby które są 10, 17 lat po leczeniu dostały zgodę od lekarza, że mogą się kontrolować tylko u endokrynologa w innej poradni, nie muszą przychodzić do CO. Chyba, że coś się dzieje.
Co dopiero Ty osoba będąca dopiero 3 lata po leczeniu.
_________________ Czy to nie smutne, że większość ludzi musi zachorować, by zdać sobie sprawę z cudowności życia?
Jostein Gaarder
to zupełnie w takiej samej sytuacji jestem ja. Jestem pod opieką endokrynologa na Szaserów i u jednego endokrynologa u siebie na NFZ i oczywiście prywatnie bo państwowo wizyta jest 2 razy w rok.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum